Można wzruszać się w czasie Drogi Krzyżowej, ale nie zauważyć Jezusa cierpiącego w milionach ludzi dziś.

Choć niełatwo się temu przyglądać, Bóg cierpi w świecie i nie możemy zamknąć oczu. Nawet jeśli to oznacza ból doświadczenia bezradności.