Dziś trudno nam sobie wyobrazić świat bez mediów. Mamy też doskonałą świadomość, jak silną są one bronią w ręku tych, którzy nimi dysponują. Uznawane są często za oznakę władzy i niezależności. Być może ta właśnie myśl towarzyszyła papieżowi Piusowi XI, który po podpisaniu Traktatów Laterańskich w 1929 r. podjął starania o uruchomienie niezależnej stacji nadawczej w nowo powstałym państwie – Watykanie.
Wraz z narodzinami papieskiej rozgłośni, powierzonej od początku opiece Towarzystwa Jezusowego, do grona jego pracowników dołączali także Polacy. Wielkim pragnieniem o. generała Włodzimierza Ledóchowskiego było, by programy były także nadawane po polsku. Nasz język, co jakiś czas pojawiał się na falach nowej rozgłośni, jednak dopiero 24 listopada 1938 r. nasz współbrat o. Feliks Lasoń SJ rozpoczął stałe nadawanie audycji dla słuchaczy w Polsce. To wydarzenie okazało się kamieniem węgielnym istniejącej po dziś dzień Sekcji Polskiej Radia Watykańskiego.
Od tego czasu na papieskich falach język polski zagościł już na stałe. W ciągu lat sposób i forma przygotowywanych programów nieustannie ewoluowały. Zmieniały się uwarunkowania polityczne i historyczne, a także potrzeby polskiego odbiorcy. Misja pozostawała jednak zawsze niezmienna – być głosem papieża, który ma docierać do jak największej liczby Polaków w kraju i na emigracji. Przez 75 lat istnienia Sekcji Polskiej w radiowym duszpasterstwie Watykanu przewinęło się kilkudziesięciu naszych współbraci, w różnym stopniu zaangażowanych w jej pracę: od tych, którzy przyjechali tutaj na pełny etat, przez współpracowników, magisterkowiczów, korespondentów czy okazjonalnie wspierających stałą ekipę.
Praca w radiu nie jest łatwa. Trzyma stale w napięciu i stresie, wymaga żywego i odpowiedzialnego komentarza do złożonej rzeczywistości Kościoła i świata, do tego wszystkiego, co każdy dzień ze sobą przynosi, otwierając w pewien sposób bez końca nowe rozdziały historii. Nie wiemy, kto i gdzie nas usłyszy: wierzący czy niewierzący, przyjaciele czy wrogowie Kościoła, młodzi czy starzy. Każde wypowiedziane słowo może zostać na wszelkie możliwe sposoby zinterpretowane i skomentowane, wyciągnięte z kontekstu i zmanipulowane. Raz wypowiedziane, jest nie do cofnięcia. Potrzeba wielkiej roztropności i odpowiedzialności. Zadanie jest jedno: być polskim głosem następcy św. Piotra, oddanym mu w pokorze i bez zastrzeżeń.
Służąc papieżowi i Polakom na falach eteru musimy także starać się mieć jak najlepszy obraz Kościoła w Polsce. Wszyscy wiemy, z jakimi zmaga się problemami, jak często sam szuka swej tożsamości i jedności pośród wielu nurtów i często skrajnych metod funkcjonowania. Wiemy, że dotknięty jest wieloma problemami, tak jak jest nimi przesiąknięte nasze społeczeństwo. Często w naszym radiowym biurze albo przy okazji wizyt w różnych kuriach diecezjalnych, rozmawiamy z polskimi hierarchami, szukając jak najlepszego sposobu dla ewangelizacji w naszych czasach i konkretnej, trudnej, polskiej rzeczywistości. Wielu biskupów darzy nas dużą życzliwością i często odwiedza w czasie pobytu w Wiecznym Mieście. Rozmawiamy szczerze i długo, także mniej formalnie, bez mikrofonu, poza studiem. Pytamy i poszukujemy wciąż jakiejś nici pojednania tych różnych nurtów i tendencji w polskim Kościele. I szukamy odpowiedzi na pytanie o to, jak najlepiej mu dzisiaj służyć.
Jesteśmy też często pierwszym i najpewniejszym źródłem informacji dla różnych stacji telewizyjnych, rozgłośni radiowych czy portali internetowych. Bywały okresy, na przykład przed i w trakcie konklawe, gdy odbieraliśmy po kilkadziesiąt telefonów dziennie, lub stawaliśmy co chwilę przed kamerami różnych stacji z prośbą o komentarz czy opinię nt. bieżącej sytuacji w Watykanie. To także część naszej misji, nawet wtedy, gdy któraś agencja, rozgłośnia czy telewizja nie są Kościołowi życzliwe.
