(fot. Nasze Sprawy, czerwiec 2014)

(fot. Nasze Sprawy, czerwiec 2014)

Dom Spotkań im. Angelusa Silesiusa wspólnie z fundacją Sviet Liubvi prowadzoną przez jezuitów w Kirgistanie prowadzi w tym kraju projekt edukacyjny na rzecz kilku szkół w Jalal-Abadzie. Jezuici prowadzą tam także parafię. Na projekt ten DAS otrzymał dotację w ramach MSZ-owskiego konkursu „Polska Pomoc Rozwojowa”. Już od kilku lat nasze Ministerstwo Spraw Zagranicznych ogłasza konkurs dla organizacji społecznych, pragnących nieść konkretną pomoc rozwojową do różnych krajów świata.

DAS znalazł się w wąskiej grupie organizacji, które otrzymały w tym roku dotacje na swoje działania społecznościowe. Nasz wybór padł na Azję Centralną, bowiem jest to obszar, gdzie mamy bazę: naszą wspólnotę i współbraci, którzy znają ludzi oraz teren. Nie jest to dla mnie i pracowników DAS teren nieznany. Niemało wyzwań towarzyszy temu projektowi. Są to wyzwania nie tylko logistyczne, ale także musimy brać pod uwagę różnice kulturowe i religijne naszych beneficjentów. Dzięki współpracy z o. Remigiuszem Kalskim, który z kolei poszukał dwóch lokalnych koordynatorów, bez większych kłopotów udało się znaleźć szkoły, które „weszły” w nasz projekt, a przez jeden ze sklepów komputerowych w Osz zakupiono komputery. W ramach tego projektu dla kilku kirgiskich szkół w Jalal-Abadzie oraz w niedalekiej wsi Błagowieszczenka zakupiliśmy po 15 komputerów i potrzebne akcesoria.

Jednak zakup komputerów nie jest celem samym w sobie. Są to narzędzia do dalszych działań, które w sumie potrwają do końca tego roku. W planie jest przeprowadzenie warsztatów z wychowania obywatelskiego dla uczniów z tych szkół, z położeniem szczególnego nacisku na dziennikarstwo, a także powstanie lokalnej gazetki szkolnej. Jednym ze wskaźników, jaki chcemy osiągnąć jest aktywizacja ludzka i zawodowa młodzieży.

(fot. Nasze Sprawy, czerwiec 2014)

(fot. Nasze Sprawy, czerwiec 2014)

Obok uczenia samego warsztatu dziennikarskiego ważne będzie przekazanie im dobrych wartości przenoszonych przez słowo pisane. Na miejscu projekt koordynuje o. Remigiusz z pomocą dwójki Kirgizów poproszonych o bezpośrednią pomoc logistyczną oraz techniczną. Zanosi się (trzeba ufać), że DAS wraz ze Svietem Liubvi przyczynią się do zaistnienia zmiany społecznej w tym rejonie, o to w tym projekcie chodzi.

W ramach I części projektu, przez tydzień pobytu tutaj, korzystaliśmy ze wsparcia o. Remiego (Rahmat!) oraz bardzo smacznej kuchni w wykonaniu o. Adasia Malinowskiego. Oczywiście, gości nie ominęła wizyta w obserwatorium astronomicznym i krótki wykład o. Adama z astronomii. Szkoły zostały zaopatrzone w komputery, teraz w lipcu czeka nas dalszy ciąg działań projektowych – już tych edukacyjnych.

Drugim ważnym działaniem, już na terenie wrocławskim, jest wspólny projekt DAS-u i firmy szkoleniowej LMI (Leadership Management Polska: www.lmi.pl). LMI jest międzynarodową firmą założoną przed laty w Teksasie.

Renovabis wsparło nasze działania, które składają się z dwóch części i potrwają do końca pierwszego kwartału przyszłego roku. Pierwsza część dedykowana dla uczennic ze starszych klas urszulańskiego liceum we Wrocławiu oraz dla studentów z kilku duszpasterstw akademickich. Te zajęcia dotyczą zdobywania „umiejętności miękkich”. Uczestnicy uczą się elementów zarządzania sobą, czasem, wyznaczania sobie priorytetów i wartości, zmagania z porażkami, określania celów, odkrywania pragnień, co do bliższej i dalszej przyszłości.

Sam podręcznik do tego programu rozpoczyna się słowami z psalmu: „Zaufaj Panu, a On sam będzie działał”, co dobrze oddaje dynamikę tego projektu: zaufać, że z pomocą Najwyższego oraz dzięki odkryciu własnych talentów można dobrze zarządzić własnym życiem. Sesje odbywają się dwutorowo: raz na 2 tygodnie sesje grupowe oraz – także w tym rytmie – sesje indywidualne z każdym uczestnikiem.

Zdobywanie tych umiejętności to pierwsza część tego projektu. Drugą częścią, która nastąpi, jest wyłonienie z tych grup osób, które wolontaryjnie zaangażują się w pracę w kilku wrocławskich domach dziecka i tam przekażą zdobyte w tym projekcie doświadczenie wychowankom tych placówek. To właśnie młodzież z kilku domów dziecka we Wrocławiu, stojąca u progu dorosłości jest beneficjentem ostatecznym tego projektu. Projekt ten pragnie wyjść naprzeciw wyzwaniom i niebezpieczeństwom, z jakimi często mierzą się młodzi ludzie opuszczający te placówki i wchodzące w dorosłość.

Norbert Frejek SJ/ RED.