Archiwa: Modlitewnik | Jezuici.pl https://jezuici.pl/tematy/duchowosc-2/modlitewnik/ Oficjalna strona Towarzystwa Jezusowego w Polsce Thu, 06 Mar 2025 14:27:17 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=6.7.2 https://jezuici.pl/wp-content/uploads/2016/05/cropped-slonce-1-150x150.png Archiwa: Modlitewnik | Jezuici.pl https://jezuici.pl/tematy/duchowosc-2/modlitewnik/ 32 32 Nowenna do św. Franciszka Ksawerego SJ https://jezuici.pl/2024/11/nowenna-do-sw-franciszka-ksawerego-sj/ Sun, 24 Nov 2024 05:00:24 +0000 https://jezuici.pl/?p=95148 DZIEŃ I „Człowiek został stworzony, aby Boga, naszego Pana, wielbił, okazywał Mu cześć i służył Mu – i dzięki temu zbawił dusze swoją” (ĆD 23). Taki jest cel życia ludzkiego, taki jest cel życia każdego z nas. Św. Franciszku Ksawery, który przyjąłeś z rąk Boga życie, którym cię obdarował i od początku cieszyłeś się nim […]]]>

DZIEŃ I

„Człowiek został stworzony, aby Boga, naszego Pana, wielbił, okazywał Mu cześć i służył Mu – i dzięki temu zbawił dusze swoją” (ĆD 23). Taki jest cel życia ludzkiego, taki jest cel życia każdego z nas.

Św. Franciszku Ksawery, który przyjąłeś z rąk Boga życie, którym cię obdarował i od początku cieszyłeś się nim w gronie rodzinnym, w swojej ojczystej ziemi, a potem na drogach świata, uproś nam tę łaskę, abyśmy zgodnie z Bożym zamysłem umieli przyjmować własne życie, za nie dziękować i dobrze je przeżywać wszędzie, gdzie dane będzie nam żyć, na większą chwałę Boga i dla zbawienia duszy.

Ojcze nasz…, Zdrowaś Maryjo…, Chwała Ojcu…

Święty Franciszku Ksawery, synu ziemi hiszpańskiej… módl się za nami
Święty Franciszku Ksawery, od dzieciństwa wprowadzany w tajemnice wiary… módl się za nami
Święty Franciszku Ksawery, wychowywany w duchu szacunku do ludzi… módl się za nami
Święty Franciszku Ksawery, umiejący cieszyć się otrzymanym życiem… módl się za nami
Święty Franciszku Ksawery, pełen wiary w zamysły Ojca Przedwiecznego… módl się za nami

Módl się za nami św. Franciszku Ksawery… Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.

MÓDLMY SIĘ: Boże, Ty przez misjonarską działalność świętego Franciszka Ksawerego pociągnąłeś do światła Ewangelii liczne narody, daj wszystkim wiernym tę sama gorliwość w rozszerzaniu wiary, aby na całej ziemi Kościół święty cieszył się z nowych wyznawców. Przez Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, naszego Pana i Boga, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

DZIEŃ II

„Inne rzeczy na powierzchni ziemi stworzone zostały dla człowieka i po to, by mu służyć pomocą w zmierzaniu do celu, dla którego został stworzony” (ĆD 23). Taki jest cel każdego stworzenia. Wszystko co jest stworzone jest darem Boga dla człowieka i ma mu służyć.

Święty Franciszku Ksawery, który nie tylko otrzymałeś życie, ale także liczne dary, by ci pomagały w drodze do osiągnięcia wiecznego życia, uproś nam tę łaskę, abyśmy umieli dobrze wykorzystać dary, którymi ubogacone jest nasze życie. Uproś nam potrzebną mądrość, abyśmy umieli dobrze posługiwać się Bożymi darami.

Ojcze nasz…, Zdrowaś Maryjo…, Chwała Ojcu…

Święty Franciszku Ksawery, uczący się życia w rodzinnym zamku Xaver… módl się za nami
Święty Franciszku Ksawery, studencie uczelni paryskich… módl się za nami
Święty Franciszku Ksawery, zgłębiający tajniki teologii… módl się za nami
Święty Franciszku Ksawery, pełen wiary w zamysły Ojca Przedwiecznego… módl się z nami
Święty Franciszku Ksawery, wrażliwy na natchnienia Ducha Świętego… módl się za nami

Módl się za nami św. Franciszku Ksawery… Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.

MÓDLMY SIĘ: Boże, Ty przez misjonarską działalność świętego Franciszka Ksawerego pociągnąłeś do światła Ewangelii liczne narody, daj wszystkim wiernym tę sama gorliwość w rozszerzaniu wiary, aby na całej ziemi Kościół święty cieszył się z nowych wyznawców. Przez Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, naszego Pana i Boga, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

DZIEŃ III

Rzeczy tej ziemi, wszystko co jest stworzone dla człowieka, powinno przez niego być używane w takim stopniu w jakim go wspomaga do osiągnięcia celu życia, a w takim stopniu powinien ich unikać w jakim mu przeszkadzają do osiągnięcia celu życia (zob. ĆD 23).

Święty Franciszku Ksawery uproś nam u Boga tę łaskę, abyśmy umieli w sposób właściwy posługiwać się tym wszystkim, co Bóg oddał do naszej dyspozycji. Uproś nam potrzebną mądrość, byśmy wśród rzeczy tego świata brali jedynie te, które pomogą nam lepiej służyć, czcić i oddać chwałę Bogu, a przez to zbawić nasze dusze.

Ojcze nasz…, Zdrowaś Maryjo…, Chwała Ojcu…

Święty Franciszku Ksawery, po Bożemu patrzący na rzeczywistość ziemi… módl się za nami
Święty Franciszku Ksawery, roztropnie korzystający ze zdolności intelektualnych… módl się za nami
Święty Franciszku Ksawery, żyjący ubogo i skromnie… módl się za nami
Święty Franciszku Ksawery, mający zawsze na uwadze cel swojego życia… módl się za nami
Święty Franciszku Ksawery, szanujący wszystko co zostało stworzone przez Boga… módl się za nami

Módl się za nami św. Franciszku Ksawery… Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.

MÓDLMY SIĘ: Boże, Ty przez misjonarską działalność świętego Franciszka Ksawerego pociągnąłeś do światła Ewangelii liczne narody, daj wszystkim wiernym tę sama gorliwość w rozszerzaniu wiary, aby na całej ziemi Kościół święty cieszył się z nowych wyznawców. Przez Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, naszego Pana i Boga, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

DZIEŃ IV

Myśliciel XVI wieku powiedział, że „człowiek musi nieustannie stawać się wolnym wobec wszystkich rzeczy stworzonych, jeżeli to zostało pozostawione całkowicie swobodnej decyzji naszej wolnej woli, a nie zostało zakazane” (ĆD 23). Wszystko jest dla człowieka, a człowiek jest Boży.

Święty Franciszku Ksawery, który miałeś wielkie wyczucie świata i głębokie rozumienie siebie, uproś nam tę łaskę, abyśmy zawsze pamiętali, że Bóg obdarował nas tym światem, a my mamy w nim zachowywać się jak dobrzy zarządcy, a nie właściciele. Uproś nam łaskę wolności wobec wszystkiego, co zostało oddane do naszej dyspozycji.

Ojcze nasz…, Zdrowaś Maryjo…, Chwała Ojcu…

Święty Franciszku Ksawery, człowieku według Serca Jezusowego… módl się za nami
Święty Franciszku Ksawery, gorliwy naśladowco Pana Jezusa… módl się za nami
Święty Franciszku Ksawery, niestrudzenie nauczający Jezusowej Ewangelii… módl się za nami
Święty Franciszku Ksawery, troszczący się o ubogich i krzywdzonych… módl się za nami
Święty Franciszku Ksawery, zawsze ukazujący ostateczny cel życia ludzkiego… módl się za nami

Módl się za nami św. Franciszku Ksawery… Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.

MÓDLMY SIĘ: Boże, Ty przez misjonarską działalność świętego Franciszka Ksawerego pociągnąłeś do światła Ewangelii liczne narody, daj wszystkim wiernym tę sama gorliwość w rozszerzaniu wiary, aby na całej ziemi Kościół święty cieszył się z nowych wyznawców. Przez Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, naszego Pana i Boga, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

DZIEŃ V

Człowiek ma wiele pragnień. „Tak więc chodzi o to, byśmy ze swojej strony nie pragnęli bardziej zdrowia niż choroby, bogactwa niż ubóstwa, szacunku niż pogardy, życia długiego niż krótkiego; i – co za tym idzie – byśmy spośród wszystkich pozostałych rzeczy pragnęli tylko tego i to tylko wybierali, co nas bardziej prowadzi do celu, dla którego zostaliśmy stworzeni” (ĆD 23).

Święty Franciszku Ksawery, który miałeś tak wielkie zrozumienie ważności pragnień w życiu człowieka, uproś nam u Boga tę łaskę, abyśmy w naszym życiu mieli dobre pragnienia. Uproś, abyśmy „pragnęli tylko tego i to tylko wybierali, co nas bardziej prowadzi do celu, dla którego zostaliśmy stworzeni” (ĆD 23).

Ojcze nasz…, Zdrowaś Maryjo…, Chwała Ojcu…,

Święty Franciszku Ksawery, zatroskany o poznanie woli Bożej w życiu… módl się za nami
Święty Franciszku Ksawery, posłuszny Bożym przykazaniom… módl się za nami
Święty Franciszku Ksawery, poszukujący w życiu jedynie chwały Bożej… módl się za nami
Święty Franciszku Ksawery, człowieku wielkich pragnień… módl się za nami
Święty Franciszku Ksawery, pragnący odznaczyć się w służbie Bożej… módl się za nami

Módl się za nami św. Franciszku Ksawery… Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.

MÓDLMY SIĘ: Boże, Ty przez misjonarską działalność świętego Franciszka Ksawerego pociągnąłeś do światła Ewangelii liczne narody, daj wszystkim wiernym tę sama gorliwość w rozszerzaniu wiary, aby na całej ziemi Kościół święty cieszył się z nowych wyznawców. Przez Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, naszego Pana i Boga, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

DZIEŃ VI

Celem życia ludzkiego jest „chwała, cześć i służba Bogu” (ĆD 23). Zatem wszystkie jego „zamiary, czyny i prace skierowane powinny być wyłącznie ku służbie i chwale Jego Boskiego Majestatu” (ĆD 45).

Święty Franciszku Ksawery, który w pewnym okresie życia zrozumiałeś, że całe twoje życie ma jedynie sens w służbie dla Boga, uproś także i dla nas tę łaskę, aby całe nasze życie, „wszystkie nasze zamiary, czyny i prace skierowane były wyłącznie ku służbie i chwale Boskiego Majestatu”.

Ojcze nasz…, Zdrowaś Maryjo…, Chwała Ojcu…

Święty Franciszku Ksawery, czcicielu Trójcy Przenajświętszy… módl się za nami
Święty Franciszku Ksawery, pragnący na wzór Pan Jezusa żyć jedynie dla Boga… módl się za nami
Święty Franciszku Ksawery, podejmujący trudy misyjne, aby uczyć prawdy o Bogu… módl się za nami
Święty Franciszku Ksawery, w posłudze misyjnej całkowicie ufający Bogu… módl się za nami
Święty Franciszku Ksawery, wielki misjonarzu Indii i Japonii… módl się za nami

Módl się za nami św. Franciszku Ksawery… Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.

MÓDLMY SIĘ: Boże, Ty przez misjonarską działalność świętego Franciszka Ksawerego pociągnąłeś do światła Ewangelii liczne narody, daj wszystkim wiernym tę sama gorliwość w rozszerzaniu wiary, aby na całej ziemi Kościół święty cieszył się z nowych wyznawców. Przez Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, naszego Pana i Boga, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

DZIEŃ VII

„Wyobrażając sobie Chrystusa, naszego Pana, obecnego i rozpiętego na krzyżu, trzeba z Nim rozmawiać o tym, że chociaż był Stwórcą, stał się człowiekiem, a mając życie wieczne, przyjął śmierć doczesną i w ten sposób umarł za moje grzechy. Następnie spoglądając na siebie samego, i pytać, co uczyniłem dla Chrystusa, co czynię dla Chrystusa i co powinienem uczynić dla Chrystusa. I tak widząc Go takim rozpiętym na krzyżu, rozważyć wszystko, co się z tym łączy” (ĆD 53).

Święty Franciszku Ksawery, wiemy z opisów twojego życia, że byłeś człowiekiem modlitwy. Często klęczałeś przed krzyżem, wpatrując się w Ukrzyżowanego. Rozmawiałeś z Panem Jezusem. Uproś także i nam tę łaskę, abyśmy umieli się modlić, spotykać z Panem Jezusem Ukrzyżowanym i byśmy zawsze pamiętali o tym, co Jezus uczynił dla nas i byśmy pytali się z niepokojem o to, co my teraz czynimy dla Chrystusa.

Ojcze nasz…, Zdrowaś Maryjo…, Chwała Ojcu…

Święty Franciszku Ksawery, powołany do pójścia za Panem Jezusem… módl się za nami
Święty Franciszku Ksawery, pragnący upodobnić się do Pana Jezusa… módl się za nami
Święty Franciszku Ksawery, człowieku modlitwy i kontemplacji… módl się za nami
Święty Franciszku Ksawery, zatroskany, aby wszystko czynić dla Pana Jezusa… módl się za nami
Święty Franciszku Ksawery, często adorujący Ukrzyżowanego… módl się za nami

Módl się za nami św. Franciszku Ksawery… Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.

MÓDLMY SIĘ: Boże, Ty przez misjonarską działalność świętego Franciszka Ksawerego pociągnąłeś do światła Ewangelii liczne narody, daj wszystkim wiernym tę sama gorliwość w rozszerzaniu wiary, aby na całej ziemi Kościół święty cieszył się z nowych wyznawców. Przez Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, naszego Pana i Boga, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

DZIEŃ VIII

„Odwieczny Panie wszystkich rzeczy! Oto przy Twej łaskawej pomocy ofiaruję się w obliczu nieskończonej dobroci Twojej i przed chwalebną Matką Twoją i wszystkimi świętymi dworu niebieskiego. Chcę i pragnę i taka jest moja dobrze przemyślana decyzja, byle to tylko było ku lepszej służbie Tobie i większej Twojej chwale, że Cię będę naśladował w znoszeniu wszystkich zniewag, w pogardzie i całkowitym ubóstwie, tak rzeczywistym jak duchowym, jeżeli Twój najświętszy Majestat zechce mnie wybrać i przyjąć do takiego rodzaju życia i stanu” (ĆD 98).

Święty Franciszku Ksawery, takie ofiarowanie „Odwiecznemu Panu wszystkich rzeczy” uczyniłeś pewnego dnia w czasie swojego nawrócenia. Potem przez całą resztę życia robiłeś wszystko, aby być wiernym temu ofiarowaniu. Uproś i nam tę łaskę, abyśmy w służbie Panu Wszechświata, Odwiecznemu Królowi oddali wszystko czym jesteśmy i co posiadamy i nie pokładali żadnej nadziei w tym świecie.

Ojcze nasz…, Zdrowaś Maryjo…, Chwała Ojcu…

Święty Franciszku Ksawery, wzorze całkowitego oddania się Panu Bogu… módl się za nami
Święty Franciszku Ksawery, wielki misjonarzu Indii i Japonii… módl się za nami
Święty Franciszku Ksawery, ożywiony pragnieniem ewangelizacji Chin… módl się za nami
Święty Franciszku Ksawery, zabiegający o ulżenie uciskanym przez kolonizatorów… módl się za nami
Święty Franciszku Ksawery, gorliwy w trosce o zbawienie bliźnich… módl się za nami

Módl się za nami św. Franciszku Ksawery… Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.

MÓDLMY SIĘ: Boże, Ty przez misjonarską działalność świętego Franciszka Ksawerego pociągnąłeś do światła Ewangelii liczne narody, daj wszystkim wiernym tę sama gorliwość w rozszerzaniu wiary, aby na całej ziemi Kościół święty cieszył się z nowych wyznawców. Przez Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, naszego Pana i Boga, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

DZIEŃ IX

„Rozważyć przemówienie, jakie Chrystus, nasz Pan, wygłasza do swoich sług i przyjaciół (…). Zaleca im, by wszystkim chcieli udzielać pomocy i pociągali ich najpierw do najwyższego ubóstwa duchowego, a jeżeli Majestatowi Bożemu to by się podobało i do tego ich wybrał, także do ubóstwa rzeczywistego; następnie do przyjmowania obelg i pogardy, ponieważ z tych dwóch wyłania się pokora. Tak więc są trzy stopnie: najpierw ubóstwo przeciw bogactwu, następnie obelgi i pogarda przeciw zaszczytom światowym, wreszcie pokora przeciw pysze. Niech przez te trzy stopnie pociągają do wszystkich innych cnót” (ĆD 146).

Święty Franciszku Ksawery, który tak uważnie wsłuchiwałeś się w naukę Chrystusa i realizowałeś ją w swoim misjonarskim życiu, uproś i nam tę łaskę, abyśmy byli zawsze posłuszni głosowi Pana Jezusa i byśmy wszystkie Jezusowe nauki wcielali w swoje osobiste życie i tego nauczali, czego pragnie Boska Dobroć.

Ojcze nasz…, Zdrowaś Maryjo…, Chwała Ojcu…

Święty Franciszku Ksawery, zatroskany o poznanie Jednorodzonego Syna Bożego… módl się za nami
Święty Franciszku Ksawery, pragnący upodobnić się do Jezusa… módl się za nami
Święty Franciszku Ksawery, odważnie poszukujący dusz dla Chrystusa… módl się za nami
Święty Franciszku Ksawery, ożywiony pragnieniem pomagania duszom… módl się za nami
Święty Franciszku Ksawery, wzorze wszystkich misjonarzy… módl się za nami

Módl się za nami św. Franciszku Ksawery… Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.