Radio Watykańskie, choć w pewnym sensie jest radiem państwowym Watykanu, nadaje swoje programy w blisko 40 językach, nawet tak egzotycznych jak chiński czy tamilski. Rozwija się z duchem czasu i dziś jest nie tylko rozgłośnią w sensie ścisłym, lecz szeroką platformą multimedialną, emitującą swoje programy także przez satelity, Internet, czy portale społecznościowe. Spora część naszych odbiorców nie słucha już tradycyjnych odbiorników radiowych. Odbiera nas przez Internet, na różnych platformach cyfrowych, przez specjalne aplikacje w telefonach komórkowych i na tabletach, szuka nas na portalach społecznościowych, takich jak Facebook czy Twitter. Jesteśmy obecni w telewizyjnych kanałach internetowych czy na platformach cyfrowych. Programy Radia Watykańskiego są retransmitowane przez szereg rozgłośni radiowych na całym świecie. Tak więc potencjalny zasięg oddziaływania papieskiego medium jest naprawdę ogromny.
Nie możemy zapominać jednak o tych krajach, gdzie nowoczesne rozwiązania techniczne, z różnych racji, nie docierają zbyt szybko. Myślę tu przede wszystkim o krajach ubogich, pogrążonych w konfliktach zbrojnych, rządzonych przez wrogie Kościołowi i wyznawcom Chrystusa reżimy. Stąd tam, gdzie nie ma możliwości korzystania z najnowocześniejszych systemów nadawczo- odbiorczych, Radio Watykańskie wykorzystuje stare i sprawdzone przez dziesiątki lat sposoby emisji. Chodzi tutaj zwłaszcza o fale krótkie i średnie. W niektórych krajach, zwłaszcza afrykańskich i azjatyckich, jest to jedyny sposób na dotarcie do nich papieskiego głosu. Często stare odbiorniki radiowe, bardzo proste, pozbawione tak powszechnych dziś w Europie gadżetów elektronicznych, są jedynym sposobem usłyszenia watykańskich wiadomości. Stąd też konieczność łączenia przez papieską rozgłośnię zarówno tego, co najnowocześniejsze, jak i tego, co sprawdziło się już przez dziesiątki lat.
Sekcja Polska jest jedynie maleńką częścią watykańskiego radia. Także i ona, w miarę swoich możliwości, stara się odpowiadać na bieżąco na wymagające wyzwania naszych czasów. Nasze programy, nadawane są w Rzymie tradycyjnie na falach ultrakrótkich. Jesteśmy także obecni na platformach cyfrowych, przez które nasze audycję są emitowane przez nadajniki naziemne na obszarze całych Włoch. Wszystkie programy są dostępne na żywo przez satelity Eutelsat i Intelsat, a także przez Internet, zarówno na żywo, jak i w dowolnym momencie na żądanie. W Polsce są retransmitowane przez program pierwszy Polskiego Radia, Radio Maryja, rozgłośne diecezjalne zrzeszone w Forum Niezależnych Rozgłośni Katolickich, a także przez szereg innych rozgłośni niezależnych i społecznych.
Słuchacze polskich programów Radia Watykańskiego mieszkają praktycznie na całym świecie. Potwierdzeniem są listy i maile, które otrzymujemy w redakcji. Dzięki internetowi nasze audycje są słuchane praktycznie we wszystkich zakątkach naszego globu. Spora liczba rodaków codziennie odwiedza nasze strony internetowe (pl.radiovaticana.rv) oraz naszego Facebooka (www.facebook.com/radiowatykanskie) uruchomionego i prowadzonego przy współpracy stypendystów z Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia. Każdego dnia rozsyłamy wszystkim chętnym bezpłatny biuletyn informacyjny (pl.radiovaticana.va/mailing_list.asp), przez który nasze wiadomości trafiają bezpośrednio do skrzynek mailowych zainteresowanych osób. Tak więc nowe środki komunikacji z pewnością poszerzyły grono naszych odbiorców.
Nieustannie wzmacniamy współpracę z innymi rozgłośniami. Od marca 2013 r. podjęliśmy ściślejszą współpracę z niezależnymi i niezrzeszonymi w żadnej sieci nadawczej rozgłośniami diecezjalnymi w Polsce. Owocem tej współpracy są m.in. programy publicystyczne przygotowywane w tych rozgłośniach i emitowane w naszych pasmach transmisyjnych. Od lat współpracujemy także z Katolicką Agencją Informacyjną, z którą tworzymy tzw. „Dwie minuty dla KAI-u” w naszych „Aktualnościach”. Słowem – mimo niewielu środków jesteśmy obecni w wielu miejscach, a naszą antenę otwieramy dla innych.
Z pewnością każdy z pracowników i współpracowników Sekcji, których przecież setki przewinęły się przez Radio Watykańskie przez 75 lat, mógłby opowiedzieć wiele ciekawych historii. To, co na pewno było bliskie sercom pracowników Sekcji, to spotkania z kolejnymi Następcami św. Piotra, zwłaszcza z Janem Pawłem II. Dla tych, którzy w Sekcji pracują dzisiaj, niewątpliwie szczególne było ostatnie spotkanie z Franciszkiem, na które zostaliśmy zaproszeni właśnie z okazji naszego brylantowego jubileuszu. Papież przyjął nasz sześcioosobowy zespół, któremu towarzyszył dyrektor programowy radia o. Andrzej Koprowski, na prywatnej audiencji 14 listopada br. w Domu św. Marty.
