„Miej ufność w Panu i czyń to co dobre,
a będziesz mieszkał na ziemi i żył bezpiecznie.
Raduj się w Panu,
a On spełni pragnienia twego serca.

Powierz Panu swą drogę,
zaufaj Mu, a On sam będzie działał.
On sprawi, że twa sprawiedliwość zabłyśnie jak światło,
a prawość twoja jak blask południa.

Pan umacnia kroki człowieka,
a w jego drodze ma upodobanie.
A choćby upadł, nie będzie leżał,
bo jego rękę Pan podtrzymuje.

Zbawienie sprawiedliwych pochodzi od Pana,
On ich ucieczką w czasie utrapienia.
Pan ich wspomaga i wyzwala,
wybawia od występnych i zachowuje,
On bowiem jest ich ucieczką”

(Ps 37,3-6.23-24.39-40)

*

Nie ma się co oszukiwać – jeśli robi się dobro, a ludzie wokół zamiast pomóc, rzucają kłody pod nogi – to podcina skrzydła. A jednak Psalmista zachęca:  „Miej ufność w Panu i czyń to co dobre”. Innymi słowy: nie zrażaj się. Nie ustawaj. Rób dobro, bo JA JESTEM w tym z tobą. Zaufaj.

Ale jak ufać, kiedy nieraz cała rzeczywistość zdaje się mówić: Boga w tym nie ma, jesteś sam…? Tym bardziej złapać się Pana Boga. Tym więcej czasu spędzać tylko z Nim. Tym bardziej gorliwie szukać Go w codzienności.

Póki co – nie znam żadnej innej DROGI…

***