Missio ad Gentes jest owocem Drogi neokatechumenalnej, w której kilka rodzin (często wielodzietnych) wraz z prezbiterem i socjuszem, zostają posłani do miejsc zdechrystianizowanych lub zupełnie pogańskich. Powstaje tam za zgodą biskupa miejsca nowa parafia (personalna), w której rodziny swoim życiem i pracą ewangelizują. Chemnitz ma około 250 tys. Mieszkańców, z tego 6300 katolików i około 25 tys. rozmaitych odcieni protestantów.

Do misji w Chemnitz przybyłem w święto Podwyższenia Krzyża św. 14 września 2009 r. w miejsce prezbitera, który został proboszczem koło Berlina. Zastałem tu trzy rodziny wielodzietne, posłane przez Benedykta XVI w r. 2006. Rodzina z Monachium, z czternastoma dziećmi, w połowie już dorosłymi, z synem, który jest księdzem w Berlinie; Rodzina z Barcelony, z jedenastoma dziećmi; Rodzina z Rzymu z dziewięcioma dziećmi, czworo dorosłych. Te rodziny zostały posłane po to, aby pokazać poganom, jak żyje rodzina chrześcijańska. Ojcowie i matki tych rodzin przeszli w czasie drogi neokachumenalnej gruntowną formację do dojrzałej wiary i dzięki temu przekazują wiarę dzieciom oraz stają się zdolne do dawania świadectwa w swoim środowisku.

Obecnie jestem prezbiterem dla 13 rodzin: jedenastu pożenionych pomiędzy pierwszymi trzema rodzinami i dwóch rodzin nawróconych, jednej z Kosowa i jednej z Albanii. Otrzymałem jurysdykcję od biskupa Drezna z prawami proboszcza parafii personalnej. Obecnie jestem prezbiterem dwóch wspólnot neokatechumanalnych: pierwszej, złożonej ze starszych małżeństw z dziećmi nieżonatymi (25 osób), raz drugiej, z młodych małżeństw z dziećmi. Moim zadaniem jest formacja dojrzałej wiary u wszystkich, aby nabywali coraz większej zdolności do dawania świadectwa Chrystusowi w swoim środowisku. Polem tej formacji jest osobna dla każdej wspólnoty Liturgia Słowa Bożego z czterema czytaniami Pisma św., raz w tygodniu, oraz osobna Eucharystia niedzielna dla każdej wspólnoty w sobotę wieczorem, jako że każda wspólnota jest na sobie właściwym etapie formacji chrześcijańskiej. Około raz w miesiącu celebrujemy Eucharystię dla poszczególnych rodzin w ich domach, z wymianą doświadczeń rodziców i dzieci.

Oprócz codziennego indywidualnego dawania świadectwa wierze ewangelizujemy wspólnie na ulicach Chemnitz; wspólnie, tzn. moja misja pod wezwaniem NMP z Loreto (mamy relikwie z domku nazaretańskiego z Loteto), oraz misja drugiego prezbitera pod wezwaniem św. Hilarego z Poitiers, razem około 75 osób. W ciągu roku ewangelizujemy w Piątki, gdy pogoda pozwala, a w czasie wielkanocnym ewangelizujemy w niedziele po południu, bo przed południem rodziny śpiewają jutrznię i przekazują wiarę dzieciom w swoich domach.

Przez osiem lat mojego posługiwania rodzinom w Chemnitz zobaczyłem cuda charyzmatu Drogi neokatechumenalnej, między innymi w postaci otwarcia się na życie, zgodnie z nauką Kościoła o małżeństwie i rodzinie chrześcijańskiej, zwłaszcza papieży błog. Pawła VI i św. Jana Pawła II. Mam namacalne dowody, co znaczy „rodzina Bogiem silna”. Widzę, że realizuje się program, nakreślony inicjatorowi Drogi neokatechumenalnej przez Maryję, widniejący na ikonie namalowanej przez Kiko Arguello, że „trzeba zakładać wspólnoty chrześcijańskie, które żyłyby jak Święta Rodzina z Nazaretu, w prostocie, pokorze i uwielbieniu”.

W tej mojej posłudze misyjnej ma duży udział moja macierzysta wspólnota neokatechumalna św. Jana Kantego w Poznaniu, która przysyła mi środki na utrzymanie moje i mojego socjusza, kleryka z seminarium Redemptoris Mater. Także ta wspólnota przyczynia się razem z rodzinami w Misji ad Gentes ku Większej Chwale Boga i Najświętszej Dziewicy Bogarodzicy Maryi.

Julian Sulowski SJ