MÓDLMY SIĘ: Boże, Ty przez misjonarską działalność świętego Franciszka Ksawerego pociągnąłeś do światła Ewangelii liczne narody, daj wszystkim wiernym tę sama gorliwość w rozszerzaniu wiary, aby na całej ziemi Kościół święty cieszył się z nowych wyznawców. Przez Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, naszego Pana i Boga, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

]]>
Modlitwy polskich Jezuitów za Ojczyznę https://jezuici.pl/2024/11/modlitwy-polskich-jezuitow-za-ojczyzne/ Mon, 11 Nov 2024 06:00:20 +0000 https://jezuici.pl/?p=94945 Modlitwa za Ojczyznę Piotra Skargi Boże, Rządco i Panie narodów, z ręki i karności Twojej racz nas nie wypuszczać, a za przyczyną Najświętszej Panny, Królowej naszej, błogosław Ojczyźnie naszej, by Tobie zawsze wierna, chwałę przynosiła Imieniowi Twemu a syny swe wiodła ku szczęśliwości. Wszechmogący wieczny Boże, spuść nam szeroką i głęboką miłość ku braciom i […]]]>

Modlitwa za Ojczyznę Piotra Skargi

Boże, Rządco i Panie narodów,
z ręki i karności Twojej racz nas nie wypuszczać,
a za przyczyną Najświętszej Panny, Królowej naszej,
błogosław Ojczyźnie naszej, by Tobie zawsze wierna,
chwałę przynosiła Imieniowi Twemu
a syny swe wiodła ku szczęśliwości.
Wszechmogący wieczny Boże,
spuść nam szeroką i głęboką miłość ku braciom
i najmilszej Matce, Ojczyźnie naszej,
byśmy jej i ludowi Twemu,
swoich pożytków zapomniawszy,
mogli służyć uczciwie.
Ześlij Ducha Świętego na sługi Twoje,
rządy kraju naszego sprawujące,
by wedle woli Twojej ludem sobie powierzonym
mądrze i sprawiedliwie zdołali kierować.

Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen

***

Modlitwy za Ojczyznę za przyczyną św. Andrzeja Boboli 

Boże, za przyczyną świętego Andrzeja dopełnij miłosierdzia nad naszą Ojczyzną i odwróć grożące jej niebezpieczeństwa. Natchnij mądrością jej rządców i przedstawicieli, a jej obywateli zgodą i sumiennością w wypełnianiu obowiązków. Daj jej kapłanów, zakonników i zakonnice pełnych ducha Bożego i żarliwych o zbawienie dusz. Umocnij w niej ducha wiary i czystości obyczajów oraz uszanowanie praw każdego człowieka. Wytęp wszelką zazdrość i zawiść, pijaństwo, nieposzanowanie mienia społecznego, niechęć do rzetelnej pracy. Niech rodzice i nauczyciele w bojaźni Bożej wychowują młodzież i przygotowują ją do życia w społeczeństwie. Niech ogarnia wszystkich duch poświęcenia i ofiarności względem Kościoła i Ojczyzny, duch wzajemnej życzliwości, jedności i przebaczenia. Amen.

*

Święty Andrzeju, Patronie trudnych czasów! Ty krzepiłeś Polaków w czasach wszelkiego zagrożenia. Oddajemy się Tobie w opiekę. Pomagaj nam wytrwać pośród wszystkich doświadczeń osobistych i społecznych. Wyjednaj nam łaskę Bożego pokoju i jedności, Byśmy z rozwagą i ewangeliczną roztropnością umieli dostrzegać i oceniać sprawy własne i sprawy Narodu w świetle Ewangelii Chrystusa. Uproś nam odwagę działania, byśmy nie trwali w bezradności wobec zła, które nie ustaje. Niech nas napełnia Boża radość, gdy zwyciężamy albo ponosimy porażki. Święty Andrzeju Bobolo, oręduj za nami u Pana. Amen.

 

 

]]>
Różaniec ze świętym Ignacym https://jezuici.pl/2024/09/rozaniec-ze-swietym-ignacym/ Mon, 30 Sep 2024 13:07:19 +0000 https://jezuici.pl/?p=93859 Październik ma szczególne znaczenie dla tych, którzy czczą Maryję i modlą się na różańcu. W tym roku proponujemy rozważania różańcowe oparte na Ćwiczeniach Duchowych św. Ignacego Loyoli. Cztery tajemnice Różańca nawiązują do czterech Tygodni Ćwiczeń. Te rozważania mogą zarówno stanowić pomoc w osobistej modlitwie różańcowej, jak i zachęcać do lepszego zrozumienia i zgłębienia Ćwiczeń Duchowych. […]]]>

Październik ma szczególne znaczenie dla tych, którzy czczą Maryję i modlą się na różańcu. W tym roku proponujemy rozważania różańcowe oparte na Ćwiczeniach Duchowych św. Ignacego Loyoli. Cztery tajemnice Różańca nawiązują do czterech Tygodni Ćwiczeń.

Te rozważania mogą zarówno stanowić pomoc w osobistej modlitwie różańcowej, jak i zachęcać do lepszego zrozumienia i zgłębienia Ćwiczeń Duchowych. Niektóre fragmenty tych rozważań zostały wyróżnione kursywą, co oznacza, że pochodzą one bezpośrednio z Ćwiczeń św. Ignacego. Po każdej tajemnicy w nawiasach kwadratowych znajdują się numery punktów Ćwiczeń, do których dana tajemnica nawiązuje.

 

I. Tajemnice radosne
Grzesznik umiłowany

  1. Zwiastowanie Najświętszej Maryi Pannie – „Uniża się i dziękuje Boskiemu Majestatowi”

Świat, w którym żyjemy, Bóg wyposażył w rozmaite piękno. Nie tylko natura obfituje w różne gatunki, barwy i dźwięki, ale także wśród ludzi dostrzegamy ogromną różnorodność. Przejawia się ona w różnicach rasowych i kulturowych, w sposobie mówienia i działania: jedni są biali, a drudzy czarni, jedni żyją w pokoju, inni prowadzą wojny, jedni płaczą, drudzy się śmieją, jedni są zdrowi, drudzy chorzy, jedni się rodzą, drudzy umierają. Spójrz oczami wyobraźni na okrąg ziemi, posłuchaj, co mówią ludzie, jak przysięgają i jak czasami bluźnią, jak chwalą Boga i jak łamią obietnice…

Bóg patrzy na świat z wielką miłością. Jego czułe spojrzenie obejmuje każde stworzenie, a ojcowska troska czuwa nad wszystkim, co istnieje w całej jego różnorodności. Wyobraź sobie, jak Trzy Osoby Boskie spoglądają na świat i postanawiają, że Druga Osoba stanie się człowiekiem, aby zbawić rodzaj ludzki.

I oto Anioł Gabriel zostaje posłany do Nazaretu, do Dziewicy Maryi, by w imieniu Boga zaprosić Ją do wyjątkowego udziału w dziele odkupienia. Wsłuchaj się w ich rozmowę. Może, jest coś, co chciałbyś powiedzieć Maryi i Jezusowi, który przed chwilą się wcielił, by stać się twoim bratem?

[102, 103, 106-109]

 

  1. Nawiedzenie św. Elżbiety – „Uporządkowanie swojego życia”

Nieuporządkowane uczucia nakłaniają nas do miłości własnej. Maryja, jako jedyna wśród ludzi nie dotknięta grzechem pierworodnym, jest prawdziwie wolna. Mimo to – a może właśnie dzięki temu – dąży do głębszego poznania Boga i siebie samej. Poprzez relacje rodzinne i przynależność do narodu żydowskiego, uczy się więcej kochać i chętniej służyć.

My również jesteśmy zaproszeni do takiej wolności. Przekierowanie naszej wewnętrznej uważności na Boga będzie czynić nas coraz bardziej otwartymi na Jego łaskę, a przez to – na innego człowieka.

Maryja, usłyszawszy, że jej krewna Elżbieta spodziewa się upragnionego dziecka, natychmiast postanawia przyjść jej z pomocą. Przypomnij sobie swoje ostatnie natchnienia, kiedy spontanicznie zareagowałeś na potrzeby osób wokół ciebie. Jakie myśli i uczucia doświadczałeś w tamtym czasie?

Na koniec możesz w krótkiej rozmowie zwrócić się do Maryi. Zgodnie z wewnętrznym odczuciem, możesz prosić Ją, by wyjednała ci u swojego Syna łaskę wewnętrznego poznania tego, co ogranicza twoja wolność, wprowadza nieporządek w twoim życiu, byś umiał to wszystko naprawić i uporządkować.

[21; 63; 333; 338]

 

  1. Narodzenie Pana Jezusa – „Patrzeć i kontemplować”

Cezar August wydaje rozporządzenie, aby przeprowadzić spis ludności na całym świecie. Maryja, posłuszna temu rozkazowi, wraz ze swoim Oblubieńcem, św. Józefem, wyrusza z Nazaretu do Betlejem, by dać się zapisać. Prawie od dziewięciu miesięcy jest w stanie błogosławionym.

Jezus przychodzi na świat w ubogiej betlejemskiej grocie. Jego narodziny są możliwe dzięki temu, że Maryja przyjęła wolę Boga z całą wielkodusznością i wspaniałomyślnością. Jest błogosławiona, bo uwierzyła.

Spójrz na grotę, w której rodzi się Jezus. Przychodzi na świat, aby grzechowi i jego konsekwencjom przeciwstawić miłość i miłosierdzie; aby przypomnieć każdemu człowiekowi, że jest kochany, mimo że jest grzeszny.  Zwróć uwagę, jaką miłością Maryja i Józef otulają Nowonarodzonego. Jeśli chcesz, możesz wyobrazić sobie, że wspomagasz ich w potrzebach, jakbyś rzeczywiście był przy tym obecny.

[5; 111-116]

  1. Ofiarowanie Pana Jezusa w świątyni – „Co ja powinienem z mojej strony ofiarować i dać Jego Boskiemu Majestatowi?”

Bóg przychodzi do człowieka jako Dawca. Największymi Jego darami są stworzenie i odkupienie, ale również i te mniejsze dary, jak chociażby przyjaźń, łagodny uśmiech czy kubek aromatycznej herbaty, który ogrzewa ręce w deszczowy jesienny wieczór, są wyrazem Jego niezmierzonej i hojnej troski.

Zastanów się, ile Bóg uczynił dla ciebie, jak wiele ci dał z tego, co posiada, oraz jak ponad wszystko inne pragnie ci dać siebie samego. Jaka odpowiedź rodzi się w twoim sercu? A może jest coś, co blokuje twoją zdolność do przyjmowania daru i dawania siebie?

Warunkiem przyjęcia daru oraz udzielenia właściwej na nie odpowiedzi jest wolność. Syn Boży ofiarowuje siebie Ojcu Niebieskiemu, by pokazać, że właściwa odpowiedź polega na dziecięcej ufności, pozbawionej lęku. Odsłania prawdę, że możesz całkowicie bezpiecznie ofiarować Bogu wszystko, co posiadasz, oraz samego siebie.

[234]

 

  1. Znalezienie Pana Jezusa w świątyni – „Na pierwszym miejscu powinniśmy postawić chęć służenia Bogu”

O dzieciństwie Jezusa z kart Ewangelii dowiadujemy się niewiele. Możemy przypuszczać, że był posłusznym dzieckiem i darzył szacunkiem swoich rodziców. Ewangelia jednak odnotowuje wydarzenie, kiedy zachowanie Jezusa umyka kontroli Maryi i Józefa…

Święta Rodzina, jak co roku, przybyła do Jerozolimy na Święto Paschy. Jezus, zamiast wracać z rodzicami, postanawia pozostać w świątyni. Zaskakujące jest, że nic nie mówi swoim rodzicom. Co więcej, wydaje się być zdziwiony, gdy robią mu wyrzuty: «Czemuście Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?» (Łk 2, 49). Udziela w ten sposób lekcji na temat hierarchii wartości, pokazując, że przede wszystkim należy słuchać Boga i głosu swojego sumienia. Nie znaczy to, że musimy rezygnować z pomocy osób, którym ufamy. Doświadczenie i dobre, życzliwe rady innych mogą rzucić światło na sytuacje wątpliwe i niepewne. A co dla ciebie jest takim punktem odniesienia? Co lub kto pomaga tobie w podejmowaniu decyzji i dokonywaniu wyborów?

Bóg chce, abyśmy podążali prostą drogą, to znaczy, byśmy nie kładli na pierwszym miejscu tego, co należy położyć na drugim. W każdym dobrym wyborze – o ile to możliwe z naszej strony – nasza intencja powinna być czysta. Zawsze należy patrzeć na cel, dla którego zostaliśmy stworzeni, czyli chwałę Boga i nasze zbawienie. Jak twoje wybory pomagają ci w osiągnięciu tego celu? Czy nie zdarza ci się czasem podporządkowywać celu środkom, zamiast środki celowi?

[169]

 

II. Tajemnice światła.
Wybór – to otwarcie na miłość

  1. Chrzest Pana Jezusa w Jordanie – „Wszystkie dobra i dary zstępują z góry”

Rozległa pustynia nagle staje się miejscem, które przyciąga izraelitów ze wszystkich stanów. Jej bezkresna przestrzeń jest doskonała, by usłyszeć głos wołającego proroka, wzywającego do nawrócenia i przygotowania drogi Panu, który nadchodzi. W sercu surowej pustyni, wśród dziennych upałów, rzeka Jordan orzeźwia ciała i dusze tych, którzy pragną przemiany życia.

Jezus wychodzi z wody. Z zewnątrz niczym nie różni się od innych, przychodzących do Jana, aby przyjąć chrzest. Jan jednak dostrzega coś wyjątkowego – Ducha Świętego, zstępującego na Jezusa w postaci gołębicy. Bóg Ojciec wszystko daje swojemu Synowi, od wieków obdarza Go pełnią Ducha Świętego, którego On przekazuje Kościołowi.

Wszystkie dobra i dary zstępują z góry od Ojca Niebieskiego. Nasza ograniczona ludzka moc pochodzi z najwyższej i nieskończonej mocy z góry. Podobnie sprawiedliwość, dobroć, pobożność i miłosierdzie pochodzą od Boga tak, jak promienie ze słońca, a wody ze źródła.

Bóg przebywa w każdym stworzeniu, dając żywiołom istnienie, roślinom – życie i rozwój, zwierzętom – czucie, a ludziom – rozum. W podobny sposób mieszka w człowieku, czyniąc z niego swoją świątynię. Nazywa go swoim dzieckiem umiłowanym w Jezusie Chrystusie. Przez Niego i my mamy dostęp do pełni Ducha Świętego i uczestnictwa w życiu samego Boga.

[235, 237]

  1. Cud na weselu w Kanie Galilejskiej – „Reforma własnego życia i stanu”

Wesele zawsze było wyjątkową okazją. Nowożeńcy, których imion Ewangelista nie podaje, nie podejrzewają, że zapraszając Jezusa, zaprosili samego Boga w ludzkiej Osobie…

Para młoda właśnie dokonała wyboru życiowej drogi. Tego wyboru nie da się zmienić. Przed nimi stoi jeszcze wiele innych, mniejszych, zmiennych wyborów, które będą wymagały rozeznania i sprawdzą szczerość ich intencji. Niemniej jednak, Jezus jest obecny w samym centrum ich najważniejszej decyzji. Dzięki Jego obecności wesele nie traci na obfitości i radości. Zapraszając Jezusa do swoich wyborów, mażemy być pewni, że również i nam niczego nie zabraknie.

Dobry wybór zawsze prowadzi do większego poznania i otwarcia na miłość. Dokonanie wyboru testuje naszą wolność, do czego tak naprawdę jesteśmy przywiązani i co jest naszym skarbem. Często ludzie błędnie myślą, że wolność polega na porzuceniu dóbr materialnych, podczas gdy najważniejsze jest uwolnienie serca.

Być może i ty zmagasz się z problemem wyboru. Możesz śmiało opowiedzieć Jezusowi o swoich trudnościach i wątpliwościach.

[149-157, 189]

  1. Głoszenie Królestwa Bożego i wzywanie do nawrócenia – „Wezwanie króla ziemskiego i Króla Wiecznego”

Podczas chrztu w Jordanie, Bóg Ojciec namaścił Jezusa Duchem Świętym, aby mógł realizować powierzoną Mu misję. Teraz Jezus głosi Dobrą Nowinę o Królestwie Niebieskim i wzywa do nawrócenia, wędrując od miasta do miasta, wstępując do synagog i domów swoich rodaków.

Ludzie chętnie podążają za tymi, którzy błyszczą mocą i umiejętnie składają atrakcyjne obietnice. Jezus też przyszedł z obietnicą – zapowiedział Królestwo Ojca tym, którzy zechcą towarzyszyć Mu w miłości, cichości i prostocie serca, dzieląc z Nim trud głoszenia Ewangelii. Szuka tych, którzy nie będą głusi na Jego wołanie: „Chodź za Mną!” i zechcą mu się ofiarować.

Pełne wewnętrznej uważności przebywanie z Jezusem, słuchanie Jego słów, wpatrywanie się w Jego gesty i twarz sprawiają, że Jego sposób myślenia, odczuwania i postepowania staje się co raz bardziej naszym.

Może, właśnie teraz jest odpowiedni moment, byś prosił / prosiła Ojca o dar lepszego poznania Jezusa, aby Go głębiej kochać i wierniej naśladować?

[91-98]

 

  1. Przemienienie Pana Jezusa na górze Tabor – „Człowiek po to jest stworzony…”

Ukazanie się Chrystusa przed uczniami w Boskiej chwale miało podwójny cel. Z jednej strony, Syn Boży objawia apostołom swoje Bóstwo, jego blask i majestat, by pokazać im, jakim jest Bóg, za którym chcą podążać. Z drugiej strony, rozpromieniona twarz i jaśniejąca pięknem i wdziękiem sylwetka Chrystusa ukazują pełnię człowieczeństwa, do której wszyscy jesteśmy powołani. Chrystus pokazuje więc, kim jest Bóg i jakim ma być człowiek według Bożego zamysłu.

Zostaliśmy stworzeni po to, by wielbić Boga. Oddając Mu należną cześć i służąc Mu, osiągamy swoją pełnię. Wszystkie inne rzeczy na powierzchni ziemi stworzone zostały dla nas i po to, by nam służyć pomocą w zmierzaniu do tego celu.

Chwalimy Boga wtedy, gdy stajemy się do Niego podobni, a chwałą Boga jest człowiek zbawiony, czyli spełniony, dojrzały i szczęśliwy.

[23; 284]

 

  1. Ustanowienie Eucharystii – „Dałem wam przykład…”

Wyobraź sobie, jak Chrystus z apostołami spożywa ostatnią wieczerzę. Spróbuj zobaczyć, jak je, jak pije, jak spogląda i jak mówi. Jezus, dając siebie uczniom pod postacią chleba i wina, zapowiada swoją mękę, śmierć i zmartwychwstanie. Dzieląc radość uczty z najbliższymi, przeczuwa gorycz samotności, opuszczenia i najgłębszego cierpienia.

