W dniu 12 maja b.r. Parafia p.w. Św. Andrzeja Boboli w Szczecinie obchodziła doniosłą uroczystość konsekracji kościoła, która zbiegła się z obchodami 70. rocznicy jej erygowania. Uroczystościom przewodniczył Ks. Abp Andrzej Dzięga, Metropolita Szczecińsko-Kamieński. W koncelebrze uczestniczyło 20 kapłanów. Oprócz aktualnie pracujących jezuitów Mszę Świętą koncelebrowali: O. Leszek Mądrzyk SJ, delegat O. Prowincjała, kapłani z Dekanatu Szczecin-Śródmieście oraz byli proboszczowie: O. Jerzy Kacprzyk SJ, O. Leszek Pestka SJ oraz O. Bogusław Choma SJ. Wydarzenie, jakim była konsekracja kościoła, poprzedzone było Triduum, które poprowadził O. Rafał Sztejka SJ, misjonarz miłosierdzia. Przed rozpoczęciem uroczystości został odczytany rys historyczny naszej parafii, który umieszczamy poniżej.
Po rozpoczęciu liturgii Ks. Arcybiskup dokonał pokropienia wodą święconą wiernych, ołtarza i całego kościoła. W homilii nawiązał on do obchodzonych w tym roku 1050. rocznicy Chrztu Polski, trwającego Roku Miłosierdzia oraz zbliżających się uroczystości Zesłania Ducha Świętego i odpustu parafialnego ku czci Św. Andrzeja Boboli, patrona parafii i Ojczyzny. Przypomniał, że „każdy z nas jest na drodze osobistego uświęcenia, gdyż zostaliśmy w sakramencie bierzmowania umocnieni darami Ducha Świętego. To On, Duch Święty Uświęciciel, uzdalnia nas do świadczenia o Panu i doprowadza do zachwytu Nim”. Jako przykład człowieka napełnionego Duchem Świętym Ks. Arcybiskup przywołał postać Św. Andrzeja Boboli, który jest patronem naszej Ojczyzny. „Święty ten odważnie głosił Chrystusa Zmartwychwstałego, szedł do człowieka ubogiego i potrzebującego Pana Boga. Opuszczał mury kościoła i klasztoru i szedł do ludzi, aby im ukazywać drogi, które prowadzą do Pana. Ukazywał im Boga miłosiernego, zachęcając, by również oni, żyjąc w trudnych warunkach materialnych i duchowych, naśladowali miłosierdzie wobec siebie i kochali nawet swoich prześladowców. Za ten dynamizm apostolski św. Andrzej Bobola oddał swoje życie z miłości do Boga i ludzi. Ale nasz święty Patron nie dał o sobie zapomnieć. On nam się przypomina, pojawia w różnych trudnych dziejach Ojczyzny i wciąż zachęca, by Bogu zaufać, że wszystkie problemy powinniśmy rozwiązywać po Bożemu. My, ludzie żyjący prawie 360 lat od jego męczeńskiej śmierci, mamy wzywać jego wstawiennictwa, gdyż on wstawia się do Boga za nami i za naszą Ojczyzną”.
Następnie Ks. Arcybiskup nawiązał do znaczenia konsekracji świątyni. „Świątynia jest mieszkaniem Boga, do którego wnętrza ma zostać uroczyście wprowadzony lud, by w niej uczyć się Chrystusa. Służy temu przede wszystkim starannie sprawowana liturgia wszystkich sakramentów. Przypomniał, że na Pomorzu Zachodnim świątynie były w większości budowane przez protestantów, którzy wznosili domy modlitwy, aby ludzie mogli się w nich gromadzić na rozważaniu Słowa Bożego i spotykać się na wspólnej modlitwie. Ale te świątynie nie były konsekrowane. W rzeczywistości powojennej, gdy protestanci opuszczali te tereny, świątynie były przekazywane katolikom. Niektóre z nich w wyniku działań wojennych były w znacznym stopniu zniszczone, a niektóre do dziś nie zostały odbudowane. Niekiedy potrzeba było wielu lat, aby można było w nich sprawować liturgię. W większości świątynie te były sukcesywnie poświęcane przez księży-pionierów, którzy przybywali w miarę możliwości na te tereny i obejmowali poszczególne kościoły. Gdy świątynia była poświęcona, Prymas Polski wydawał okolicznościowy dekret konsekracyjny”.
Ks. Arcybiskup wspomniał, że Ojcowie Jezuici przybyli do Szczecina w trudnych czasach powojennych i odważnie odpowiedzieli na potrzeby duszpasterskie, wykorzystując swoje zakonne charyzmaty i wykazując ogromną gorliwość apostolską. Przez siedemdziesiąt lat ich pobytu w naszym mieście nie zrażali się piętrzącymi się trudnościami i przeciwnościami, które były stwarzane przez władze komunistyczne, zwłaszcza w latach pięćdziesiątych i siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Mimo, że na początku 1955 roku komuniści nakazali Ojcom Jezuitom opuścić Szczecin, nie zapomnieli o ich pracy duszpasterskiej wierni, którzy pisali pisma do ówczesnych władz państwowych i kościelnych z prośbą o ich powrót. Po dwóch latach starań i interwencji Prymasa Polski, kard. Stefana Wyszyńskiego, Ojcowie Jezuici wrócili do Szczecina i podjęli na nowo działalność duszpasterską.
Na zakończenie homilii Ks. Arcybiskup zwrócił się do każdego z nas: „Świątynia to dar Boga, to miejsce spotkania z Nim. Spotykaj się często z Bogiem, który jest Miłością w sakramentach świętych, zwłaszcza podczas Eucharystii i sakramencie pokuty i pojednania. Módl się za siebie i za każdego, kto wchodzi do tej świątyni i za tego, kto może od wielu lat omija ją szerokim łukiem. Módl się za współczesnych i za tych, którzy już odeszli. Dziękuj Bogu za łaski, których doświadczyłeś w tej świątyni przystępując do sakramentów Kościoła. Dbaj o tę świątynię, przychodź do niej, by doświadczyć miłosierdzia Bożego i Jego kochającego serca. Niech Bóg odnawia i uświęca oblicze tej ziemi przez ciebie, który gromadzisz się w tej świątyni”.
Po Liturgii Słowa odśpiewaliśmy „Litanię do Wszystkich Świętych”. Następnie Ks. Arcybiskup odmówił modlitwę poświęcenia i przystąpił do namaszczenia ołtarza i ścian kościoła oraz ich okadzenia. Po zakończeniu tych obrzędów nastąpiło oświetlenie kościoła i zapalenie świec ołtarzowych. Po liturgii eucharystycznej O. proboszcz Grzegorz Nogal SJ podziękował wszystkim za przygotowanie uroczystości, a Ks. Arcybiskup wręczył mu „Dekret konsekracji”, życząc dalszej owocnej pracy duszpasterskiej wszystkim Jezuitom w Szczecinie. Podziękował też na ręce O. Socjusza Leszka Mądrzyka SJ za siedemdziesięcioletnią posługę Jezuitów w Szczecinie i prosił, „by przełożeni zakonni zawsze przysyłali do Szczecina najlepszych jezuitów”.
Bernard Gonska SJ