Było to dla nas wielkim wyróżnieniem i ogromną radością. Przedstawiając pracowników o. Koprowski wspomniał, że Sekcja ma już 75 lat. Ojciec Święty z poczuciem humoru zapytał czy po 75 lat mają wszyscy. Franciszek z każdym z nas przywitał się, mogliśmy zamienić z nim kilka słów. Na zakończenie audiencji przekazaliśmy Ojcu Świętemu pierwszy egzemplarz limitowanej, okolicznościowej płyty kompaktowej, przygotowanej specjalnie na tę okazję. Zawiera ona 75 głosów znanych ludzi, którzy wypowiadali się przed mikrofonami watykańskiej rozgłośni. Mają one być hołdem i znakiem wdzięczności dla wszystkich, którzy swoją pracą, wiedzą i umiłowaniem radia wspierali to wyjątkowe papieskie dzieło ewangelizacyjne.
Pontyfikat Papieża Franciszka jest już ósmym w czasie funkcjonowania Sekcji Polskiej Radia Watykańskiego. Każdy kolejny następca św. Piotra wnosił wraz ze swoją posługą własny wkład i charyzmat do sposobu funkcjonowania Stolicy Apostolskiej, w tym także papieskiej rozgłośni. Zmieniali się papieże, zmieniała się forma pracy radia. Widać to najlepiej, oglądając mini-wystawę w sali prasowej naszego Radia, pokazującą jakimi mikrofonami posługiwała się rozgłośnia w każdym z pontyfikatów. Tę widoczną gołym okiem ewolucję znakomicie obrazuje także radiowe muzeum utworzone w Ogrodach Watykańskich, w budynku, w którym Guglielmo Marconi, znakomity włoski fizyk i konstruktor, a także laureat nagrody Nobla, stworzył za pontyfikatu Piusa XI pierwsze centrum nadawcze watykańskiej rozgłośni.
Dla Polskiej Sekcji z pewnością szczególnym wyzwaniem był pontyfikat Papieża Polaka. Jan Paweł II posługiwał się przecież bardzo często językiem polskim, spotykał się z Polakami, a nasz język stał się za jego czasów w pewnym sensie jednym z języków oficjalnych papieskich audiencji i nabożeństw. Z punktu widzenia pracy rozgłośni ciężar gatunkowy opracowania takich materiałów z oczywistych względów wymagał szczególnie wzmożonej pracy zatrudnionych w rozgłośni Polaków, a przez to także Polskiej Sekcji.
W jubileusz 75-lecia Sekcji Polskiej wpisują się setki osób, które przez te trzy czwarte wieku dla niej pracowały. Szczególnie liczne jest grono naszych współbraci, jezuitów, od o. Feliksa Lasonia począwszy. Wielu z nich odeszło już po wieczną nagrodę do Domu Ojca za swój trud i oddanie. Wśród nich są tak wielkie postacie jak o. Józef Warszawski, o. Józef Chechelski czy o. Tomasz Rostworowski. Inni nadal służą Kościołowi i Towarzystwu, bądź to w radiu, bądź w wielu innych miejscach i dziełach. Wszystkim Wam, Drodzy Współbracia, którzy w jakikolwiek sposób włożyliście swoją cząstkę do tego ogromnego dzieła tworzonego przez 75 lat posługi Polakom na falach papieskiej rozgłośni, jako ich pokorny spadkobierca, bardzo gorąco dziękuje!
Szczególną okazją do wdzięczności była także Msza św. odprawiona 27 listopada 2013 r. w naszej radiowej kaplicy. Przewodniczył jej abp Zygmunt Zimowski, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia. Dziękowaliśmy Panu Bogu za tych wszystkich ludzi, jezuitów, duchownych i świeckich, którzy przez czas ośmiu pontyfikatów tę historię Sekcji tworzyli, przybliżając Polakom na całym świecie papieskie nauczanie i najważniejsze wydarzenia Stolicy Apostolskiej. Modliliśmy się, by żyjących Pan obdarzył obficie swoimi łaskami, a tym, którzy już do niego odeszli na zawsze, dał radość obcowania z Nim w wieczności. Prosiliśmy też za nas, obecny zespół Sekcji Polskiej, wszystkich jej współpracowników, korespondentów, przyjaciół i dobroczyńców, o światło i mądrość potrzebną do dalszego owocnego działania dla dobra Kościoła, a także by nie zagasł w nas nigdy duch służby papieżowi i Stolicy Apostolskiej.