Co jest twoim udziałem teraz, w tej chwili? Cieszysz się stanem pomyślności, czy odczuwasz zniechęcenie i spustoszenie? Jeśli czujesz się obdarowany / obdarowana pocieszeniem, zauważ, jak niewiele możesz w czasie strapienia bez łaski i pocieszenia. I przeciwnie, trwając w strapieniu, pomyśl, jak wiele możesz uczynić dzięki łasce, czerpiąc siły w Stwórcy i Panu swoim.

Eucharystia jest tym źródłem, z którego możemy czerpać siłę i pokrzepienie. Jezus ustanowił Eucharystię jako największy znak swojej miłości. Zobacz, jak wyciąga do ciebie ręce, mówiąc: „Oto Ciało moje, oto moja Krew”. Jak przyjmiesz te Jego dary?

[214, 289; 324, 330]

 

III. Tajemnice bolesne.
„Wytrwaj przy Mnie!”

  1. Modlitwa Pana Jezusa w Ogrójcu – „Prosić o uczucie bólu razem z Chrystusem bolejącym”

Jezus miał wybór, choć może wydawać się inaczej. Nie był z góry skazany na mękę i śmierć, aby zbawić człowieka. Podejmuje tę decyzję nie bez wewnętrznej walki. Nie ucieka z Ogrójca pod osłoną nocy.

Tylko rzeczy dobre lub obojętne mogą być przedmiotem wyboru. Zło nigdy nie może wchodzić w grę i być brane pod rozwagę. Nie zawsze jednak naszemu wyborowi towarzyszy jasne rozumienie, że to Bóg nas porusza i pociąga. Niekiedy wybór dokonuje się w niepewności i zwątpieniu. Jezus zna to wszystko. Możesz, jak On, zaufać Ojcu: „Nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie!”

Dobry wybór to ten, który wypływa z miłości. Ból Jezusa w Ogrójcu pokazuje, jak bardzo współczuje człowiekowi cierpiącemu z powodu grzechu. Teraz to ty możesz okazać Mu miłość i empatię, współodczuwając i będąc blisko. Jeśli chcesz, możesz przez chwilę towarzyszyć Mu w Jego pełnej bólu, a zarazem przesiąkniętej ufnością modlitwie.

[169; 170; 175-178; 203; 290; 291]

 

  1. Biczowanie Pana Jezusa – “Piłat wziął Jezusa i kazał Go ubiczować”

Człowiek jest istotą cielesno-duchową. Oprócz nieśmiertelnej duszy posiada ciało wyposażone w zmysły. Są one darem, który pomaga nam utrzymywać kontakt z rzeczywistością, poznawać świat i angażować się w relacje. Jednocześnie sprawiają, że odczuwamy ból, doświadczamy choroby i śmierci, żyjąc w nieustannym napięciu między wspaniałością a kruchością naszej natury.

Zadbaj o wewnętrzną ciszę i spróbuj przyjrzeć się zachowaniu Jezusa. Zobacz, jak zamyka oczy i zaciska zęby, próbując powstrzymać krzyk. Spójrz po kolei na Jego oprawców oraz na tych, którzy gapią się na to widowisko. Co widzisz na ich twarzach – gniew, lęk, a może współczucie lub nawet ciekawość?

Spróbuj słuchem wyobraźni usłyszeć, co te osoby mówią. Słuchaj świstu biczów w powietrzu i trzasku uderzenia. Usłysz, jak z piersi Pana wydobywa się w końcu krzyk bólu i bezsilności…

Teraz już nic nie przeszkadza, żebyś zbliżył się do Jezusa. Możesz spojrzeć Mu w oczy, odgarnąć kosmyk włosów z czoła, pomóc Mu wstać – jednym słowem, okazać Mu miłość i wsparcie.

Zastanów się, czy ktoś z twoich bliskich potrzebuje dzisiaj twojej czułej obecności? Możesz towarzyszyć Jezusowi, obecnemu w drugim człowieku. A może sam zmagasz się z trudnościami i nie masz odwagi wezwać pomocy?

[121-125; 295]

 

  1. Cierniem ukoronowanie – “Bądź pozdrowiony, Królu żydowski”

Łatwo jest przyjaźnić się z kimś, kto cieszy się powszechnym uznaniem i zaufaniem, komu towarzyszy sukces i pomyślność, kto posiada zdrowie i wdzięk, i w ogóle ma się dobrze. O wiele trudniej jest wytrwać przy kimś, kogo spotyka nieszczęście lub jakiś inny zawód. W takich momentach możemy pokusić się o ucieczkę, obawiając się, że cierpiący stanie się naszym ciężarem lub, co gorsza, pociągnie nas za sobą w otchłań niepowodzenia.

Patrząc na Jezusa w czasie Jego męki, możemy odruchowo zareagować: “Nie znam tego Człowieka!” (Mt 26, 74). A Jezus tymczasem zaprasza, by pójść za Nim dalej, by nie być przywiązanym bardziej do bogactwa niż ubóstwa, by nie szukać bardziej chwały niż wzgardy i nie pragnąć bardziej życia długiego niż krótkiego.

Uczniowie Jezusa czuli się rozczarowani – nie takiego króla sobie życzyli. Wyrzekli się Go i rozproszyli. Okazało się, że towarzyszenie skazańcowi na Jego drodze krzyżowej to coś zupełnie innego niż bycie przyjacielem celebryty, dokonującego licznych cudów, zdobywającego zachwycenie i podziw tłumów.

A jaki jest twój obraz Jezusa? Jak wyobrażasz sobie Jego królowanie? Z czym kojarzy ci się zaproszenie do naśladowania Go?

[165-168; 295]

 

  1. Droga krzyżowa – „Dźwigał Krzyż na ramionach”

Znane powiedzenie głosi, że prawdziwego przyjaciela poznaje się w biedzie. Prawdziwy przyjaciel Jezusa to ten, który pragnie być wierny swemu wyborowi nie tylko w chwilach radosnych, ale także w momentach bolesnych.

Taki przyjaciel potrafi w zniesławionej twarzy Jezusa dostrzec, że mimo ran pozostaje On cały piękny i pełen wdzięku; że to ten sam Jezus, który wybierał apostołów i uczniów, rozsiewając przez nich swoją Ewangelię. A teraz wzywa ich, by odrzucili pokusy bogactwa, zaszczytów i pychy i stanęli pod Jego sztandarem, którym jest Krzyż.

Nic tak nie jednoczy, jak wspólnie niesiony Krzyż. Doskonale wie o tym Szymon Cyrenejczyk, który został przymuszony do niesienia Krzyża razem z Jezusem. Krzyż bywa nieznośnie ciężki, gdy niesiony jest z goryczą, niechęcią lub buntem. Jednak przyjęty z miłością i poddaniem się woli Ojca, staje się zbawienny.

Jeśli czujesz wewnętrzną zachętę, możesz prosić Jezusa, by przyjął cię pod swój sztandar jako swego najmilszego przyjaciela.

[136-147; 296]

  1. Śmierć Pana Jezusa na Krzyżu – „Modlił się za tych, którzy Go ukrzyżowali”

Na drodze życia może od czasu do czasu towarzyszyć nam strach przed utratą. Brak poczucia twardego gruntu pod stopami czy niepewność co do przyszłości stają się źródłem niepokoju i nieufności. Z tej perspektywy zaproszenie Jezusa, by podążać za Nim aż do śmierci na Krzyżu, może wydawać się mało pociągające.

Paradoksalnie jednak, Chrystusowe ubóstwo i ogołocenie są znakiem wolności od lęku, że coś może nam zostać zabrane, nawet gdy chodzi o taką podstawową wartość jak życie. Ciągłe napięcie i troska nie zapewniają stabilności, natomiast bycie z Jezusem daje nadzieję, która potrafi łagodzić niepokój.

Taka postawa może uwieńczyć się okrzykiem zdumienia i wielkiej miłości, gdy uświadomisz sobie, że Bóg nieustannie troszczy się o ciebie, by tobie nic nie zabrakło, że aniołowie cię strzegą i modlą się za ciebie; że święci wstawiają się za tobą; że wszystkie stworzenia – niebo, słońce, księżyc, gwiazdy i żywioły, owoce, ptaki, ryby i zwierzęta, wreszcie ziemia cała – wspierają cię i podtrzymują twoje życie.

Rozważanie to możesz zakończyć, dziękując Bogu za Jego miłosierdzie, za to, że obdarzył cię życiem aż do dnia dzisiejszego.

[43; 55-61; 297]

 

 IV. Tajemnice chwalebne
„Oto was posyłam” (Łk 10, 3)

  1. Zmartwychwstanie Pana Jezusa – „Szukacie Jezusa z Nazaretu, ukrzyżowanego; powstał, nie ma Go tu” (Mk 16, 6)

W życiu każdej i każdego z nas mogą zdarzać się nieprzewidziane zwroty akcji. Mimo że pewne fakty wydają się oczywiste, przyszłość może nas zaskoczyć. Istnieją jednak rzeczy, których nie podważamy – na przykład śmierć. Nikt nigdy nie widział, by zmarli wracali do życia. Aż przyszedł Jezus. Dlatego nie dziwi, że po upewnieniu się w śmierci Nauczyciela i złożeniu Jego ciała w grobie, uczniowie nie mieli już żadnych nadziei.

Jezus przepowiadał swoje Zmartwychwstanie. Uczniowie jednak nie pojęli Jego słów i nie dostrzegli, że zakrwawiona, umęczona twarz Jezusa ukrywała blask przyszłego Zmartwychwstania. A teraz Bóstwo, które wydawało się ukryte podczas męki, ukazuje się w cudownym Zmartwychwstaniu. Jezus pociesza uczniów, jak przyjaciele zwykli pocieszać przyjaciół.

Jeśli odczuwasz pragnienie, by dzielić radość Chrystusa i doświadczyć owoców Jego Zmartwychwstania, możesz zwrócić się do Boga słowami poniższej modlitwy:

„Zabierz, Panie, i przyjmij całą moją wolność, pamięć moją, mój rozum i całą moją wolę, wszystko, co mam i co posiadam. Ty mi to, Panie, dałeś, Tobie to zwracam. Wszystko jest Twoje. Rozporządzaj tym według Twojej woli. Daj mi tylko miłość Twoją i łaskę, a to mi wystarczy”.

[219-225; 299-311]

  1. Wniebowstąpienie Pana Jezusa – „…i obłok zasłonił Go przed ich wzrokiem”

Przez czterdzieści dni Jezus ukazywał się apostołom, dając im wiele dowodów i znaków, i mówiąc im o Królestwie Bożym. Polecił im, żeby pozostali w Jerozolimie i oczekiwali na obiecanego Ducha Świętego. Następnie wyprowadził ich na Górę Oliwną i w ich obecności uniósł się do góry, a chmura przesłoniła Go tak, iż zniknął z ich oczu.

Rozłąka z bliską osobą to jedno z najbardziej bolesnych doświadczeń ludzkiego życia. Po śmierci Jezusa uczniowie odnaleźli Go w Zmartwychwstaniu, a teraz – po radości spotkania, wspólnych posiłkach i dotykaniu uwielbionych ran – znowu muszą się rozstać.

Czy jednak Jezus rzeczywiście pozostawił nas samych? Rozglądnij się i zobacz, jak Bóg wciąż jest obecny, jak działa i pracuje dla nas we wszystkich rzeczach stworzonych na obliczu ziemi – w niebiosach, w żywiołach, w roślinach, owocach i trzodach, dając wszystkiemu istnienie, darząc wzrostem i czuciem.

Jesteśmy powołani do bycia świadkami Zmartwychwstania, to znaczy do pomagania naszym braciom i siostrom w dostrzeganiu niewidzialnego Boga w widzialnej rzeczywistości.

[236; 312]

 

  1. Zesłanie Ducha Świętego – „Miłość polega bardziej na uczynkach niż na słowach”

Miłość polega na wzajemnej wymianie dwóch stron, to znaczy, że kochający daje i przekazuje umiłowanemu to, co sam posiada. W ten sposób Jezus daje nam najdroższy Dar – Ducha Świętego.

Przeszliśmy razem z Jezusem Jego ziemską drogę – od momentu Zwiastowania do śmierci na Krzyżu i Zmartwychwstania. A teraz, w chwili Zesłania Ducha Świętego, rodzimy się jako Kościół – wspólnota Jego braci i sióstr.

Autentyczne doświadczenie Boga zawsze owocuje wzrostem miłości i pragnieniem służby. Czasami może to wiązać się z niezwykłymi znakami i cudami, lecz najczęściej przejawia się w trudzie zwyczajnego, codziennego życia. Duch Święty uczy nas szukać i znajdować Boga we wszystkim. Dzięki światłu wiary nawet najprostsze sprawy, uczynki i gesty zyskują najgłębszy sens.

Cicha obecność Ducha Świętego sprawia, iż wszystkie nasze zamiary, czyny i prace zostają skierowane ku służbie i chwale Boga, a nasze duchowe doświadczenie przenika do rzeczywistości codziennego życia.

[46; 230-231]

 

  1. Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny – „Wielbi dusza moja Pana” (Łk 1, 46)

Maryja, przez poczęcie i narodzenie Jezusa, sprowadziła Niebo na ziemię. Teraz Ta, od której przyjął Ciało Syn Boży, sama z ciałem i duszą została wzięta do Nieba.

Podobnie jak Zmartwychwstanie Jezusa, wydarzenie Wniebowzięcia Maryi było ukryte przed ludzkimi oczami, owiane tajemnicą Bożej wszechmocy i miłości. Jednak intuicja wiary podpowiada, że Ta, której nie dotknął grzech pierworodny, nie mogła ulec śmierci i jej skutkom. Będąc Matką Jezusa, była również Jego najwierniejszą towarzyszką. To od Niej możemy się uczyć, jak poznawać, kochać i naśladować Jezusa.

Tradycja chrześcijańska zna mnóstwo przepięknych hymnów, ułożonych ku czci Maryi. Wierni, mówiąc o Matce Boga, używają najśliczniejszych metafor i najgłębszych obrazów biblijnych. Jednak wystarczy krótkie „Zdrowaś Maryjo” lub samo Jej imię, wypowiedziane w rytmie oddechu, by zwrócić się do Tej, która nieustannie patrzy z Nieba na każdego z nas.

[258-260]

  1. Ukoronowanie Najświętszej Maryi Panny na Królową nieba i ziemi – „Prosić o to, czego chcę”

Maria wypowiedziała swoje „Niech mi się stanie” jeszcze zanim Jezus w Ogrójcu podobnymi słowami wyraził zgodę na Mękę i Krzyż. To pierwsze „tak” sprawiło, że Bóg stał się Człowiekiem. Dzięki temu drugiemu, dokonało się nasze Zbawienie.

Co znaczy, że Maria została ukoronowana na Królową nieba i ziemi, jeśli nie to, że najpełniej ze wszystkich ludzi podzieliła los Jezusa? Jednak nie byłoby właściwe sądzić, że jako pełna łaski była zwolniona z obowiązku słuchania, trudu rozeznawania i podejmowania odpowiedzialnych decyzji. Widzimy Marię jako Tę, która uważnie słucha Boga i rozważa Jego słowo w swoim sercu. Jednocześnie dostrzegamy Ją jako Tę, która służy swojej krewnej Elżbiecie, troszczy się o dobro młodej pary w Kanie Galilejskiej i niezłomnie trwa pod Krzyżem… Jednym słowem, znalazła równowagę w twórczym napięciu między działaniem a kontemplacją.

Możesz teraz wyobrazić sobie, że stoisz przed obliczem Boga, przed Maryją, przed Aniołami i świętymi, którzy wstawiają się za tobą. Co chciałbyś / chciałabyś im powiedzieć? Jakie prośby i pragnienia rodzą się w twoim sercu?

[232-233]

 

Tekst: Olena Tkaczuk
Ilustracje: o. Przemysław Wysogląd SJ

]]>
Cichy i Pokornego Serca: Modlitwy na Uroczystość Serca Jezusowego https://jezuici.pl/2024/06/cichy-i-pokornego-serca-modlitwy-na-uroczystosc-serca-jezusowego/ Fri, 07 Jun 2024 09:08:39 +0000 https://jezuici.pl/?p=91029 CODZIENNE OFIAROWANIE SIĘ SERCU JEZUSA Panie Jezu Chryste! Ty przez swoje Boskie Serce, bogate w miłosierdzie, wylałeś na cały świat miłość swego Ojca, jako uświęcający żar Ducha Przenajświętszego. Racz przyjąć moje modlitwy, prace, radości i cierpienia, obecne w tajemnicy Eucharystii dla zbawienia świata. W jedności z całym Kościołem i jego Matką Maryją, przez Jej pośrednictwo […]]]>

CODZIENNE OFIAROWANIE SIĘ SERCU JEZUSA

Panie Jezu Chryste!
Ty przez swoje Boskie Serce, bogate w miłosierdzie,
wylałeś na cały świat miłość swego Ojca,
jako uświęcający żar Ducha Przenajświętszego.

Racz przyjąć moje modlitwy, prace, radości i cierpienia,
obecne w tajemnicy Eucharystii dla zbawienia świata.

W jedności z całym Kościołem i jego Matką Maryją,
przez Jej pośrednictwo proszę Cię w intencji,
którą Ojciec święty polecił naszym modlitwom…

Udziel mi, Panie Jezu, Ducha Świętego
do wiernego wypełniania w dniu dzisiejszym
wszystkich dobrych czynów,
przygotowanych dla mnie przez Ojca.

Przemień mnie i uczyń apostołem Twojego Serca,
bym świadczył w Duchu i Prawdzie, że Bóg jest Miłością. Amen.

 

PORANNE OFIAROWANIE

Jezu, staję przed Tobą na początku tego dnia.
Wpatruję się w Twą twarz, spoglądam na Twój bok przebity włócznią.
Twoje zranione Serce
mówi mi o Bożej miłości przelanej za nas.

Zabierz, Panie, i przyjmij moje serce:
słowa wiary, które wypowiadam,
sprawiedliwe czyny, które zwykłem czynić,
moje radości i cierpienia.

Kiedy podchodzę do Eucharystycznego stołu,
złącz moje ofiary z Twoimi za życie świata.
A u kresu dnia, daj mi być z Maryją, Twoją Matką,
i przez wzgląd na Nią, zabierz mnie do swego Serca. Amen.

