(fot. ignatianum.edu.pl)

(fot. ignatianum.edu.pl)

Pamiętam, jak przed laty na prowadzonych przez siebie zajęciach Profesor Stróżewski zasugerował nam, że wobec pewnych pytań, stwierdzeń czy problemów prawdziwy filozof odczuwa jakby metafizyczny dreszcz.

Wielu z nas odczuło takowy już na pierwszym z jego wykładów z historii filozofii, kiedy to po odczytaniu przezeń ostatniego wersu hymnu o początku wszechrzeczy z Rigwedy zapadła zgoła nieoczekiwana cisza. Do dziś nie wiem, czy to bardziej słowa hymnu, czy raczej słowa czytającego wywołały to przeżycie. Zapewne jedno doskonale harmonizowało z drugim, tak jak coraz bogatsza i głębsza twórczość Profesora stopniowo zlewała się w jedno z tym, co reprezentował swoją osobą, stając się w środowisku akademickim prawdziwym Mistrzem, a w najszerszych kręgach niekwestionowanym moralno-społecznym Autorytetem.

Dwadzieścia lat temu, w księdze pamiątkowej dedykowanej Profesorowi z okazji Jego 60. urodzin, prof. Stefan Swieżawski tak zwracał się do Jubilata: „Należysz do grona tych ludzi, którzy filozofię i służbę w jej orszaku traktują jako sprawę wielką i ważką, o ogromnej – niemal że religijnej – powadze. Tej postawie zostałeś wierny nawet w czasach największego duchowego zniewolenia. Mądrość i męstwo pozwoliły Ci nie ustawać w uprawie wielkiej, klasycznej filozofii”.

Profesor Stróżewski/ fot. trybunal.gov.pl

Profesor Stróżewski/ fot. trybunal.gov.pl

Aczkolwiek w twórczości Stróżewskiego prace analityczne z historii filozofii – zwłaszcza starożytnej i średniowiecznej – zajmują poczesne miejsce, wydają się one stanowić jedynie grunt do samodzielnych przemyśleń, prezentowanych w rozmaitych innych pracach. Często stosuje w nich rozwijane przez siebie twórczo fenomenologiczne podejście swego mistrza – Romana Ingardena. Podejmowaniem w nich różnorodnych filozoficznie kwestii zdaje się rządzić jedna idea regulatywna: „ku rzeczom pierwszym”. Dotyczy to nie tylko rozważań stricte metafizycznych, ale i ontologicznych, antropologicznych czy aksjologicznych. Dlatego tytuł naszej konferencji – „Istnienie, wartość, twórczość” – można skondensować w dwóch słowach, tak jak to uczynił we wstępie do wspomnianej już księgi pamiątkowej prof. Józef Lipiec: „WARTOŚĆ BYCIA – to symboliczny wyraz istoty poglądów ontologicznych i aksjologicznych Władysława Stróżewskiego, a zarazem formuła Jego programu praktycznego. Nawet w trudnych chwilach, bo i tych Mu los nie oszczędził, wartości bycia – bycia sobą – był zawsze wierny”.

27 maja 2013r., w poniedziałek, w Auli Wielkiej w Akademii Ignatianum w Krakowie (ul. Kopernika 26), będziemy mieli okazję przekonać się, czy słowa wypowiadane przez znamienitych prelegentów nawiązujących w rozmaity sposób do myśli Profesora Stróżewskiego, również są w stanie wywołać w nas ów metafizyczny dreszcz. Pomoże w tym na pewno obecność samego Dostojnego Jubilata.

Dr Stanisław Buda – wykładowca etyki mediów na Akademii Ignatianum w Krakowie.


Szczegółowy program konferencji dostępny na plakacie [POBIERZ].

Zachęcamy także do lektury artykułu prof. Pawła Taranczewskiego – wykładowcy estetyki na Akademii Ignatianum w Krakowie, traktującego o prof. Władysławie Stróżewskim. Artykuł można przeczytać i pobrać [TUTAJ].

RED./ (za Deon.pl)