(fot. Kamila Dąbek-Adwi)

(fot. Kamila Dąbek-Adwi)

Psalm 8, który wydaje się hymnem mówiącym o stworzeniu, wyraża najważniejszą postawę człowieka wobec Stwórcy. Zdaniem kard. Carla Marii Martiniego SJ zrodził się pod wpływem jakiejś dramatycznej ludzkiej przygody.

Jest to psalm Dawidowy, zatem wyobraźmy sobie Dawida, który nie jest jeszcze królem, lecz służy jako żołnierz Saulowi, a z powodu jego zazdrości musi uciekać przed królem Saulem na Pustynię Judzką pełną wąwozów i przepaści. Gdy zapada noc, zatrzymuje się. Nieprzyjaciele zgubili jego ślady, ale ciągle jeszcze jest pełen lęku o siebie. Stracił zaufanie do króla, wydaje mu się, że także Bóg go opuścił; jest sam na pustkowiu pośród nocy.

Odkrycie wielkości Boga

W takiej oto sytuacji Dawid podnosi do góry oczy i widzi ponad sobą niebo usiane jasnymi gwiazdami. W jego umyśle zaczynają rodzić się myśli: „Jakże wielki jest Bóg, jakiż nieogarniony! I tak naprawdę, jakże mała i nieznaczna jest moja zła przygoda, moje problemy. Tak, to prawda, uczyniłem siebie kimś ważnym, wierzyłem, że jestem kimś, a teraz cała moja fortuna i sława poszły w rozsypkę. Ale kimże ja jestem wobec tak wielkiego kosmosu, z moim czasem wobec wiecznego Boga? Kimże jestem ja wobec tych niezmierzonych bogactw wszechświata, które zostały uczynione rękoma Boga?”.

I kiedy Dawid coraz bardziej jest pochłonięty tą kontemplacją, jego serce się uspokaja. Zapomina o swoich problemach, o swojej przeszłości. Wpatrzony w Boże dzieła, w pewnym momencie odkrywa: „Przecież jestem kochany przez Boga! Całe stworzenie, które mnie otacza, jest dla mnie. Bóg pamięta o mnie i przychodzi, by mnie pocieszyć”.

Oto całe zdziwienie wyrażone w Psalmie 8: człowiek, który doświadcza swego ubóstwa, swojej kruchości, w sposób nieoczekiwany odkrywa siebie będącego jakby w centrum wszechświata, gdyż odnajduje się w centrum Bożej miłości.

Tekst psalmu mówi: Czym jest człowiek, że o nim pamiętasz, i czym syn człowieczy, że się nim zajmujesz? Autor ma tu na myśli całą historię ludu wybranego (Maryja w Magnificat mówi: Bóg ujął się za sługą swoim Izraelem, pomny na miłosierdzie swoje – Łk 1, 54; podobnie w kantyku Zachariasza czytamy: Niech będzie uwielbiony Pan, Bóg Izraela, że nawiedził lud swój i wyzwolił go – Łk 1, 68). Zatem Dawid – a także każdy człowiek, który modli się tym psalmem, stojąc wobec ogromu dzieł Bożych – zapomina o sobie i odkrywa, że jest przez Boga miłowany i wybrany. Dawid jest także świadomy, że Bóg właśnie przez niego kontynuuje historię zbawienia, ponieważ pamięta o danych mu obietnicach. Bóg nikogo nigdy nie opuszcza, przeciwnie, miłuje człowieka, wypełnia jego serce, zwłaszcza gdy jest mu ciężko. Psalm ten jest zatem dla nas powodem do nadziei.

Człowiek w Bożym planie zbawienia

(fot. PSJ)

(fot. PSJ)

Z tego zadziwienia Dawida rodzi się i coraz bardziej umacnia w nim przekonanie, że świat jest mu dany. To człowiekowi zostały dane dzieła Boże: Złożyłeś wszystko pod jego stopy: owce i bydło wszelakie, a nadto i polne stada, ptactwo po- wietrzne oraz ryby morskie, wszystko, co szlaki mórz przemierza. I wtedy człowiek odnajduje także swoją wolność. Wcześniej Dawid czuł się zbiegiem, niewolnikiem okoliczności; teraz, patrząc z Bożej perspektywy i mając pewność bycia miłowanym przez Boga, odnajduje właściwe swe miejsce i swoją godność. Odkrywa przede wszystkim, że jest wolny, zdolny wpływać na swoją historię, używać rzeczy, żeby wzrastać w prawdzie i w sprawiedliwości.

W taki oto sposób Psalm 8 staje się pieśnią uwielbienia przede wszystkim Boga, który w tym ogromnym wszechświecie kocha małego człowieka, czyniąc go odpowiedzialnym za stworzenia i za historię, także za historię życia, która narasta przez dokonywanie wyborów.

A wtedy z ust Dawida wyrywa się okrzyk: O Panie, nasz Boże, jak przedziwne Twe imię po wszystkiej ziemi! – który zaczyna i kończy psalm. Wyraża on głębokie doświadczenie przygarnięcia przez Boga. Człowiek odkrywa wtedy swoje prawdziwe miejsce, także w świecie i w historii, odnajduje swoją drogę pośród rzeczy i ponad nimi, gdyż umie wszystko odnosić do Stwórcy.

Centralnym miejscem psalmu jest zatem podziw i zdziwienie wyrażone w zapytaniu: Czym jest człowiek, że o nim pamiętasz i czym syn człowieczy, że się nim zajmujesz? Ten podziw porządkuje cały psalm; to zapytanie dzieli go na dwie części. W pierwszej części wychodzi się od ogromnego świata będącego dziełem Boga i dochodzi się do człowieka, jakby zagubionego i nic nie znaczącego bytu. W drugiej części wychodzi się od człowieka, tak bardzo kochanego przez Boga.

Otwarta zostaje nowa perspektywa na cały wszechświat, w którym człowiek jest kluczowym punktem. Głównym przesłaniem Psalmu 8 jest więc prawda, iż jesteśmy kochani przez Boga. Świadomość tego sprawia, że pośród świata, który wydaje się wrogi, jesteśmy spokojni, bo naszą ufność pokładamy w Bogu miłującym nas. To rodzi w nas postawę szacunku także wobec stworzenia, które należy zawsze bronić przed destrukcyjnym działaniem ludzi.

Człowiek, który jest w centrum tego psalmu, zostaje zachęcony do kontemplacji całego stworzenia i zaproszony, żeby wykorzystywał dobra ziemi, ale nigdy przeciwko sobie albo innym ludziom. Będąc zaangażowany w twórcze dzieło Boga, człowiek najlepiej służy i wyśpiewuje chwałę Stwórcy.

O Panie, nasz Boże, jak przedziwne Twe imię po wszystkiej ziemi!
Tyś swój majestat wyniósł nad niebiosa…
(Ps 8, 2)

Poslaniec_LOGO O. Marek Wójtowicz SJ/ (PSJ, kwiecień 2014)