 

JEZU, ZŁĄCZ MOJE ŻYCIE Z TWOIM

Pragnę zjednoczyć moje życie z Twoim,
moje myśli z Twoimi myślami,
moje uczucia z Twoimi uczuciami,
moje serce z Twoim sercem,
moją pracę z Twoją pracą,
mnie samego z Tobą,
aby stać się dzięki temu zjednoczeniu
bardziej świętym i umiłowanym przed obliczem Twego Ojca,
by uczynić moje życie godniejszym Twej łaski i nagrody wiecznej.

Pragnę złączyć Twoje zamiary z moimi,
świętość Twych czynów z moimi czynami,
Twoją wzniosłość z moją skromnością.

Połączę świętość Twej modlitwy z moją:
w całej pełni mego życia, jak i w każdej jego części,
złączę wszystkie Twoje Boże plany z tym, co muszę czynić i doświadczać.
Połączę, jeśli pozwolisz,
Twoje spojrzenia z moim wzrokiem,
Twe święte słowa z moim językiem,
Twoją łagodność z moją delikatnością,
Twoje uniżenie i ogołocenie siebie samego z moją pokorą,
w jednym słowie Twoją świątobliwość z moimi czynami,
a kiedy w którymkolwiek z moich dzieł odkryję coś,
co nie pochodzi z natchnienia Twego Ducha,
a raczej z mojego własnego egocentryzmu
czy moich żałosnych śmiertelnych skłonności,
wyprę i wyrzeknę się tego całym moim sercem.

Nie, mój Jezu, obiecuję sobie, że nie będzie nic we mnie,
co nie jest zjednoczone z Twymi wzniosłymi zamiarami.

Jean-Pierre Medaille SJ

 

NASZE OBOWIĄZKI WOBEC NAJŚWIĘTSZEGO SERCA PANA JEZUSA

Odczytując te obowiązki, spełniaj je wewnętrznymi aktami i postanowieniami,
i zwracaj uwagę na stosowne okazje.
Wszystkie rozumne stworzenia winne są Jezusowemu Sercu:
znajomość i wiarę,
nadzieję i zaufanie,
miłość i ukochanie,
bojaźń i szacunek,
pobożność i posłuszeństwo,
gościnę i uweselenie,
pragnienia, których Ono jest przedmiotem,
uciekanie się do Niego, aby Ono mogło
uciekać do nas i mogło w nas spoczywać,
nasze w Nim spoczywanie, pożądanie, smakowanie,
pragnienie przypodobania się Jemu,
hołdy błagań, wzywanie i modlitwę, obronę, chwalenie i wysławianie,
pamięć na Jego dobrodziejstwa, dziękczynienie,
hojność wobec Niego i ze względu na Nie,
współczucie w cierpieniach przeszłych i obecnych,
życie, wolność, nasze serca i całych siebie.

Kasper Drużbicki SJ (1590-1662)

 

INTYMNE PYTANIE

Jak Ty, Panie, spoglądasz na mnie?
Co wtedy odczuwasz w swym sercu?

John Eagan SJ

 

CENTRUM NASZYCH SERC

Boże, co uczynisz, aby pokonać bojaźliwy opór naszych serc?
Panie, musisz dać nam nowe serca czułe i wrażliwe,
które zastąpią nam serca z marmuru i brązu.
Musisz dać nam swoje własne Serce, Jezu.

Przyjdź, najukochańsze Serce Jezusa.
Umieść Twe Serce w głębinie naszych serc
i wznieć w każdym z nich płomień swej miłości,
tak mocny, tak wspaniały, jak wszystko, co czyni Cię godnym kochania.

Najświętsze Serce Jezusa,
ukryj się w mym sercu tak, abym mógł żyć tylko w Tobie i dla Ciebie,
a u kresu mych dni, z Tobą na wieki w niebie. Amen.

św. Klaudiusz La Colombière SJ

 

OBEJMIJ MNIE SWYM SERCEM

Panie, umieść mnie w głębinach Twego serca;
trzymaj mnie tam, udoskonalaj, oczyszczaj i rozpalaj,
unieś mnie wysoko,
aż moje „ja” całkowicie się w Tobie rozpłynie.

Pierre Teilhard de Chardin SJ

 

Modlitwy pochodzą z modlitewnika „Rozpaleni miłością”
Grafika: Przemysław Wysogląd SJ, Rysunki rzeźb z Bazyliki Najświętszego Serca Pana Jezusa w Krakowie

]]>
Droga Krzyżowa. „Będą patrzeć na tego, którego przebili” https://jezuici.pl/2024/02/droga-krzyzowa-beda-patrzec-na-tego-ktorego-przebili/ Thu, 15 Feb 2024 21:00:25 +0000 https://jezuici.pl/?p=88749 Zobacz i posłuchaj na YouTube » Stacja pierwsza: Niesprawiedliwość Zróbmy zasadzkę na sprawiedliwego, bo nam niewygodny: sprzeciwia się naszym sprawom, zarzuca nam łamanie prawa, wypomina nam błędy naszych obyczajów. Chełpi się, że zna Boga, zwie siebie dzieckiem Pańskim. […] Bo jeśli sprawiedliwy jest synem Bożym, Bóg ujmie się za nim i wyrwie go z ręki […]]]>

Zobacz i posłuchaj na YouTube »

Stacja pierwsza: Niesprawiedliwość

Zróbmy zasadzkę na sprawiedliwego, bo nam niewygodny:
sprzeciwia się naszym sprawom,
zarzuca nam łamanie prawa,
wypomina nam błędy naszych obyczajów.
Chełpi się, że zna Boga,
zwie siebie dzieckiem Pańskim. […]
Bo jeśli sprawiedliwy jest synem Bożym,
Bóg ujmie się za nim
i wyrwie go z ręki przeciwników.
Dotknijmy go obelgą i katuszą,
by poznać jego łagodność
i doświadczyć jego cierpliwości.
Zasądźmy go na śmierć haniebną,
bo – jak mówił – będzie ocalony. (Mdr 2,12–13.18–20)

Król Wszechświata zostaje skazany jako przestępca. Choć związany, Chrystus staje jednak przed Piłatem jako wolny człowiek. W czasie modlitwy w Ogrójcu oddał Ojcu całą swoją wolność. Od samego początku swojej Drogi Krzyżowej powierza się Ojcu, oddaje się w Jego ramiona, rezygnuje z walki o sprawiedliwość. Oddając się Ojcu, w najgłębszy sposób oddaje się w ręce człowieka, tak że ten będzie mógł zrobić z Nim, co chce, będzie mógł Go torturować i zabić. Świat przekonuje nas ciągle, że człowiek potrzebuje coraz więcej przestrzeni do życia, a tak naprawdę jedyna przestrzeń, która jest nam potrzebna, to przestrzeń w ramionach ukochanej osoby.

W czasie niesprawiedliwego procesu i męki wszystko zostało Mu odebrane: przyjaciele, sława wędrownego nauczyciela, godność, ubranie, które zaraz zostanie z Niego przemocą zdarte.

Ale w żadnym innym momencie nie jest tak wolny jak wówczas, kiedy w czasie męki mówi: „W ręce Twoje, Panie, powierzam Ducha mego” (Łk 23,46). Ojcze, oddaję Ci wszystko, to, że coś mam, że coś znaczę, że dla kogoś jestem ważny, zabierz to wszystko i zabierz moje życie, bo z dala od Ciebie jestem nieszczęśliwy. Nie chcę wyciągać rąk ku bogactwom tego świata, ale chcę wyciągać ręce ku
Tobie, Ojcze!

Prawdziwa wolność to wolność od własnego „ja”. Żeby Bóg przyszedł do mnie i przemienił mnie, muszę najpierw zrobić Mu miejsce.

 

Stacja druga: Ciężar

Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi,
Mąż boleści, oswojony z cierpieniem,
jak ktoś, przed kim się twarze zakrywa,
wzgardzony tak, iż mieliśmy Go za nic.
Lecz On się obarczył naszym cierpieniem,
On dźwigał nasze boleści,
a myśmy Go za skazańca uznali,
chłostanego przez Boga i zdeptanego.
Lecz On był przebity za nasze grzechy,
zdruzgotany za nasze winy.
Spadła Nań chłosta zbawienna dla nas,
a w Jego ranach jest nasze zdrowie. […]
Dręczono Go, lecz sam się dał gnębić,
nawet nie otworzył ust swoich.
Jak baranek na rzeź prowadzony,
jak owca niema wobec strzygących ją,
tak On nie otworzył ust swoich. (Iz 53,3–5.7)

Lud chrześcijański nie przestaje całować Krzyża, bo w Nim jest cierpienie, ale i nadzieja zbawienia. Krzyż jest drogą – a nie celem. Ale nie każde cierpienie do czegoś prowadzi. Nie każde cierpienie uszlachetnia i nie każde daje pełnię życia. Jest cierpienie, które zamyka, które sprawia, że coraz bardziej skupiamy się na sobie i nie dostrzegamy ani jego sensu, ani dróg wyjścia.

Cierpienie jest zawsze pytaniem: dlaczego mnie to spotkało? Jednak chodzi nie tyle o to, co do niego doprowadziło, ale jakie kryje się w nim zadanie. Może cierpię, bym mógł zrozumieć kogoś, kto jest w podobnej sytuacji? Bym mógł być blisko kogoś, kto przeżywa jakieś cierpienie podobne do tego, którego sam kiedyś doświadczyłem? Bo nie ukrywajmy: czy bardziej zaufam komuś, kto wie, czym jest cierpienie, czy komuś, kto nigdy go nie doznał? Czy zaufam Bogu, który urodził się w biedzie i cierpiał jak człowiek, czy Bogu, który jest ukryty i odległy od naszych ludzkich spraw…

W świecie uzależnionym od środków przeciwbólowych, które nie tyle są lekarstwami, co narkotykami pomagającymi jedynie na chwilę zapomnieć o bólu, Chrystus zachęca i uczy, jak przyjąć krzyż, jak poczuć na swoich ramionach niesprawiedliwość, upokorzenie, krzywdę… Chrystus przyjmuje cierpienie, wiedząc, że ono jest drogą do zbawienia. Nie przeżywa Drogi Krzyżowej jako superbohater, niezdolny do odczucia bólu, ale jako Syn wypełniający wolę Ojca.

Bardzo często nie rozumiemy pewnych sytuacji, które spotykają nas w życiu, uważamy je za niesprawiedliwe. Ale Bóg widzi inaczej niż człowiek. To, co wydaje nam się bezsensem, może posłużyć Panu Bogu do tego, by mógł uczynić z nas narzędzie swojego zbawienia. Może to cierpienie, które przeżywam, które mnie ogałaca ze złudzenia kontroli nad życiem, z tego, że sam wiem, co jest dla mnie najlepsze, jest po to, bym wreszcie porzucił iluzję samowystarczalności. Może pewne rzeczy zdarzają się po to, bym wreszcie Panu Bogu zaufał. Myśleć po Bożemu to znaczy oddać wszystko w Jego ręce. Kiedy myślę po Bożemu, zaczynam rozumieć sens Krzyża, mojego osobistego cierpienia, które jest jedyną drogą za Panem Jezusem.

 

Stacja trzecia: Gorycz

Lecz kiedy się chwieję, z radością się zbiegają,
Przeciwko mnie się schodzą
obcy, których nie znałem,
szarpią mnie bez przerwy,
napastują i szydzą ze mnie,
zgrzytając przeciw mnie zębami.
Jak długo, Panie, będziesz na to patrzeć? (Ps 35,15–17)

Serce się me we mnie trzepoce: moc mnie opuściła,
zawodzi nawet światło moich oczu.
Przyjaciele moi i sąsiedzi stronią od mojej choroby
i moi bliscy stoją z daleka.
Ci, którzy czyhają na moje życie, zastawiają sidła,
ci, którzy źle mi życzą, mówią przewrotnie
i przez cały dzień obmyślają podstępy.
A ja nie słyszę – jak głuchy;
i jestem jak niemy, co ust nie otwiera.
I stałem się jak człowiek, co nie słyszy;
i nie ma w ustach odpowiedzi. (Ps 38,11–15)

Uwiodłeś mnie, Panie, a ja pozwoliłem się uwieść;
ujarzmiłeś mnie i przemogłeś.
Stałem się codziennym pośmiewiskiem,
wszyscy mi urągają.
Albowiem ilekroć mam zabierać głos,
muszę obwieszczać:
„Gwałt i ruina!”
Tak, słowo Pańskie stało się dla mnie
codzienną zniewagą i pośmiewiskiem.
I powiedziałem sobie: Nie będę Go już wspominał
ani mówił w Jego imię!
Ale wtedy zaczął trawić moje serce jakby ogień,
nurtujący w moim ciele.
Czyniłem wysiłki, by go stłumić,
lecz nie potrafiłem. (Jr 20,7–9)

Nie ma większego upokorzenia w moim życiu niż to, że wciąż grzeszę. Grzech odrywa mnie od Boga, jest czymś, co mnie obciąża, co unieruchamia, co sprawia, że coraz bardziej pochylam się ku ziemi. Chrystus, Bóg, który stał się człowiekiem, był bez grzechu, a teraz upada pod ciężarem grzechów. Dobrowolnie przyjmuje na siebie ich konsekwencje, ich ciężar, ból z nimi związany.

Ci, którym Pan Jezus najbardziej zaufał, których powołał do tego, żeby byli z Nim, zgrzeszyli przeciwko Niemu. Judasz sprzedał Go z chciwości, Piotr wyparł się Go ze strachu, apostołowie pouciekali, do dziś wybrani przez Niego zdradzają Go, krzywdząc najbardziej bezbronnych.

Chrystus musi pić z tego pełnego goryczy kielicha. Jednak to pośrodku doświadczenia rozgoryczenia, tam, gdzie po ludzku wszystko zawodzi, „zaczyna trawić serce ogień żarzący w ciele”. To pośrodku tej ciemności, pośrodku tego bezsensu, jakim wydaje się życie, Pan Bóg zaczyna mówić do mojego wnętrza. Jeśli Bóg nie byłby obecny w tym bezsensie, to ten bezsens nie mógłby być przez Niego zbawiony. Kiedy przyjmuję cierpienie, kiedy pośrodku tego absurdu, jakim wydaje się moje życie, ofiaruję je Bogu, wtedy On może wreszcie zacząć działać w moim życiu. Krzyż jest drogą podążania za Chrystusem. Bo jeśli On nie będzie obecny w tym, co bolesne, to nie będzie mógł być obecny w tym, co przyjemne.

Miejsce człowieka jest w Sercu Boga, a nie w swoich grzechach. Chrześcijanin jest człowiekiem, który ma głowę podniesioną wysoko do góry – po każdym upadku powstaje razem z Chrystusem i idzie za Nim, niosąc swój Krzyż.

 

Czwarta stacja: Łzy

Wszyscy, co drogą zdążacie,
przyjrzyjcie się, patrzcie,
czy jest boleść podobna
do tej, co mnie przytłacza,
którą doświadczył mnie Pan,
gdy gniewem wybuchnął. (Lm 1,12)

Tam, gdzie jest Chrystus, tam także jest Jego Matka… Tożsamością Maryi jest trwanie blisko Jezusa. Ona nam Go przynosi, Ona jest głęboko naznaczona Jego obecnością… Stoi też pod Krzyżem – Matka przepełniona bólem i smutkiem. „Czy jest boleść podobna do tej, co Ją przytłacza?” „To nie tak miało być” – myśli, wspominając obietnice Archanioła, że Jej Syn będzie nazwany Synem
Najwyższego, a Jego panowaniu nie będzie końca. Nie ma jednak Wielkanocy bez Wielkiego Piątku.

Zgadzając się na miłość, zgadzam się również na ból, tak jak każda matka, zgadzając się na przyjęcie dziecka, godzi się na ból porodu. Maryja zgadzając się na przyjęcie Jezusa, zgodziła się również na towarzyszenie Mu w Jego męce. Bo nie ma miłości bez doświadczenia cierpienia.

Uczniowie już opuścili Jezusa, już Go zawiedli. Maryja wiernie towarzyszy Mu w Jego drodze na śmierć. Łzy Matki i krew Syna mieszają się. Nie tylko Maryja, Matka Jezusa widzi śmierć Syna – również Bóg Ojciec patrzy na to i cierpi.

I ja często powtarzam w moim życiu: „To nie tak miało być”. I po mojej twarzy płyną łzy, ale one mieszają się zazwyczaj z żalem, bezsilnością albo złością. Jak je przyjąć i przemieniać w łzy miłości i wierności na wzór łez Maryi stojącej pod Krzyżem?

 

Piąta stacja: Obojętność

Głośno wołam do Pana,
głośno błagam Pana.
Wylewam przed Nim swą troskę,
wyjawiam przed Nim swą udrękę.
Gdy duch mój we mnie ustaje,
Ty znasz moją ścieżkę.
Na drodze, po której kroczę,
ukryli na mnie sidło.
Oglądam się w prawo i patrzę:
a nie ma nikogo, kto by miał wzgląd na mnie.
Znikła dla mnie możność pomocy,
nie ma nikogo, kto by dbał o moje życie. (Ps 142,2–5)

Świat wokół nas tonie w obrazach pełnych przemocy. Krew leje się obficie na ekranach telewizorów i ekranikach smartfonów, które nieustannie mamy przy sobie. Przemoc jest spektaklem, który chętnie oglądamy, a z drugiej strony spowszedniała nam do tego stopnia, że cierpienie drugiego człowieka nie robi już na nas wrażenia. Co więcej, każdy z nas ma w sercu skłonność do przemocy. Tylko będąc świadomym zła, które jest we mnie, tylko przyznając się do przemocy, którą stosuję, mogę zrozumieć, czym jest ogrom Bożego Miłosierdzia.

Szymon pewnie uważał, że Skazaniec słusznie idzie zapłacić za swoje winy. Czuł się upokorzony, że teraz, zamiast iść do swoich bliskich, musi pomagać jakiemuś zbrodniarzowi. Dopiero w drodze z Chrystusem, idąc z Nim krok w krok, dźwigając ten sam ciężar Krzyża, zaczął rozumieć, że ten człowiek jest inny niż pozostałych dwóch skazanych. I choć początkowo został do tego przymuszony, w drodze poczuł, że pomagając temu komuś nieść jego ciężar, sam staje się lepszym człowiekiem.

W moim życiu nie boję się złości czy nienawiści, przestałem się nawet bać przemocy. Boję się obojętności i samotności. Chcę spotkać się z moim przyjacielem, by z nim być. Nie po to, by coś robić. Najpierw się spotkajmy, później zobaczymy, co będziemy robić. Najważniejsze jest być razem. W izolacji najpiękniejsze rzeczy nie mają żadnego sensu. W relacji nawet najtrudniejsza
rzeczywistość nabiera sensu.

