W czasach Jezusa tylko nieliczne grono uczniów było dopuszczane do niektórych tajemnic mistrzów czy nauczycieli. Jezus natomiast dzieli z uczniami głęboką autentyczną przyjaźń. Niektórzy z teologów uważają, że Jezus dzieli swój czas działalności apostolskiej na trzy części: czas dla Ojca (przede wszystkim czas modlitwy przez długie nocne godziny); czas dla innych, dla ludu (nauczanie, cuda, uzdrawianie, a więc bezpośrednia działalność apostolska) i czas dla uczniów (czas przyjaźni).
Przyjaźń Jezusa z uczniami jest oparta o relacje z Ojcem. Miłość Jezusa do Ojca wyraża się szczególnie w pełnieniu Jego woli. Jezus wsłuchuje się w Ojca, by spełniać Jego życzenia. W swojej najgłębszej istocie Słowo – które przyjmie później imię „Jednorodzonym” i „Jezus” – jest relacją, słuchaniem, posłuszeństwem Ojcu, wiecznie zwróconym do Niego (B. Maggioni). Również uczniowie dają wyraz przyjaźni i miłości do Jezusa, okazując posłuszeństwo: Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję (J 15,14).
Jezus nie ma wobec uczniów żadnych tajemnic: Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego (J 15,15). To, co jest w sercu Jezusa, odsłania stopniowo uczniom. To stopniowe odsłanianie tajemnic Ojca wynika z ograniczeń uczniów. Jezus wprowadza ich w prawdę w miarę, jak są zdolni ją przyjąć i zrozumieć.
Przyjaźń Jezusa z uczniami jest prawdziwa, autentyczna, wyzwalająca. Taka przyjaźń nie wiąże, nie krępuje ani nie ogranicza człowieka, nie zagarnia wyłącznie dla siebie. Jezus nie traktuje uczniów jak własność, nie zabrania im nawiązywania przyjaźni z innymi. Nie zastrzega sobie prawa wyłączności.
Przyjaźń Jezusa ma wymiar indywidualny. Jezus wnika do wnętrza każdego z uczniów i obdarza ich przyjaźnią, jakiej pragną ich serca: Jezus natomiast nie zwierzał się im, bo wszystkich znał i nie potrzebował niczyjego świadectwa o człowieku. Sam bowiem wiedział, co w człowieku się kryje (J 2,24-25).
Jezus kocha i obdarza przyjaźnią wszystkich i każdego z osobna. Każdy jest i czuje się kochany w sposób niepowtarzalny, jedyny. Inaczej kocha wrażliwego i łagodnego Jana, inaczej pełnego temperamentu, zdecydowanego, gotowego do poświęceń Piotra, inaczej realistę i sceptyka Tomasza, jeszcze inaczej doktrynera Jakuba czy człowieka interesu – Judasza. Wszyscy uczniowie są jednak w sercu Jezusa. Każdy z nich doświadcza na każdym kroku Jego miłości i przyjaźni.
Jezus pozostaje przyjacielem wiernym do końca. Pozostaje przyjacielem, nawet, gdy zostanie opuszczony, zapomniany i zdradzony przez swych uczniów. Miłość Jezusa jest silniejsza od niewierności człowieka. A szczytem miłości jest śmierć w imię przyjaźni: Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich (J 15,13).
Czym jest dla mnie przyjaźń? Jakie cechy przyjaźni cenię sobie najbardziej? Co dla mnie oznacza dać życie za swoich przyjaciół? Co jestem w stanie dać przyjaciołom? Czy jest to coś zewnętrznego, czy też część siebie samego, serca, miłości, życia? Czego mogę nauczyć się o przyjaźni od Jezusa?
fot. Pixabay