4 czerwca, trzech naszych współbraci opuściło mury klasztoru, aby pieszo udać się w odwiedziny do naszych znajomych braci Paulinów na Jasnej Górze. Tym samym rozpoczęli oni swoją próbę pielgrzymią. Pamiętajmy o nich w modlitwie.
Jesteśmy na tym świecie pielgrzymami, zmierzającymi do domu Ojca. To oczywiście pewien obraz, mający pomóc nam w zrozumieniu istoty naszej egzystencji w kontekście relacji z Bogiem. Jednak w życiu każdego jezuity przychodzi taki moment, kiedy doświadcza tego w sposób bardzo dosłowny.
Mowa o „próbie pielgrzymiej”. Jest to jedna z tzw. „prób” nowicjackich, zalecanych przez św. Ignacego dla młodych zakonników, stawiających pierwsze kroki w Towarzystwie Jezusowym. Jest ona zakorzeniona w doświadczeniu naszego założyciela, który znaczącą część swojego życia, bezpośrednio po nawróceniu, spędził jako pielgrzym i żebrak, ucząc się pokory i całkowitego zaufania Bogu. Choć z czasem zrozumiał, że zaufanie Bogu niekoniecznie musi stać w opozycji do wykorzystania środków naturalnych, to ten okres uznał widocznie za niezwykle cenny dla swojego wzrostu duchowego.
Stąd całe pokolenia nowicjuszy jezuickich udają się incognito w pieszą pielgrzymkę, bez grosza przy duszy, żebrząc o jedzenie i nocleg.
Nov. Dominik Dubiel SJ/ RED.