W świecie, który mówi: bądź sobą, Chrystus mówi: bądź ze Mną. Być z Jezusem to największe szczęście. Czy jest coś piękniejszego, niż być częścią czyjegoś życia? Każdego dnia dostrzegać obok siebie kogoś, „kto ma wzgląd na mnie”?

 

Szósta stacja: Ulga

Usłysz, Panie, kiedy głośno wołam,
zmiłuj się nade mną i mnie wysłuchaj.
O Tobie mówi serce moje:
„Szukaj Jego oblicza!”
Będę szukał oblicza Twego, Panie.
Nie zakrywaj przede mną swojej twarzy,
nie odtrącaj w gniewie Twego sługi.
Ty jesteś moją pomocą, więc mnie nie odrzucaj
i nie opuszczaj mnie, Boże, mój Zbawco. (Ps 27,7–9)

Od najmłodszych lat uczymy się pokazywać swoje mocne strony, a ukrywać słabości. Chowamy przed innymi nasze prawdziwe „ja”, bo nie chcemy pokazywać światu naszych ran. Obawiamy się, że zostaniemy uznani za kogoś gorszego, nieporadnego, zdanego na pomoc innych. Dziś świat nie ceni szukających i potrzebujących pomocy. Słabi zepchnięci są na margines współczesnego
mainstreamu.

Pan Jezus w drodze na Golgotę spotyka Weronikę, kobietę, która chce przynieść Mu trochę ulgi, ocierając Mu twarz chustą. Jezus pozwala jej na ten drobny gest czułości, nie ukrywa zawstydzony swojej zmaltretowanej twarzy, ale zostawia Weronice najpiękniejszy dar: odcisk swojego Oblicza.

Chrystus nie wstydzi się swojego cierpienia, pokazuje je światu. Pokazuje swoją poranioną, zbitą i oplutą twarz, mówiąc: zobacz, jak wiele kosztowała mnie miłość do ciebie. W Twoim Obliczu, Panie Jezu, widzimy znieważone oblicze człowieka, oblicze, które schowane jest nieraz pod grubą warstwą makijażu albo pod maską udawanego szczęścia czy pewności siebie. Sami też często chowamy się pod taką maską. Wpatrując się w Twoje zakrwawione Oblicze, możemy uczyć się bycia słabym, przyjmowania daru pomocy innych, jak Ty przyjąłeś gest Weroniki. Możemy uczyć się, jak kochać innych i pozwolić, by inni kochali nas.

 

Siódma stacja: Rozczarowanie

Panie, mój Boże,
za dnia wołam, nocą się żalę przed Tobą.
Niech dojdzie do Ciebie moja modlitwa,
nakłoń swego ucha na moje wołanie!
Bo dusza moja jest nasycona nieszczęściami, […]

Moje posłanie jest między zmarłymi,
tak jak zabitych, którzy leżą w grobie,
o których już nie pamiętasz,
którzy wypadli z Twojej ręki.
Umieściłeś mię w dole głębokim,
w ciemnościach, w przepaści.
Ciąży nade mną Twoje oburzenie. […]
Moje oko słabnie od nieszczęścia,
codziennie wołam do Ciebie, Panie,
do Ciebie ręce wyciągam. (Ps 88,2–4.6–8.10)

Chrystus, doświadczając upadków w czasie drogi na Golgotę, pokazuje nam, że chce być obecny przy nas w każdym doświadczeniu niepowodzenia, w każdej porażce, w każdym rozczarowaniu, w każdym „dole głębokim, w ciemnościach i w przepaści”. Zawsze gdy coś potrzaska się w naszym życiu.

Bóg zawsze wybiera to, co słabe w oczach świata, by pokazać swoją moc. Wybiera to, co potrzaskane, bo to nas oczyszcza, odziera nas z tego, co sprawia, że skupiamy się tylko na sobie.

Potrzaskanie jest pierwszym krokiem ku wolności w relacji z Bogiem. Jest warunkiem, bez którego to nie może się odbyć. Bo ono nas odziera, nieraz w sposób bardzo brutalny, z tego, co zewnętrzne, z tego, co niepotrzebne, co dobrze, żeby zginęło. I tutaj pożyteczne mogą okazać się również nasze grzechy, zwłaszcza takie, które nas połamią – bo to one popychają nas ku nawróceniu.

Bo skąd się bierze nawrócenie? Ze świadomości tego, że zgrzeszyłem i potrzebuję Pana Boga. To znaczy, jeśli nie byłoby grzechu, nie byłoby również nawrócenia. To grzech sprawia, że chcemy pójść do Boga, dobrego Ojca, by móc się do Niego przytulić, tak jak dzieci przychodzą rzucać się w ramiona swoich rodziców, kiedy jest im trudno. Bo Jego na pierwszym miejscu nie interesują moje grzechy, Jego przede wszystkim cieszy to, że chcę się z Nim na nowo spotkać.

Każdy upadek jest szansą, by powstać silniejszym. Upadki są konieczne – one nas oczyszczają z tego, co w życiu niepotrzebne. Żeby dojść do Golgoty, Jezus musiał upaść… Najbliżej Boga jesteśmy, kiedy upadamy, bo upadki kształtują w nas pokorę, która jest cnotą najbardziej zbliżającą nas do Pana Jezusa.

Człowiek został stworzony na Boży obraz i podobieństwo. Kiedy więc upadam pod ciężarem życia i podnoszę się, jestem bardziej na wzór Chrystusa.

 

Stacja ósma: Współczucie

Cicho! Ukochany mój!
Oto on! Oto nadchodzi!
Biegnie przez góry,
skacze po pagórkach.
Umiłowany mój podobny do gazeli,
do młodego jelenia.
Oto stoi za naszym murem,
patrzy przez okno,
zagląda przez kraty.
Miły mój odzywa się
i mówi do mnie:
„Powstań, przyjaciółko ma,
piękna ma, i pójdź!
Bo oto minęła już zima,
deszcz ustał i przeszedł.
Na ziemi widać już kwiaty,
nadszedł czas przycinania winnic,
i głos synogarlicy już słychać w naszej krainie.
Drzewo figowe wydało zawiązki owoców
i winne krzewy kwitnące już pachną.
Powstań, przyjaciółko ma,
piękna ma, i pójdź!
Gołąbko ma, [ukryta] w zagłębieniach skały,
w szczelinach przepaści,
ukaż mi swą twarz,
daj mi usłyszeć swój głos!
Bo słodki jest głos twój
i twarz pełna wdzięku”. (Pnp 2,8–14)

W świecie, w którym zemsta i odwet traktowane są jak sprawiedliwe i słuszne prawo, nie ma miejsca na bezinteresowny gest współczucia ani na życzliwą bliskość w biedzie czy niepowodzeniu drugiego człowieka. Tymczasem kochać i być kochanym – to szczyt doświadczenia chrześcijańskiego, gdyż właśnie z miłości i do miłości zostaliśmy stworzeni.

Człowiek ma w swoją naturę wpisaną potrzebę bliskości. Każdy z nas potrzebuje bliskich sobie ludzi, prawdziwych przyjaciół, z którymi może dzielić i troski, i radości. Nasze przyjaźnie to też sprawdzian dla otwartości naszych serc, okazja do ćwiczenia się w bezinteresowności i miłosierdziu. Dobrze jest mieć przyjaciół, którzy nie mogą mi niczego dać, bo tylko wtedy moja miłość może być naprawdę bezinteresowna.

Jak pokazuje Ewangelia, królestwo Jezusa to królestwo, które nie powiększa się przez przemoc i agresję, ale przez miłość i współczucie dla tych, którzy cierpią. Przez przyjęcie ubogich, przybyszów, bezbronnych. Przez miłosierdzie.

Mieć serce zdolne kochać również tych, którzy nie życzą mi dobrze, serce zdolne cierpieć i przebaczać – to największe panowanie, a największą władzą jest władza przebaczenia. Bo na końcu Ewangelii Chrystus nie posyła uczniów z mieczem, ale z władzą odpuszczania grzechów.

Nikt nie jest większy niż ktoś, kto potrafi przebaczyć, tak jak Chrystus przebaczył swoim oprawcom. Chrystus, Król Wszechświata dający nam wolność, która nie jest z tego świata.

 

Stacja dziewiąta: Rozpacz

Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?
Daleko od mego Wybawcy słowa mego jęku.
Boże mój, wołam przez dzień, a nie odpowiadasz,
[wołam] i nocą, a nie zaznaję pokoju.
A przecież Ty mieszkasz w świątyni,
Chwało Izraela!
Tobie zaufali nasi przodkowie,
zaufali, a Tyś ich uwolnił;
do Ciebie wołali i zostali zbawieni,
Tobie ufali i nie doznali wstydu.
Ja zaś jestem robak, a nie człowiek,
pośmiewisko ludzkie i wzgardzony u ludu.
Szydzą ze mnie wszyscy, którzy na mnie patrzą,
rozwierają wargi, potrząsają głową:
„Zaufał Panu, niechże go wyzwoli,
niechże go wyrwie, jeśli go miłuje”. (Ps 22,2–9)

Człowiek został stworzony z prochu ziemi, a teraz Bóg upada w ten proch. Doświadcza zderzenia z ziemią już po raz trzeci na tej drodze. Światłość, którą jest Chrystus, gaśnie, zostanie wchłonięta przez najczarniejszą czerń, jaką jest rozpacz.

Chrystus, opuszczony przez uczniów, zdradzony przez swojego przyjaciela, sponiewierany przez pogan, doświadcza tej ciemności, kiedy woła: „Boże mój, Boże, czemuś Mnie opuścił?”. To nie jest teatralne zawołanie kogoś, kto wie, że wszystko będzie dobrze. To krzyk człowieka, który jest pogrążony w największej ciemności – ciemności depresji. Na to wołanie Ojciec odpowiada milczeniem.

Tożsamością Jezusa jest to, że jest Synem Boga Ojca, a w czasie męki czuje się przez Niego opuszczony. Jezus nie wykrzykuje imion swoich uczniów, pytając, dlaczego Go opuścili. Rozumie, dlaczego ich przy Nim nie ma, ale nie rozumie, dlaczego opuścił Go Ojciec. To poczucie opuszczenia przez Boga jest gorsze niż ból fizyczny.

Naszym największym bólem jest czuć się oddalonym od Boga, nie czuć w sercu Jego obecności, nie czuć się Jego synem. I my wówczas wołamy: Boże mój, czemuś mnie opuścił? Dlaczego? Jaki jest tego cel? Czemu to ma służyć? Ale i nam Bóg nie odpowiada. Pogrążamy się w rozpaczy, bo zapominamy, że odpowiedzią będzie dopiero poranek wielkanocny. A do poranka wielkanocnego nie dochodzi się inaczej niż przez Wielki Piątek.

 

Stacja dziesiąta: Wstyd

Zbliż się do mnie i wybaw mnie;
uwolnij mnie przez wzgląd na moich wrogów!
Ty znasz moją hańbę,
mój wstyd i mą niesławę;
wszyscy, co mnie dręczą, są przed Tobą.
Hańba złamała moje serce i sił mi zabrakło,
na współczującego czekałem, ale go nie było,
i na pocieszających, lecz ich nie znalazłem. (Ps 69,19–21)

Bo [sfora] psów mnie opada,
osacza mnie zgraja złoczyńców.
Przebodli ręce i nogi moje,
policzyć mogę wszystkie moje kości.
A oni się wpatrują, sycą mym widokiem;
moje szaty dzielą między siebie
i los rzucają o moją suknię.
Ty zaś, o Panie, nie stój z daleka;
Pomocy moja, spiesz mi na ratunek! (Ps 22,17–20)

Wszystko zostaje siłą odebrane Chrystusowi. Po tym, jak opuścili Go przyjaciele, po tym, jak skazano Go na śmierć, ubiczowano i włożono na Jego ramiona krzyż hańby. Nie ma już podziwu tłumów, które szły za Nim i słuchały Jego dobrej nowiny, nie ma zachwytu i wdzięczności tych, których uzdrawiał słowem i gestem. Teraz zostaje Mu odebrana również godność. Zostaje obnażony, a Jego szaty oprawcy dzielą między siebie.

Jezus jednak nie broni się przed odebraniem sobie tego wszystkiego, bo wie, że do zbawienia świata nie potrzebuje niczego. Chrystus nie przestaje być dla nas hojny, nie przestaje dawać. Z miłości do człowieka i dla jego zbawienia godzi się na śmierć krzyżową. Oddaje za nas swoje życie.

My natomiast ufamy rzeczom, które są od nas mniejsze, zamiast zaufać wielkiemu i kochającemu nas Bogu. Zniewala nas obsesja posiadania, a im więcej mamy, tym bardziej odgradzamy się od Boga, świata i ludzi. Tymczasem posiadanie nie tylko nie daje szczęścia, ale jest także przeciwieństwem miłości. Nikt nie jest tak bogaty jak człowiek, który niczego nie ma. Ponieważ dopiero ten, kto nic nie ma, może dać największy dar – siebie samego.

 

Stacja jedenasta: Wywyższenie

Na dom Dawida i na mieszkańców Jeruzalem wyleję Ducha pobożności. Będą patrzeć na tego, którego przebili, i boleć będą nad nim, jak się boleje nad jedynakiem, i płakać będą nad nim, jak się płacze nad pierworodnym. W owym dniu będzie wielki płacz w Jeruzalem, podobny do płaczu w Hadad-Rimmon na równinie Megiddo. […] W owym dniu wytryśnie źródło, dostępne dla domu Dawida i dla mieszkańców Jeruzalem, na obmycia grzechu i zmazy. (Za 12,10–11; 13,1)

„Patrzeć na tego, kogo przebili” – to jest nasze zadanie, kontemplować obnażone, bezbronne Ciało Chrystusa, Króla Wszechświata. Przybijany do Krzyża Pan Jezus modli się słowami: „Ojcze przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią” (Łk 23,34). W chwili, kiedy spotyka Go to ogromne zło, w momencie, kiedy gwoździe przebijają Jego najświętsze Ciało, w tej najczarniejszej godzinie w historii świata, kiedy człowiek krzyżuje Boga, On nie przestaje się modlić i mówi: „Ojcze, przebacz im”.

Te słowa są aktualne w każdym momencie historii – Chrystus nigdy nie przestaje prosić Ojca, żeby ten przebaczył człowiekowi każde zło. Nie chce zemsty, nie chce, żeby zadających Mu ból spotkała sprawiedliwość, ale prosi, aby im przebaczono. Dlaczego? Bo nie wiemy, co czynimy. Nie możemy udawać, że jesteśmy w stanie zrozumieć wszystko w życiu. Jak często stajemy się więźniami zła, którego jesteśmy ofiarami. Chociaż chcę czynić dobro, w moim sercu jest również zło.

Czasem pytamy samych siebie: Jak mogłem to zrobić? Zło jest zawsze nielogiczne, nie da się go wytłumaczyć, nie da się go zrozumieć. Nie znamy konsekwencji zła, które wyrządzamy sobie i innym. Nie jesteśmy w stanie zrozumieć, skąd się bierze, ono jest większe niż pojedynczy człowiek. Chrystus w momencie tego ogromnego bólu, który zgotował Mu człowiek, mówi, że nie chodzi o to, żeby zrozumieć – ale by przebaczyć. Nie da się żyć bez przebaczenia, bo kto nie umie przebaczać, ten nie będzie też umiał kochać. Przebaczenie to jedyna sensowna odpowiedź na zło, to jedyne, co daje nam prawdziwą wolność.

 

Stacja dwunasta: Wykonało się

Boże, Ty Boże mój, Ciebie szukam;
Ciebie pragnie moja dusza,
za Tobą tęskni moje ciało,
jak ziemia zeschła, spragniona, bez wody.
W świątyni tak się wpatruję w Ciebie,
bym ujrzał Twoją potęgę i chwałę.
Skoro łaska Twoja lepsza jest od życia,
moje wargi będą Cię sławić.
Tak błogosławię Cię w moim życiu:
wzniosę ręce w imię Twoje. (Ps 63,2–5)

Wiszący na Krzyżu Mężczyzna, obnażony, zmaltretowany, z przebitymi rękami i nogami, z całym ciałem pokrytym ranami od biczowania, z twarzą zakrwawioną od korony cierniowej – oto obraz tego, do czego zdolny jest człowiek.

Ukrzyżowany Chrystus nie jest w stanie nic zrobić dla nikogo. Jego ręce i nogi są przybite, nie może oddychać, każde słowo wypowiada z ogromnym wysiłkiem. Nie może już pójść do tych, którzy są w ciemności grzechu, nie może wyciągnąć rąk nad wichurą, żeby się uciszyła, ani dotknąć tych, którzy potrzebują uzdrowienia, nie ma już siły, żeby nauczać o tym, że w Domu Ojca jest miejsce dla każdego.

A jednak, w tym momencie najbardziej objawia się wszechmoc Boga – w Jego bezsilności jest zbawienie świata. Bo jedyne, co ma, to Serce, które może kochać. Chrystus nawet w momencie śmierci nie przestaje dawać. Ostatkiem sił z Krzyża woła, że pragnie zbawienia człowieka, że pragnie, żeby człowiek był szczęśliwy.

W odpowiedzi człowiek podaje Chrystusowi ocet, czyli zepsute wino. Na tym polega największa tragedia człowieka, że na Bożą Miłość, na Boże pragnienie relacji człowiek może odpowiedzieć odrzuceniem.

Jesteśmy coraz bardziej uzależnieni od działania. Wydaje się nam, że własnymi siłami, wysiłkiem i zaangażowaniem możemy zapewnić sobie wszystko, czego potrzebujemy, co zapewni nam na tym świecie dostatek i bezpieczeństwo. W całym tym zatroskaniu zapominamy jednak, że to nie nasze działanie nas zbawia, a bycie przy Chrystusie, który darzy nas miłością aż po śmierć. Sensem życia nie jest żyć wygodnie, ale kochać. A miłość wiąże się z bólem…

 

Stacja trzynasta: Ciało

Idźcie, dzieci, idźcie,
ja zaś sama i opuszczona zostać muszę.
Zdjęłam szatę pokoju,
a przyoblekłam się w wór mojej modlitwy
i wołać będę do Przedwiecznego w czasie dni moich.
Miejcie ufność, dzieci, wołajcie do Boga,
a wyrwie was z mocy,
z ręki nieprzyjaciół.
Ja zaś z ufnością oddałam Przedwiecznemu wybawienie wasze
i rozradował mię Święty miłosierdziem,
jakie okaże wam prędko Przedwieczny, wasz Zbawca. (Ba 4,19–22)

Leją się łzy Matki i jak rosa nawadniają zeschłą ziemię. Leje się krew Syna i jak ziarno rzucone w ziemię przynosi owoc życia! Gęsta ciemność spowija całą ziemię i Józef z Arymatei z Drzewa Życia zdejmuje umęczone Ciało Chrystusa. Dawca Życia wstąpił na Krzyż, żeby ostatkiem sił wyciągnąć ręce nad światem w geście błogosławieństwa, a teraz Jego Ciało zostaje złożone w ramionach Matki. Jezus mógł użyć swojej Boskiej mocy, żeby ocalić swoje życie, ale gdyby ocalił siebie, nie mógłby ocalić nas.

