Choć piłkarska gorączka EURO 2016 trwa w najlepsze, to wyjaśniając już na początku informuję, że zmian w składzie drużyny narodowej nie ma. Za to w Bytomiu mamy na lipiec przygotowane dwie: MAGIS 2016 i ŚDM 2016.
– W naszym życiu są momenty graniczne, każdy z nas się urodził i każdy z nas umrze. Pomiędzy tymi dwoma okresami narodzenia i śmierci wszyscy odkrywamy swoje powołanie. […] Te nasze spotkania, próba zawiązania wspólnoty, te dziesięć miesięcy bycia tutaj, razem, jako wspólnota przygotowująca się do Światowych Dni Młodzieży jest niczym innym jak odkryciem, albo potwierdzeniem swojego powołania. Każdy z nas ma wspólne powołanie: Wszyscy jesteśmy powołani do świętości – mówił o. Marcin Włodarek SJ, bytomski koordynator projektu MAGIS 2016 oraz opiekun grupy parafialnej wyjeżdżającej na ŚDM-y do Krakowa.
Podsumowując przygotowania, które rozpoczęły się we wrześniu. Możemy zdać następujący raport:
Zgrupowań pod hasłem „Omadlamy ŚDM-y” było 10, po jednym na każdy miesiąc. W sezonie wiosennym postanowiliśmy zadbać o dietę teamu wspomagającego (czyt. całej parafii) i od kwietnia do czerwca realizowaliśmy program pt.: „Więcej, niż ciastko”, rozprowadzając domowe wypieki i zbierają w ten sposób fundusze na dofinansowanie drużyn. Team wspomagający zaopatrzyliśmy też w firmowe gadżety MAGIS 2016, by przy okazji opowiedzieć jak można być bardziej MAGIS.
Rozgrywki rozpoczynamy w Łodzi w dużo większym składzie, potem faza grupowa pod nazwą „Ignacjańskie Eksperymenty”. By po kilku dniach ponownie spotkać się w tym samym gronie w Częstochowie.
Skład na MAGIS 2016 w fazie grupowej liczy 19 osób przyjezdnych, mamy również polskich wspomagających, u których zawodnicy będą zakwaterowani, stacjonując w dziewięciu miejscach. Wspomagający również mieli swoje spotkania – w pełnym składzie widzieli się dwa razy na osobistym spotkaniu z Sędzią w jego prywatnym gabinecie zwanym kaplicą, który tak naprawdę nie jest prywatny, bo każdy może do niego przyjść, a On zawsze ma czas. Po spotkaniu było grupowe omawianie harmonogramu – plany posiłków, godziny wzmożonej aktywności, czas na odpoczynek i najważniejsze – codzienne spotkania z Sędzią.
Drużyna MAGIS 2016 następnie wchodzi w skład ŚDM 2016.
Skład wyjeżdzający bezpośrednio z naszej parafii na „stracie” wyjazdowe do Krakowa na ŚDM 2016 ma 37 osób. Choć „gramy” u gości, to i tak wszyscy jesteśmy gospodarzami.
I choć nie da się ukryć, że jesteśmy nietypowymi drużynami, to kilka kwestii może jeszcze zaskakiwać. Otóż u nas nie ma spalonych – nasz Sędzia jest Miłosierny, gramy w jednej wielkiej drużynie w dodatku do jednej bramki. Każdy jest powołany, choć nie każdy to powołanie już dostrzegł. Część z nas często nie gra fair play, i zdarzają się faule (nawet w stosunku do samych siebie), ale trenerzy powołani przez Sędziego stale czekają w „szatni”, gdzie możemy się oczyścić z brudów i wrócić do formy. Sędzia dysponuje też kartkami, a właściwie kartką, bo ma tylko żółtą, czerwonej nigdy nie stosuje, bo dla Niego ona nie istnieje. Każdy powołany zawsze może wrócić na boisko, jest wolny i sam podejmuje decyzję. Taktyka drużyny jest jawna ma 10 punktów i jest sprawdzona od wieków, choć wielu z nas jej nie uznaje.
Zgrupowania „Omadlamy ŚDM-y” – to tak naprawdę omadlanie siebie nawzajem, o siebie walczymy, o mojego brata, o moją siostrę, my tutaj jesteśmy, jako jedna, wielka rodzina i wspólnota – mówił o. Marcin, jeden z trenerów powołanych przez Sędziego. – Piątkowe spotkanie, ten czas przygotowania formacyjnego, jest potwierdzeniem dla mnie, dla ciebie, że masz w sobie powołanie do świętości, masz powołanie do tego by dać świadectwo, że warto – kontynuował.
Ojciec Marcin znaczył również, że te nasze zgrupowania to skala mikro, bo już za chwilę w Krakowie spotkamy się z naszymi braćmi i siostrami, jako makro drużyna.
Magdalena Kielnar