– Przyjechałem tutaj, bo była taka potrzeba. Uczono nas, aby nie być głuchym na wołanie Jezusa – mówił o. Wojciech Ziółek SJ dla portalu zw.lt – Byłem prowincjałem, byłem przewodniczącym jezuitów w południowej Polsce i okazało się, że przejmujemy tę parafię i szkołę w Tomsku. Prowincjał rosyjski zaprosił mnie, abym przyjechał i zobaczył. Poproszono mnie o człowieka, który zająłby się tomską parafią. […] Powiedziałem do mego zastępcy, który teraz jest prowincjałem, że jak nie znajdziemy nikogo, to pojadę.
Wojciech Ziółek SJ opowiedział dlaczego pojechał na daleką Syberię i jak żyje się katolikom w Tomsku. Ojciec mówił również jak układa się współpraca z rosyjską władzą i kościołem prawosławnym oraz co jest „prawdziwą religią Rosjan”.
Całość wywiadu można zobaczyć tutaj