W tej najczarniejszej godzinie w historii świat pogrąża się w ciemności. Ale jest ktoś, kto te ciemność rozjaśnia. Pod Krzyżem stoi Ta, która wiernie podążała za Jezusem przez całe Jego życie – Maryja, Matka Syna Bożego i Jego najlepsza uczennica. Tak jak kiedyś, w Betlejem, Maryja trzyma w rękach Zbawienie świata, ale inaczej niż kiedyś Chrystus nie może już podnieść ręki do Jej policzka.

Ostatnią rzeczą, o której chce myśleć Matka patrząca na cierpienie swojego Syna, jest ktoś inny, sprawy innych ludzi, ich codzienne zabieganie, niepewna przyszłość, mniejsze czy większe dramaty. A jednak z Krzyża Maryja usłyszała: „Oto syn Twój” (J 19,26). Jezus odchodząc do Ojca, nie zostawia nas samych. Daje Janowi i nam swoją Matkę za opiekunkę, która od początku do końca uczestniczy w zbawczej ofierze swojego Syna.

Tylko kto ocala innych, ocala również siebie. Albo zajmuję się tylko sobą i swoimi sprawami, albo kocham innych. Nie da się pogodzić skupienia na sobie, nawet w najbardziej trudnych chwilach, z prawdziwą miłością, której pragnienie głęboko żywi przecież każdy z nas. Takiej miłości do końca uczy nas Chrystus w czasie swojej męki, oddając nam w darze swoją Matkę. „Oto syn Twój”…

 

Stacja czternasta: Oczekiwanie

Któż zdoła utrwalić me słowa,
potrafi je w księdze umieścić?
Żelaznym rylcem, diamentem,
na skale je wyryć na wieki?
Lecz ja wiem: Wybawca mój żyje,
na ziemi wystąpi jako ostatni.
Potem me szczątki skórą odzieje,
i ciałem swym Boga zobaczę. (Hi 19,23–26)

Grób nie jest ostatnim słowem.

„Dzisiaj będziesz ze Mną w Raju” – umierając obiecał Pokornemu Łotrowi Chrystus. To „dzisiaj” miało miejsce w dniu śmierci Jezusa i jest obietnicą, że ten tragiczny dzień wkrótce zmieni się w poranek wielkanocny. Nie ma innej drogi do pustego grobu, jak ta, która wiedzie przez drogę krzyżową.

Na ziemi w Wielką Sobotę panuje żałoba, ale w Otchłani już jest śpiewane radosne Alleluja – bo oto Chrystus zstępuje na samo dno ludzkiej nędzy, żeby Adama, zagubioną Owieczkę wziąć na Swoje ramiona, a wraz z nim całą upadłą ludzkość.

Chociaż Chrystus umierał ponosząc karę dla złoczyńcy, po śmierci urządzono Mu królewski pogrzeb. Woń mirry i aloesu, przyniesionych przez Nikodema staje się zapachem zmartwychwstania, a grób staje się miejscem, w którym rodzi się nowe życie – to tutaj na czuwaniu ma początek wspólnota Kościoła, uczniów, którzy wierzą, że śmierć nie może być końcem Misji Nauczyciela.

Wraz ze złożeniem Ciała Chrystusa do grobu kończy się Jego misja, a rozpoczyna się misja apostołów. Bóg ma wobec nas ogromne zaufanie, odchodzi bo wie, że sobie poradzimy. Być dojrzałym chrześcijaninem to być jak Ojciec, to znaczy swoją miłością i miłosierdziem świadczyć o tym, że cały świat jest przepełniony Bożą obecnością. Dzisiaj Pan Jezus daje nam konkretną odpowiedzialność, abyśmy teraz to my kontynuowali Jego dzieło, w wolności dzieci, pozostając sobą.

Ten, który ocala od śmierci wiecznej, zostaje złożony w Grobie. Ale grób nie jest ostatnim słowem. Ostatnim słowem jest zmartwychwstanie.

Autor rozważań i grafik: o. Przemysław Wysogląd SJ

]]>
Modlitwa o życie wg. rad ewangelicznych https://jezuici.pl/2024/02/modlitwa-o-zycie-wg-rad-ewangelicznych/ Fri, 02 Feb 2024 00:00:49 +0000 https://jezuici.pl/?p=88640 Jezu, mój Bracie, naucz mnie jak być człowiekiem. Naucz mnie jak być ubogim. Nie chcę się przywiązywać do rzeczy, ale być wolny żeby bardziej kochać. Pozwól mi być bliżej drugiego człowieka i daj mi siłę żebym mu pomógł, kiedy będę potrzebny. Żebym go nie zostawił, kiedy będzie dla mnie niewygodny… Kiedy będzie mnie za dużo […]]]>

Jezu, mój Bracie,
naucz mnie jak być człowiekiem.
Naucz mnie jak być ubogim.
Nie chcę się przywiązywać do rzeczy, ale być wolny żeby bardziej kochać.
Pozwól mi być bliżej drugiego człowieka
i daj mi siłę żebym mu pomógł, kiedy będę potrzebny.
Żebym go nie zostawił, kiedy będzie dla mnie niewygodny…
Kiedy będzie mnie za dużo kosztować…

Jezu, naucz mnie jak być pokornym.
Ty nigdy nie popatrzyłeś na nikogo z góry
i ja też nie chcę patrzeć wyniośle na moich braci i sióstr.
Chciałbym mieć w sobie więcej zrozumienia dla moich bliskich.
Pomóż mi, Panie.

Jezu, daj mi czyste i odważne serce,
abym widział, co jest dobre i miał siłę do tego dążyć.
Pozwól mi widzieć sprawy Twoimi oczami
i chodzić drogą Twoich przykazań.
Jezu, naucz mnie być posłusznym.

Chciałbym jak Ty ufać Ojcu.
Wierzę, że Jego wola, to najlepsze, co może mi się przytrafić.
Pomóż mi ją wypełnić.

 

Autor: Jakub Drzewicki SJ

]]>
Modlitwa o jedność chrześcijan https://jezuici.pl/2024/01/modlitwa-o-jednosc-chrzescijan/ Thu, 18 Jan 2024 09:02:29 +0000 https://jezuici.pl/?p=88280 Dzisiaj, 18 stycznia, zaczynamy Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan. W tym roku przebiega pod hasłem „Będziesz miłował Pana, swego Boga…, a swego bliźniego jak siebie samego” (Łk 10,27). Jezuita Dominik Dubiel napisał modlitwę na tę okazję. Jej słowa mogą służyć pomocą do osobistej refleksji i modlitwy. Dobry Panie Boże, Twój Syn, a nasz Pan, Brat […]]]>

Dzisiaj, 18 stycznia, zaczynamy Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan. W tym roku przebiega pod hasłem „Będziesz miłował Pana, swego Boga…, a swego bliźniego jak siebie samego” (Łk 10,27). Jezuita Dominik Dubiel napisał modlitwę na tę okazję. Jej słowa mogą służyć pomocą do osobistej refleksji i modlitwy.

Dobry Panie Boże,
Twój Syn, a nasz Pan, Brat i Przyjaciel, bardzo pragnął i modlił się, żeby Jego uczniowie „byli jedno”.
Ale patrząc na to jak bardzo jesteśmy podzieleni jako chrześcijanie, widać, że nie za bardzo nam to wychodzi.
To nie tylko podział na różne wyznania. Również wewnątrz naszych wspólnot tak wiele wzajemnej agresji, złośliwości, patrzenia na innych z góry, przekonania o własnej nieomylności.
I w ogóle tak jakby trochę przestaje nas to boleć. To o tyle niepokojące i dziwne, że każde rozdarcie między nami, jest przecież realnym rozdarciem Ciała Twojego Syna. Skoro otwarta rana nas mało boli, to znaczy, że w najlepszym razie jesteśmy nieprzytomni. W gorszym, że coś w nas umarło.
Ale Ty jesteś Bogiem Żywym.
Prosimy Cię bardzo, żebyś i nas ożywił. Żeby rozdarcia między nami nas bolały i zapalały do miłości, bo tylko miłość może nas ożywić i posklejać. Miłość pokorna, słuchająca, otwarta, wrażliwa, czuła, szukająca Prawdy, będącej jednocześnie Drogą i Życiem.
Bardzo o to prosimy w imię naszego Pana Chrystusa.
Amen.

 

Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan ma ponad stuletnią tradycję.  Odbywa się co roku między 18 a 25 stycznia, czyli między dawnym świętem katedry św. Piotra a świętem nawrócenia św. Pawła. W Polsce Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan poprzedzony jest Dniem Judaizmu w Kościele katolickim (17 stycznia), a kończy się w przeddzień Dnia Islamu w Kościele katolickim (26 stycznia).

]]>
Modlitwy na ostatnie dni Adwentu i Boże Narodzenie https://jezuici.pl/2023/12/modlitwy-na-ostatnie-dni-adwentu-i-boze-narodzenie/ Wed, 20 Dec 2023 12:22:22 +0000 https://jezuici.pl/?p=87862 Adwent O przyjście Jezusa Jezu Chryste, który jesteś drogą, prawdą i życiem, wołam do Ciebie. Jezu, Synu Boga Najwyższego, Ciebie anioł Gabriel zwiastował Maryi Dziewicy. Przybądź i króluj na wieki nad swoim ludem! Jezu, Ty jesteś Świętym Boga, Twoją obecnością rozradował się Jan Chrzciciel w łonie Elżbiety. Daj całemu światu radość zbawienia. Przybądź i króluj […]]]>

Adwent

O przyjście Jezusa

Jezu Chryste, który jesteś drogą, prawdą i życiem, wołam do Ciebie.

Jezu, Synu Boga Najwyższego, Ciebie anioł Gabriel zwiastował Maryi Dziewicy. Przybądź i króluj na wieki nad swoim ludem!

Jezu, Ty jesteś Świętym Boga, Twoją obecnością rozradował się Jan Chrzciciel w łonie Elżbiety. Daj całemu światu radość zbawienia. Przybądź i króluj na wieki nad swoim ludem!

Jezu, Zbawicielu, anioł objawił Twoje imię Józefowi, mężowi sprawiedliwemu. Przybądź i króluj na wieki nad swoim ludem!

Jezu, Światłości świata, Ciebie oczekiwał Symeon i wszyscy sprawiedliwi. Przybądź i króluj na wieki nad swoim ludem!

Jezu, Wschodzie, który nigdy się nie kończysz, Ciebie zapowiedział Zachariasz jako przychodzącego z wysoka. Przybądź i oświeć tych, którzy trwają w nieznajomości Ciebie. Amen.

 

Modlitwy wigilijne

Przed wieczerzą wigilijną

Przedstawiciel rodziny (P). Światło Chrystusa.

Domownicy (D). Bogu niech będą dzięki.

Czytanie (Łk 2,1–14):
W owym czasie wyszło rozporządzenie Cezara Augusta, żeby przeprowadzić spis ludności w całym państwie. Pierwszy ten spis odbył się wówczas, gdy wielkorządcą Syrii był Kwiryniusz. Podążali więc wszyscy, aby się dać zapisać, każdy do swego miasta. Udał się także Józef z Galilei, z miasta Nazaret, do Judei, do miasta Dawidowego zwanego Betlejem, ponieważ pochodził z domu i rodu Dawida, żeby się dać zapisać z poślubioną sobie Maryją, która była brzemienna. Kiedy tam przebywali, nadszedł dla Maryi czas rozwiązania. Porodziła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie. W tej samej okolicy przebywali w polu pasterze i trzymali straż nocną nad swoją trzodą. Wtem stanął przy nich anioł Pański i chwała Pańska zewsząd ich oświeciła, tak że bardzo się przestraszyli. I rzekł do nich anioł: „Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu: dziś bowiem w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan. A to będzie znakiem dla was: znajdziecie Niemowlę owinięte w pieluszki i leżące w żłobie”. I nagle przyłączyło się do anioła mnóstwo zastępów niebieskich, które wielbiły Boga słowami: „Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom Jego upodobania”.

P. Dziś się Chrystus rodzi i na świat przychodzi, dlatego w ten uroczysty wieczór zbieramy się przy stole, by uświadomić sobie, że jesteśmy rodziną, która zaufała Bogu, obdarzającego nas miłością i pokojem. We wspólnej modlitwie prośmy Pana i Zbawiciela: O pokój, zgodę i miłość dla naszej rodziny, sąsiadów, przyjaciół.

D. Wysłuchaj nas, Jezu!

P. O szczęście, radość i nadzieję dla chorych, samotnych, ubogich.

D. Wysłuchaj nas, Jezu!

P. O radość wieczną dla naszych zmarłych bliskich (wymień imiona), których brakuje nam przy wigilijnym stole.

D. Wysłuchaj nas, Jezu!

P. Złączeni w miłości i pełni radości z narodzenia Syna Bożego odmówmy wspólnie modlitwę.
Ojcze nasz…

P. Boże, Ojcze nasz, który sprawiłeś, że ta święta noc zajaśniała blaskiem prawdziwej światłości Jednorodzonego Syna Twojego, daj nam moc, byśmy szczerym sercem i z głęboką wiarą przyjęli Jezusa narodzonego w Betlejem jako naszego Odkupiciela. Amen.

 

Boże Narodzenie

Litania na narodzenie Pańskie

Kyrie elejson. Chryste elejson.
Kyrie elejson.

Chryste, usłysz nas. Chryste, wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba, Boże,
– zmiłuj się nad nami.
Synu, Odkupicielu świata, Boże,
Duchu Święty, Boże,
Święta Trójco, Jedyny Boże,

Święta Maryjo,
– módl się za nami.
Święta Panno nad pannami,
Matko najczystsza,
Matko niepokalana,
Matko nienaruszona,
Matko najmilsza,
Matko przedziwna,

Przez trudy podróży Twojej z Nazaretu do Betlejem,
Przez Twoje poddanie się woli Boskiej,
Przez posłuszeństwo Twoje,
Przez miłość ubóstwa i cierpliwość Twoją,
Przez smutek Twój, kiedy Ci odmówiono gospody,
Przez smutek Twój, kiedyś do stajenki schronić się musiała,
Przez radość Twoją, kiedyś Zbawiciela świata urodziła,
Przez radość Józefa, Twego Oblubieńca,
Przez śpiewy Aniołów chwalących Boga,
Przez pokłon pasterzy,
Przez miłość, z którą Jezusa w żłóbku położyłaś,

Abyśmy przez pokutę odpuszczenie grzechów naszych otrzymać mogli,
Abyśmy przez umartwienie i skruchę
Twemu Synowi podobać się mogli,
Abyśmy przez życie w łasce przed Bogiem i ludźmi wzrastać mogli,
Abyśmy natchnieniom Boskim posłusznymi byli,
Abyśmy nieskończonych zasług Syna Twego uczestnikami się stali,

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.

Módlmy się:

Boże, Ty sprawiłeś, że ta najświętsza noc zajaśniała blaskiem prawdziwej światłości; daj, abyśmy w niebie mogli uczestniczyć w radości Twojego Syna, którego tajemnicę Wcielenia poznaliśmy na ziemi. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

 

Uczczenie Dzieciątka i Maryi

Ty, który kiedyś mówiłeś z Mojżeszem na Synaju, przyjąłeś teraz w Niepokalanej Dziewicy ciało czyste, bo wolne od wszelkiego grzechu.

Ty, który kiedyś żywiłeś manną Izraela, teraz się żywisz mlekiem biednej Matki, która – o cudzie! – nie poznała męża.

Ty, który dawniej karciłeś monarchów, teraz, by wymknąć się z rąk złego króla, musisz uciekać nocą do Egiptu.

Ty, który zasiadasz na tronie wspaniałym, leżysz teraz na słomie w tym stajennym żłobie, kryjąc przed światem Twój Boski Majestat.

A my pełni wiary chwalimy Twą Matkę i Tobie, Dzieciątko, śpiewamy.

 

Z modlitewnika „Adwent. Boże Narodzenie”

]]>
Modlitwa z jezuitami w intencji konferencji klimatycznej COP28 https://jezuici.pl/2023/11/modlitwa-z-jezuitami-w-intencji-konferencji-klimatycznej-cop28/ Thu, 30 Nov 2023 12:17:03 +0000 https://jezuici.pl/?p=87346 Dzisiaj, 30 listopada 2023 r., w Dubaju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich rozpoczęła się konferencja klimatyczna ONZ – COP28. W obradach, które potrwają do 12 grudnia, udział wezmą delegacje prawie 200 państw. Z tej okazji został ułożony Modlitewnik COP28 – zbiór specjalnie przygotowanych tekstów, który pomoże ci modlić się o powodzenie rozpoczynającej się 28. Konferencji Stron (COP28) […]]]>

Dzisiaj, 30 listopada 2023 r., w Dubaju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich rozpoczęła się konferencja klimatyczna ONZ – COP28. W obradach, które potrwają do 12 grudnia, udział wezmą delegacje prawie 200 państw.

Z tej okazji został ułożony Modlitewnik COP28 – zbiór specjalnie przygotowanych tekstów, który pomoże ci modlić się o powodzenie rozpoczynającej się 28. Konferencji Stron (COP28) w Dubaju i pozwoli ci zgłębić tematy konferencji na poziomie duchowym. Teksty modlitw zostały przygotowane przez dwóch młodych jezuitów, pasjonujących się stworzeniem, jego ochroną i sprawiedliwością klimatyczną dla wszystkich ludzi: Xaviera de Bénazé SJ i Fabiana Moosa SJ, którzy zapraszają do towarzyszenia im każdego dnia w rozważaniu tematów konferencji przez Panem Bogiem i w duchu Ewangelii.

Modlitewnik jest częścią kampanii COP28@Home, będącej przygotowaniem do COP28, gdzie światowi przywódcy spotkają się i przez dwa tygodnie będą prowadzić kluczowe dyskusje na temat klimatu. Ta konferencja ONZ ma istotne znaczenie, biorąc pod uwagę krytyczną sytuację, jakiej doświadcza cały świat w związku ze zmianami klimatycznymi. Niedawna adhortacja apostolska papieża Franciszka „Laudate Deum” podkreśla znaczenie COP28 w kształtowaniu zrównoważonej przyszłości dla wszystkich.

Inicjatywa COP28@Home została przygotowana wspólnie przez Jesuit Eropean Social Centre, Jesuit Missions UK i Jesuit Centre for Faith and Justice i ma na celu informowanie i wspieranie ważnych kwestii klimatycznych przed i podczas zbliżającego się COP28. Bądź na bieżąco z kampanią na stronie internetowej JESC, aby dowiedzieć się o innych możliwościach zaangażowania się.

]]>
Litania do Wszystkich Świętych i Błogosławionych Towarzystwa Jezusowego https://jezuici.pl/2023/11/litania-do-wszystkich-swietych-i-blogoslawionych-towarzystwa-jezusowego/ Sun, 05 Nov 2023 08:00:18 +0000 https://jezuici.pl/?p=86840 Z okazji święta Wszystkich świętych i błogosławionych Towarzystwa Jezusowego. Bracia, Apostoł zachęca nas do nieustannej modlitwy (1Tes 5, 17): skierujmy więc do Boga nasze uwielbienie i prośby. Przyjdź Duchu Święty i ześlij nam z nieba promień Twego światła. Wzywajmy pomocy naszego Pana, Najświętszej Maryi Panny i wszystkich świętych Towarzystwa: Kyrie elejson, Chryste elejson, Kyrie elejson. […]]]>

Z okazji święta Wszystkich świętych i błogosławionych Towarzystwa Jezusowego.

Bracia, Apostoł zachęca nas do nieustannej modlitwy (1Tes 5, 17): skierujmy więc do Boga nasze uwielbienie i prośby.
Przyjdź Duchu Święty i ześlij nam z nieba promień Twego światła.
Wzywajmy pomocy naszego Pana, Najświętszej Maryi Panny i wszystkich świętych Towarzystwa:

Kyrie elejson, Chryste elejson, Kyrie elejson.
Chryste, usłysz nas. Chryste wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba, Boże, zmiłuj się nad nami.
Synu, Odkupicielu Świata, Boże,
Duchu Święty, Boże,
Święta Trójco, Jedyny Boże,

Święta Maryjo, Królowo i Matko Towarzystwa Jezusowego, módl się za nami,
Święty Józefie, patronie Towarzystwa Jezusowego,
Święty Ojcze Ignacy, mistrzu rozeznawania duchowego,
Święty Franciszku Ksawery, pierwszy towarzyszu i patronie misji,
Święty Piotrze Faberze, pierwszy towarzyszu i mistrzu Ćwiczeń duchowych,
Święty Stanisławie Kostko, niestrudzony orędowniku nowicjuszy,
Święty Franciszku Borgiaszu, który wyrzekłeś się godności, by podążać za Chrystusem,
Święci Edmundzie Campion, Mikołaju Owen i towarzysze, męczennicy dla Chrystusa w Anglii,
Święci Alojzy Gonzago i Janie Berchmansie, patronowie młodzieży,
Święci Pawle Miki, Jakubie Kisai i Janie z Goto, męczennicy dla Chrystusa w Japonii,
Święci Piotrze Kanizy i Robercie Bellarminie, doktorzy Kościoła,
Święty Janie Ogilvie, męczenniku dla Chrystusa w Szkocji,
Święci Bernardynie Realino, Janie Franciszku Régis i Franciszku de Geronimo, apostołowie misji ludowych,
Święty Alfonsie Rodríguezie, radosny przewodniku w pokornej służbie,
Święci Melchiorze Grodziecki i Stefanie Pongraczu, męczennicy koszyccy,
Święci Rochu Gonzálezie, Alfonsie Rodríguezie i Janie del Castillo, apostołowie i męczennicy z Paragwaju,
Święci Janie de Brebeuf, Izaaku Jogues, Renato Goupil, Janie de la Lande i towarzysze, męczennicy dla Chrystusa w Kanadzie i Stanach Zjednoczonych,
Święty Piotrze Klawerze, apostole niewolników,
Święty Andrzeju Bobolo, męczenniku dla Chrystusa w Polsce,
Święty Janie de Brito, męczenniku dla Chrystusa w Indiach,
Święty Klaudiuszu La Colombière, apostole nabożeństwa do Najświętszego Serca Jezusowego,
Święty Józefie Pignatelli, wierny ojcze naszych wygnańców,
Święci Leonie Ignacy Mangin, Modeście Andlauerze, Remigiuszu Isoré i Pawle Denn, męczennicy dla Chrystusa w Chinach,
Święty Józefie Mario Rubio, szafarzu duchowej pociechy,
Święty Albercie Hurtado, szczęśliwy budowniczy sprawiedliwości,
Święty Jakub Berthieu, męczenniku dla Chrystusa na Madagaskarze,
Święty Józefie de Anchieta, apostole Brazylii,
Wszyscy święci Towarzystwa Jezusowego, módlcie się za nami.
Błogosławiony Ignacy de Azevedo i Towarzysze, męczennicy dla Chrystusa w podróży do Brazylii,
Błogosławieni Tomaszu Woodhouse, Raulu Ashley i Towarzysze, męczennicy dla Chrystusa w Anglii,
Błogosławieni Rudolfie Acquaviva, Franciszeku Aranha, Piotrze Berno, Antoni Franciszku i Alfonsie Pacheco, męczennicy dla Chrystusa w Indiach,
Błogosławieni Jakubie de Salès i Wilhelmie Saultemouche, męczennicy Eucharystii we Francji,
Błogosławiony Dominiku Collins, świadku największej miłości w Irlandii,
Błogosławieni Karolu Spinola, Sebastianie Kimura, Franciszku Pacheco, Piotrze Kibe Kasui i Towarzysze, męczennicy dla Chrystusa w Japonii,
Błogosławiony Diego Ludwiku de San Vitores, męczenniku dla Chrystusa w Mikronezji,
Błogosławieni Julianie Maunoir, Antoni Baldinucci, Tyburcjuszu Arnaiz i Filipie Jeningen, apostołowie misji ludowych,
Błogosławiony Jakubie Bonnaud i Towarzysze, męczennicy dla Chrystusa w czasie rewolucji francuskiej,
Błogosławieni Józefie Imbert i Janie Mikołaj Cordier, męczennicy statków więziennych z Rochefort,
Błogosławiony Janie Beyzymie, przyjacielu trędowatych na Madagaskarze,
Błogosławiony Franciszku Gárate, zawsze gotowy pomagać innym,
Błogosławiony Tomaszu Sitjar i Towarzysze, męczennicy dla Chrystusa w Hiszpanii,
Błogosławiony Rupercie Mayerze, odważny głosie przeciwko totalitaryzmowi,
Błogosławiony Michale Pro, męczenniku dla Chrystusa Króla w Meksyku,
Błogosławiony Bernardzie de Hoyos, apostole Najświętszego Serca Jezusowego,
Błogosławiony Janie Sullivanie, przyjacielu ubogich w Irlandii,
Błogosławieni Janie Fausti, Danielu Dajani i Gjonie Pantalja, męczennicy dla Chrystusa w Albanii,
Błogosławiony Emilio Moscoso, męczenniku dla Chrystusa w Ekwadorze,
Błogosławiony Rutilio Grande, obrońco ubogich,
Błogosławiony Janie Antoni Solinas, męczenniku pojednania,
Wszyscy błogosławieni Towarzystwa Jezusowego,
Ojcowie i Bracia, Scholastycy i Nowicjusze Towarzystwa Jezusowego, którzy poprzedziliście nas w wyznawaniu wiary, módlcie się za nami.

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.

Módlmy się,

Boże, Ojcze naszego Pana Jezusa Chrystusa, który powołujesz nas, dobrze znając naszą słabość, doprowadź do pełni w Towarzystwie to, co rozpocząłeś w św. Ignacym i w tylu naszych świętych i błogosławionych współbraciach. Spraw, abyśmy wytrwale walczyli pod sztandarem krzyża. Przez Chrystusa Pana naszego.

Amen.

Błogosławmy Panu!
Bogu niech będą dzięki.

 

Główne zdjęcie: Office of Ignation Spirituality

]]>
Modlitwa o dobre wybory parlamentarne https://jezuici.pl/2023/09/modlitwa-o-dobre-wybory-parlamentarne/ Fri, 01 Sep 2023 08:31:57 +0000 https://jezuici.pl/?p=85678 Dobry Panie Boże, idą wybory. W naszej ojczyźnie robi się coraz bardziej nieprzyjemnie (nawet jeśli momentami raczej tragikomicznie). Proszę Cię więc za tymi, którzy w tych wyborach będą kandydować: żeby troszczyli się o dobro wspólne, byli uważni na najsłabszych, najbardziej bezbronnych i wykluczonych oraz traktowali na serio i szanowali wszystkich ludzi, niezależnie od ich poglądów. […]]]>

Dobry Panie Boże,
idą wybory.

W naszej ojczyźnie robi się coraz bardziej nieprzyjemnie (nawet jeśli momentami raczej tragikomicznie).

Proszę Cię więc za tymi, którzy w tych wyborach będą kandydować:
żeby troszczyli się o dobro wspólne, byli uważni na najsłabszych, najbardziej bezbronnych i wykluczonych
oraz traktowali na serio i szanowali wszystkich ludzi, niezależnie od ich poglądów.

Proszę Cię za dziennikarzy i publicystów, żeby pomagali nam rozglądać się w tym politycznym gąszczu,
zamiast podkręcać emocje i napuszczanie jednych na drugich.

No i proszę Cię za nas wszystkich, żebyśmy pamiętali, że człowiek to człowiek, a nie zbiór poglądów;
żebyśmy widząc Drugiego, widzieli Twoje dziecko, które bardzo kochasz, a nie naszego wroga,
tylko dlatego, że ma poglądy, z którymi się nie zgadzamy.
Żebyśmy umieli się spotykać, współpracować, spędzać czas, świętować i po prostu lubić się wzajemnie,
niezależnie od politycznych sympatii/antypatii.

Zachowaj nas, Panie Boże, od pogardy, agresji, złośliwości i ignorancji.
Daj nam ducha pokoju, cierpliwości, łagodności, serdeczności, troski i mądrości.

Bardzo proszę, Dobry Ojcze, przez Chrystusa Pana naszego. Amen.
Z góry dziękuję.

autor: Dominik Dubiel SJ

 
Obraz wygenerowany przez inteligencję sztuczną Bing

]]>
Nowenna do św. Ignacego Loyoli https://jezuici.pl/2023/07/nowenna-do-sw-ignacego-loyoli/ Fri, 21 Jul 2023 12:08:17 +0000 https://jezuici.pl/?p=84756 22 lipca rozpoczyna się nowenna do świętego Ignacego Loyoli – patrona rekolekcji, żołnierzy, matek oczekujących potomstwa i szczęśliwych porodów. Nowenna trwa 9 dni i kończy się 30 lipca, w przeddzień wspomnienia Świętego Ignacego, przypadającego 31 lipca.   O ODNOWĘ ŻYCIA – dzień 1 O święty ojcze Ignacy, który przez ochoczą i wspaniałomyślną ofiarę z siebie, […]]]>

22 lipca rozpoczyna się nowenna do świętego Ignacego Loyoli – patrona rekolekcji, żołnierzy, matek oczekujących potomstwa i szczęśliwych porodów. Nowenna trwa 9 dni i kończy się 30 lipca, w przeddzień wspomnienia Świętego Ignacego, przypadającego 31 lipca.

 

O ODNOWĘ ŻYCIA – dzień 1

O święty ojcze Ignacy, który przez ochoczą i wspaniałomyślną ofiarę z siebie, uczynioną na służbę Bogu Najwyższemu, dałeś nam przykład prawdziwego nawrócenia, spraw, abym i ja, idąc za natchnieniem Bożym, podjął(a) skuteczną odnowę mojego życia duchowego i jako gorliwy chrześcijanin współpracował w dziele odnowy Kościoła i świata. Niech Chrystusowa Ewangelia oraz przykład życia świętych Pańskich mnie w tym wspomagają. Chwała Ojcu… (3 razy).

P. Módl się za nami, święty ojcze Ignacy. W. Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.

Módlmy się: Wszechmogący Wieczny Boże, który dla większego pomnożenia chwały Twojego Imienia, powołując założyciela zakonu jezuitów w szeregi Twoich świętych mężów, wzmocniłeś swój Kościół, spraw, abyśmy za przyczyną świętego Ignacego, wsparci jego pomocą, mogli żyć świątobliwie, wielbiąc Ciebie, Jedynego Boga, i razem z Jezusem i Jego świętymi zasłużyli na udział w chwale Twojego Królestwa. Ty, który żyjesz i królujesz przez wszystkie wieki wieków. Amen

 

O CZYSTOŚĆ CIAŁA I DUSZY – dzień 2

O święty ojcze Ignacy, który przez umartwienie oraz pracę nad sobą dałeś nam przykład szczerej pokuty i czujności nad swym ciałem, sercem i umysłem, spraw, abym się od ciebie nauczył(a) pokonywać pokusy rozbudzające ma zmysłowość oraz żyć w czystości serca i ciała w stanie, który obrałem(am). Umocnij mnie w podejmowaniu szczerej pokuty za wszystkie me grzechy tak, bym czystym i ochoczym sercem wielbił(a) Boga. Chwała Ojcu… (3 razy).

P. Módl się za nami, święty ojcze Ignacy. W. Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.

Módlmy się: Wszechmogący Wieczny Boże, który dla większego pomnożenia chwały Twojego Imienia, powołując założyciela zakonu jezuitów w szeregi Twoich świętych mężów, wzmocniłeś swój Kościół, spraw, abyśmy za przyczyną świętego Ignacego, wsparci jego pomocą, mogli żyć świątobliwie, wielbiąc Ciebie, Jedynego Boga, i razem z Jezusem i Jego świętymi zasłużyli na udział w chwale Twojego Królestwa. Ty, który żyjesz i królujesz przez wszystkie wieki wieków. Amen.

 

O CHRZEŚCIJAŃSKĄ ODWAGĘ – dzień 3

O święty Ignacy, który przez swe pielgrzymowanie do sanktuariów maryjnych i do Ziemi Świętej oraz poprzez podjęte uczynki miłości wobec bliźnich dałeś nam przykład w znoszeniu trudów życia podjętych dla Chrystusa i Jego Matki Maryi Panny, spraw, abym naśladował(a) twoją bohaterską odwagę w dotarciu do celu pielgrzymowania oraz znosił(a) z chrześcijańską cierpliwością wszystkie krzyże, jakie życie mi przyniesie. Ty sam bądź mym nauczycielem i przewodnikiem w wierze. Chwała Ojcu… (3 razy).

P. Módl się za nami, święty ojcze Ignacy. W. Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.

Módlmy się: Wszechmogący Wieczny Boże, który dla większego pomnożenia chwały Twojego Imienia, powołując założyciela zakonu jezuitów w szeregi Twoich świętych mężów, wzmocniłeś swój Kościół, spraw, abyśmy za przyczyną świętego Ignacego, wsparci jego pomocą, mogli żyć świątobliwie, wielbiąc Ciebie, Jedynego Boga, i razem z Jezusem i Jego świętymi zasłużyli na udział w chwale Twojego Królestwa. Ty, który żyjesz i królujesz przez wszystkie wieki wieków. Amen.

 

O WIERNOŚĆ W MODLITWIE – dzień 4

O święty Ignacy, który przez rozmyślanie o rzeczach Bożych i dar kontemplacji oraz przez uczenie modlitwy ludzi prostych stałeś się wzorem i mistrzem modlitwy chrześcijańskiej, spraw, abym i ja z uwagą i gorliwością przystępował(a) do codziennej modlitwy i lektury Pisma Świętego. Rozmyślając o rzeczach Bożych, wsparty(a) Bożą łaską, niech osiągnę obiecane mi wieczne zbawienie w Królestwie Boga, gdzie On króluje w swoim Majestacie z Najświętszą Maryją Panną i z wszystkimi świętymi. Chwała Ojcu… (3 razy).

P. Módl się za nami, święty ojcze Ignacy. W. Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.

Módlmy się: Wszechmogący Wieczny Boże, który dla większego pomnożenia chwały Twojego Imienia, powołując założyciela zakonu jezuitów w szeregi Twoich świętych mężów, wzmocniłeś swój Kościół, spraw, abyśmy za przyczyną świętego Ignacego, wsparci jego pomocą, mogli żyć świątobliwie, wielbiąc Ciebie, Jedynego Boga, i razem z Jezusem i Jego świętymi zasłużyli na udział w chwale Twojego Królestwa. Ty, który żyjesz i królujesz przez wszystkie wieki wieków. Amen.

 

O POKORĘ – dzień 5

O święty Ignacy, który przez dogłębne poznanie siebie i umiłowanie pełnienia woli Bożej oraz poprzez obdarowanie przez Boga licznymi darami naturalnymi i nadprzyrodzonymi stałeś się wzorem doskonałej pokory praktykowanej w cichości serca, uproś i mnie przez swe wstawiennictwo u Najświętszego Boga cnotę pokory, będącą podstawą mego pełnego rozwoju ludzkiego i duchowego wzrostu w wierze. Niech za twoją przyczyną Jezus Chrystus daruje wszystkie me grzechy i obdarzy mnie wiecznym zbawieniem. Chwała Ojcu… (3 razy).

P. Módl się za nami, święty ojcze Ignacy. W. Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.

Módlmy się: Wszechmogący Wieczny Boże, który dla większego pomnożenia chwały Twojego Imienia, powołując założyciela zakonu jezuitów w szeregi Twoich świętych mężów, wzmocniłeś swój Kościół, spraw, abyśmy za przyczyną świętego Ignacego, wsparci jego pomocą, mogli żyć świątobliwie, wielbiąc Ciebie, Jedynego Boga, i razem z Jezusem i Jego świętymi zasłużyli na udział w chwale Twojego Królestwa. Ty, który żyjesz i królujesz przez wszystkie wieki wieków. Amen.

 

O ZAUFANIE BOŻEJ OPATRZNOŚCI – dzień 6

O święty Ignacy, który przez swą ufność pokładaną jedynie w Bogu dałeś nam wspaniały wzór całkowitego poddania się woli Bożej, spraw, abym i ja zachęcony(a) twoim przykładem potrafił(a) zaufać Bożej Opatrzności we wszystkich doświadczeniach, jakie mnie spotkają, i w przeciwnościach życia i bym nigdy nie zwątpił(a) w Bożą dobroć i miłosierdzie względem mnie i wszystkich ludzi, którzy ufnie Go wzywają i szczerze o to proszą. Chwała Ojcu… (3 razy).

P. Módl się za nami, święty ojcze Ignacy. W. Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.

Módlmy się: Wszechmogący Wieczny Boże, który dla większego pomnożenia chwały Twojego Imienia, powołując założyciela zakonu jezuitów…

 

O SŁUŻEBNĄ MIŁOŚĆ – dzień 7

O święty Ignacy, który od Boga doznałeś nadzwyczajnej łaski oświecenia umysłu, aby zgłębić i przeniknąć tajniki naszej wiary, wyjednaj i mnie lepsze poznanie Bożych zamysłów w mym życiu. Niech ogień płonący w twym sercu pociąga mą duszę i umysł do Boga, abym kierował(a) ku Niemu moje życie i miłował(a) Go przede wszystkim w naszych bliźnich – siostrach i braciach. Ty sam bądź mym orędownikiem przed Chrystusem Panem, któremu ufam i wierzę. Chwała Ojcu… (3 razy).

P. Módl się za nami, święty ojcze Ignacy. W. Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.

Módlmy się: Wszechmogący Wieczny Boże, który dla większego pomnożenia chwały Twojego Imienia, powołując założyciela zakonu jezuitów w szeregi Twoich świętych mężów, wzmocniłeś swój Kościół, spraw, abyśmy za przyczyną świętego Ignacego, wsparci jego pomocą, mogli żyć świątobliwie, wielbiąc Ciebie, Jedynego Boga, i razem z Jezusem i Jego świętymi zasłużyli na udział w chwale Twojego Królestwa. Ty, który żyjesz i królujesz przez wszystkie wieki wieków. Amen.

 

O ZATROSKANIE O ZBAWIENIE DUSZ – dzień 8

O święty Ignacy, który przez swoją troskę o zbawienie ludzi oraz przez poniesione dla nich trudy apostolskie i prace ewangelizacyjne stałeś się chwalebnym przykładem i wzorem nadzwyczajnej gorliwości, wyjednaj mi, abym i ja stał(a) się twoim naśladowcą w czynieniu dobra i bym wszędzie, gdzie przyjdzie mi żyć i świadczyć o Bogu, gorliwie zabiegał(a) o zbawienie nie tylko mojej duszy, ale i wszystkich ludzi szczerze szukających prawdziwego Boga. Chwała Ojcu… (3 razy).

P. Módl się za nami, święty ojcze Ignacy. W. Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.

Módlmy się: Wszechmogący Wieczny Boże, który dla większego pomnożenia chwały Twojego Imienia, powołując założyciela zakonu jezuitów w szeregi Twoich świętych mężów, wzmocniłeś swój Kościół, spraw, abyśmy za przyczyną świętego Ignacego, wsparci jego pomocą, mogli żyć świątobliwie, wielbiąc Ciebie, Jedynego Boga, i razem z Jezusem i Jego świętymi zasłużyli na udział w chwale Twojego Królestwa. Ty, który żyjesz i królujesz przez wszystkie wieki wieków. Amen.

 

O ŻARLIWĄ MIŁOŚĆ BOGA – dzień 9

O święty Ignacy, który przez rozgrzane serce miłością do Boga oraz do bliźnich pragnąłeś zbawienia wszystkich ludzi, uproś i mnie pomoc oraz łaskę, abym miłował(a) Boga ze wszystkich sił, z całego serca i całym swoim umysłem, służąc Mu poprzez dążenie do świętości w moim życiu. Spraw też, abym czynił(a) jak najwięcej dobra dla moich sióstr i braci oraz bym zasłużył(a) na przebywanie w wieczności przy Najświętszym Majestacie Boga wraz z tobą i ze wszystkimi świętymi. Chwała Ojcu… (3 razy).

P. Módl się za nami, święty ojcze Ignacy. W. Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.

Módlmy się: Wszechmogący Wieczny Boże, który dla większego pomnożenia chwały Twojego Imienia, powołując założyciela zakonu jezuitów w szeregi Twoich świętych mężów, wzmocniłeś swój Kościół, spraw, abyśmy za przyczyną świętego Ignacego, wsparci jego pomocą, mogli żyć świątobliwie, wielbiąc Ciebie, Jedynego Boga, i razem z Jezusem i Jego świętymi zasłużyli na udział w chwale Twojego Królestwa. Ty, który żyjesz i królujesz przez wszystkie wieki wieków. Amen.

 

Na stronie Wydawnictwa WAM można nabyć modlitewnik „Litania i nowenna do Świętego Ignacego Loyoli”. Do modlitwy do św. Ignacego szczególnie zaproszone są matki oczekujące potomstwa, a także małżeństwa, które chcą prosić Boga o dar rodzicielstwa.

Książka ta może Ci służyć pomocą w żarliwej modlitwie o uproszenie daru życia i może rozpalić Twe serce ufnością we wstawiennictwo św. Ignacego Loyoli. Módl się za jego przyczyną do Boga, a On – jeśli będzie taka Jego wola – sprawi, że Twoja wiara zostanie nagrodzona darem nowego życia, – pisze ks. Stanisław Groń SJ w nocie o książce.

]]>
Litania za Ukrainę: Matko schodzących do schronu https://jezuici.pl/2022/04/litania-za-ukraine-matko-schodzacych-do-schronu/ Fri, 08 Apr 2022 19:45:37 +0000 https://jezuici.pl/?p=75528 Wojna w Ukrainie niesie ze sobą okrucieństwa i ludzkie tragedie. Dzieją się one na naszych oczach za sprawą obudzonych na nowo demonów przeszłości. Musimy objąć modlitwą zarówno naród ukraiński, jak i rosyjski. Musimy szturmować Niebo. Na kanale „Modlitwa w drodze” pojawiła się najnowsza kompozycja młodego jezuity i muzyka, Dominika Dubiela SJ: „Litania za Ukrainę”. To […]]]>

Wojna w Ukrainie niesie ze sobą okrucieństwa i ludzkie tragedie. Dzieją się one na naszych oczach za sprawą obudzonych na nowo demonów przeszłości. Musimy objąć modlitwą zarówno naród ukraiński, jak i rosyjski. Musimy szturmować Niebo. Na kanale „Modlitwa w drodze” pojawiła się najnowsza kompozycja młodego jezuity i muzyka, Dominika Dubiela SJ: „Litania za Ukrainę”. To utwór, który zbiera trudne uczucia i myśli związane z tym, co się dzieje. Autor przemienia je w modlitwę.

„Matko schodzących do schronu / Królowo zburzonych cerkwi / O pani drżących ze strachu i zimna”. Litania za Ukrainę wbija się w serce i otwiera duszę! Posłuchaj!

– Nie da się pogodzić z tym, co dzieje się z Ukrainą od początku tej zbrodniczej wojny, która przekształciła się w ludobójstwo. Nawet modlić się trudno. Najbardziej intymną i szczerą modlitwę, jaka urodziła się gdzieś w sercu, przetłumaczyłem na proste słowa i dźwięki, o których wykonanie poprosiłem moich przyjaciół, którzy czują rzeczywistość podobnie. Tak powstała „Litania za Ukrainę”, którą chcemy się pomodlić za naszych przyjaciół z Ukrainy i za cały ich cierpiący naród. Mam nadzieję, że wszystkim słuchającym, ta pieśń przyniesie odrobinę pokoju – pisze na swoim Facebooku Dominik Dubiel SJ, autor tekstu i muzyki.

W nagraniu wzięli udział: Kasia Bogusz, Rafał Maciejewski, Dawid Czernik (skrzypce), Mateusz Dudek (akordeon), Mateusz Frankiewicz (kontrabas).

Autorką fotografii wykorzystanej w grafice jest Kamila Kansy (Laura Makabresku).

 

]]>
Wyjątkowa Litania do Najświętszego Serca Pana Jezusa https://jezuici.pl/2018/06/wyjatkowa-litania-do-najswietszego-serca-pana-jezusa/ Fri, 08 Jun 2018 09:55:51 +0000 https://jezuici.pl/?p=46339 W Kościele katolickim czerwiec jest miesiącem poświęconym w szczególny sposób czci Najświętszego Serca Jezusa. Serce to centrum osoby, symbol tego, co w niej najbardziej intymne. Gdy na Krzyżu został przebity bok Jezusa, z głębi Jego ciała wypłynęły krew i woda. Dały one początek sakramentom chrztu i Eucharystii, które są fundamentami Kościoła. Najświętsze Serce Jezusa i […]]]>

W Kościele katolickim czerwiec jest miesiącem poświęconym w szczególny sposób czci Najświętszego Serca Jezusa. Serce to centrum osoby, symbol tego, co w niej najbardziej intymne. Gdy na Krzyżu został przebity bok Jezusa, z głębi Jego ciała wypłynęły krew i woda. Dały one początek sakramentom chrztu i Eucharystii, które są fundamentami Kościoła.

Najświętsze Serce Jezusa i Jego dary czcimy nabożeństwem, które ma swoje inspiracje w objawieniach otrzymanych przez s. Małgorzatę Marię Alacoque. Chrystus powiedział do niej między innymi: „Oto Serce, które tak bardzo umiłowało ludzi, że niczego nie szczędziło aż do wyczerpania i wyniszczenia się, by im dać dowody swojej miłości”.

Związani z Modlitwą w drodze jezuici, zaprzyjaźnieni wokaliści i oryginalna pianistka jazzowa, zaufany reżyser dźwięku o czujnym uchu oraz sprawdzony filmowiec o subtelnym oku przygotowali oryginalną wersję Litani do Najświętszego Serca Pana Jezusa. Improwizujący fortepian prowadzi subtelny dialog z prostym chorałowym śpiewem interepretując na swój sposób kolejne wezwania litanii. Kolejny poziom narracji stanowią artystyczne obrazy z jezuickiej bazyliki Najświętszego Serca Pana Jezusa w Krakowie.

Fortepian: Kasia Pietrzko
Śpiew: Wiktor Lorens, Mariusz Kramarz, Maciej Wesołowski, Wojciech Morański SJ, Dominik Dubiel SJ
Reżyseria nagrania/miks/mastering: Kamil Madoń
Koncept: Maciej Wesołowski/Dominik Dubiel SJ
Produkcja muzyczna: Dominik Dubiel SJ
Nagrania dokonano w studiu Akademii Muzycznej w Krakowie
Wideo: Mikołaj Cempla
Produkcja: Modlitwa w drodze

]]>
Modlitwy do św. Stanisława Kostki https://jezuici.pl/2018/02/modlitwy-do-sw-stanislawa-kostki-2/ Fri, 09 Feb 2018 09:23:19 +0000 https://jezuici.pl/?p=43499 Wezwania do św. Stanisława Kostki Święta Maryjo, Królowo Wyznawców, módl się za nami. Święty Stanisławie Kostko gorliwy w służbie Bożej, Święty Stanisławie, wierny wyznawco Chrystusa, Święty Stanisławie, wielki czcicielu Najświętszego Sakramentu, Święty Stanisławie, wierny Synu Najświętszej Maryi Panny, Święty Stanisławie, zwyciężający samego siebie, Święty Stanisławie, gorliwy w wypełnianiu powołania, Święty Stanisławie, mężny wśród przeciwności, Święty […]]]>

Wezwania do św. Stanisława Kostki

Święta Maryjo, Królowo Wyznawców, módl się za nami.
Święty Stanisławie Kostko gorliwy w służbie Bożej,
Święty Stanisławie, wierny wyznawco Chrystusa,
Święty Stanisławie, wielki czcicielu Najświętszego Sakramentu,
Święty Stanisławie, wierny Synu Najświętszej Maryi Panny,
Święty Stanisławie, zwyciężający samego siebie,
Święty Stanisławie, gorliwy w wypełnianiu powołania,
Święty Stanisławie, mężny wśród przeciwności,
Święty Stanisławie, zwyciężający złe duchy,
Święty Stanisławie, wzorze skromności i czystości,
Święty Stanisławie, wzorze miłości rodziców,
Święty Stanisławie, przykładzie posłuszeństwa,
Święty Stanisławie, wzorze pilności i pracowitości,
Święty Stanisławie, ozdobo życia zakonnego,
Święty Stanisławie, łaską modlitwy przez Boga obdarowany,
Święty Stanisławie, którego czas wypoczynku do Boga zbliżał,
Święty Stanisławie, w chorobie Ciałem Chrystusa Karmiony,
Święty Stanisławie, któryś błogosławiona śmierć swoja przepowiedział,
Święty Stanisławie, którego świętość znana jest na całym świecie,
Święty Stanisławie, któryś imię Polski na całym świecie rozsławił,
Święty Stanisławie, któryś Ojczyznę naszą w niebezpieczeństwach ratował,
Święty Stanisławie, patronie młodzieży polskiej,
Abyśmy z Bogiem i ludźmi w przyjaźni żyli, uproś nam u Boga.
Abyśmy wolę Bożą wiernie wypełniali,
Abyśmy cnoty Twe naśladowali,
Abyśmy pokusy szatana, świata i ciała zwyciężali,
Abyśmy zbawienia wiecznego dostąpić mogli,

Modlitwa o prawdziwą miłość

Boże, który jesteś Miłością i obficie nas nią obdarzasz, wysłuchaj łaskawie próśb naszych i spraw, byśmy za przykładem Świętego Stanisława, codziennie świadcząc o Tobie, życie nasze miłością Boga i bliźniego wypełniali. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

Modlitwa o wierność Bogu

Wszechmogący Boże, który przedziwnym zrządzeniem wybrałeś Świętego Stanisława Kostkę i uzdolniłeś go do wierności Tobie, wejrzyj na naszą słabość i niestałość. Spraw łaskawie, abyśmy dzięki wstawiennictwu i opiece Świętego Stanisława, do końca naszego życia w wierności Tobie wytrwali. Amen.

Modlitwa o świętość życia

Boże, któryś wśród wielu cudów swojej mądrości udzielił Stanisławowi Kostce w młodzieńczym wieku łaskę dojrzałej świętości, spraw, prosimy, abyśmy w przyjaźni z Tobą wzrastając, za wstawiennictwem Świętego Stanisława, przezwyciężali nieprawości nasze i dobrze w życiu czyniąc coraz bardziej upodabniali się do Ciebie. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

Nowenna w intencji powołań do Towarzystwa Jezusowego za wstawiennictwem św. Stanisława Kostki

Wszechmogący Boże, w Twoich Boskich planach wybrałeś św. Stanisława Kostkę i uzdolniłeś go do wierności Tobie dając mu łaskę dojrzałej świętości w młodzieńczym wieku. Spraw, prosimy za jego wstawiennictwem, aby w sercach wielu młodych ludzi zrodziło się pragnienie służenia Tobie w Towarzystwie Jezusowym, ku większej chwale i czci Twojego Boskiego Majestatu. Prosimy też usilnie za wszystkich, którzy już weszli na drogę powołania. Umacniaj nas Twoją łaską, abyśmy wzrastali w wierności, pozwalali się Tobie kształtować i byli prawdziwie Twoimi towarzyszami.
Tak jak wybrałeś św. Stanisława, tak i dziś wzywaj wielu młodych, aby podejmowali misję głoszenia Twojego Królestwa i pomagania duszom. Prosimy Cię o to przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

Rozważania na każdy dzień można wybrać z pism św. Ignacego lub dokumentów Towarzystwa.

„Ojcze nasz…”
„Zdrowaś Mario…”
„Chwała Ojcu…”
Święty Stanisławie Kostko – módl się za nami

]]>
Modlitwa przed wieczerzą wigilijną https://jezuici.pl/2015/12/modlitwa-przed-wieczerza-wigilijna/ Wed, 23 Dec 2015 15:22:33 +0000 https://jezuici.pl/?p=28558 ]]>

Prowadzący modlitwę rozpoczyna, czyniąc znak krzyża:
– W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.
Amen.

Zapala ustawioną na stole świecę i mówi:
Światło Chrystusa.
Bogu niech będą dzięki,

a włączając światełka choinki:
Dziś Chrystus się narodził.
Radujmy się i weselmy.

Potem odczytany jest fragment z Ewangelii wg św. Łk 2, 1-20 lub wg św. Mt 1, 18-25.

Modlitwa:
Boże, nasz Ojcze, w tej uroczystej godzinie wychwalamy Cię i dziękujemy Ci za noc, w której posłałeś nam swojego Syna, Jezusa Chrystusa, naszego Pana i Zbawiciela. Prosimy Cię, udziel wszystkim ludom i narodom daru miłości, zgody i życia w pokoju;

Wysłuchaj nas, Panie.

  • Przy narodzeniu Jezusa aniołowie ogłaszali ludziom pokój. Obdarz Twoim pokojem nas, zebranych przy wigilijnym stole oraz naszych sąsiadów, przyjaciół i znajomych;
  • Wszystkich ludzi opuszczonych, samotnych, chorych, biednych pociesz i umocnij Twoją Dobrą Nowiną i życzliwością okazaną im przez bliźnich;
  • Naszych drogich zmarłych, bliskich i znajomych obdarz blaskiem i szczęściem przebywania w wieczności Twojej chwały;
  • Spraw, aby każda ludzka rodzina przez Jezusa „narodzonego z Niewiasty” i przez Ducha Świętego stawała się prawdziwym przybytkiem życia i miłości dla coraz to nowych pokoleń.

Wspominamy dziś wydarzenie narodzin Jezusa, o którym słyszeliśmy w Ewangelii.

Wyznajmy naszą wiarę:
Wierzę w Boga
i odmówmy modlitwę Pańską
Ojcze nasz

Modlitwa:
Panie Boże, Ty sprawiłeś, że ta święta noc zajaśniała blaskiem prawdziwej światłości Jednorodzonego Syna Twojego; spraw, abyśmy jaśnieli blaskiem Twojego światła w naszym życiu. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

Następuje łamanie się opłatkiem i wzajemne złożenie sobie życzeń.

Przyłączmy się także do tych, którzy wielbią Boga, śpiewając jedną z ulubionych kolęd.

Ilustracja: Shutterstock.com

 

]]>