Historia Zuzanny znajduje się w 13 rozdziale Księgi Daniela. Należy do ludowych opowieści haggadycznych o legendarnym Danielu, które krążyły wśród Żydów w wiekach poprzedzających erę chrześcijańską (L. Hartman). Saga o Zuzannie, spisana po hebrajsku, została osadzona w realiach niewoli babilońskiej (587-539) i dołączona do niektórych greckich przekładów Księgi Daniela ok. 100 roku. Stanowi biblijną wersję motywów baśniowych o pięknej i rycerzu (T. J. Wray), o oczernionej żonie i mądrym chłopcu, który poprawia błędy niezdolnego sędziego (E. Adamiak).
Opowieść o Zuzannie zaczyna się faktycznie jak baśń. Młoda Zuzanna wychodzi za mąż. Jest piękna, czysta i w dodatku bogobojna. Rodzice jej byli sprawiedliwi i wychowali swą córkę zgodnie z prawem Mojżesza (Dn 13, 3). Jej mężem jest Joakim, bogaty i szanowany członek wspólnoty przebywającej na uchodźctwie. Zuzanna zamieszkuje w pięknym bogatym domu otoczona kochająca rodziną i przyjaciółmi. Dom Joakima służy również jako siedziba sądu. Niestety, sielanka kończy się, gdy pojawiają się czarne charaktery w postaci pożądliwych starców.
Uroda i bojaźń Boża należały w starożytnym świecie Orientu do najbardziej pożądanych atrybutów kobiecych. Zuzanna posiada więc cechy, o których marzyła wówczas każda kobieta. Zuzanna reprezentuje tęsknoty wielu kobiet, tych dawnych i tych obecnych. Wydaje się, że ma ona wszystko: urodę, wiarę, przyjaciół, życzliwych ludzi wokół siebie, kochającą rodzinę i bogatego męża. Któż mógłby pragnąć więcej? (T. J. Wray).
Jednak iluzja szczęścia na ziemi szybko mija. Nie ma „stanu nasycenia”, w którym czujemy się szczęśliwi, gdy wszystkie nasze pragnienia i tęsknoty zostają zaspokojone, gdy możemy cieszyć się nagromadzonymi bogactwami, żyjąc w sielance. Życie na ziemi nie jest utopią ani rajem. Nie jest również czasem spełnienia wszystkich ludzkich marzeń i pragnień. Jest raczej realizacją planów Bożych. Fizyczna uroda jest ulotna, a wiara bywa wystawiana na próbę przez rozmaite życiowe kłopoty i smutki. Przyjaciele nieraz zawodzą, rodziny sprzeczają się, a współmałżonkowie (także ci bogaci!) rozczarowują. Jak na ironię, wszystkie te okoliczności, które powinny być źródłem naszego błogosławieństwa, przysparzają nam także nieszczęść (T. J. Wray).
Piękno zewnętrzne i duchowe Zuzanny było przyczyną nie tylko miłości Joakima, ale również żądzy starców. Zuzanna miała zwyczaj codziennej przechadzki w ogrodzie w godzinach południowych. W tym czasie była dyskretnie obserwowana przez dwóch sędziów. Pewnego dnia w czasie upału wyszła, aby się wykąpać (Dn 13, 15nn). Gdy wysłała służące po wonności i została sama, podglądający ją starcy wykorzystali sytuację i złożyli jej niedwuznaczną propozycję: „Oto drzwi ogrodu są zamknięte i nikt nas nie widzi, my zaś pożądamy ciebie. Toteż zgódź się obcować z nami! W przeciwnym razie zaświadczymy przeciw tobie, że był z tobą młodzieniec i dlatego odesłałaś od siebie dziewczęta” (Dn 13, 20n).
Zuzanna znajduje się w trudnej sytuacji. Starcy stanowią przewagę fizyczną. Jest ich dwóch. Świadomie uknuli spisek (Dn 13, 10-15). Ponadto są świadomi swojego statusu. Są mężczyznami, posiadają władzę, autorytet, ponadto łączą ich pewne relacje z mężem Zuzanny. Zuzanna jest samotna, bezsilna, świadoma, że w wypadku sprawy sądowej przegra. Staje więc przed dramatycznym wyborem. Jeśli ulegnie żądaniom starców, złamie Boże przykazanie, narażając się na śmierć (Pwt 22, 22). Jeśli odmówi, zostanie fałszywie oskarżona i również skazana na śmierć. Wybiera drugie rozwiązanie: Wolę niewinna wpaść w wasze ręce, niż zgrzeszyć wobec Pana (Dn 13, 23). Zuzanna nie godzi się być ofiarą żądzy; woła na pomoc służące. W czasie zamieszania starcy opowiadają własną zmyśloną historię; oskarżają Zuzannę o zdradę małżeńską (Dn 13, 24-27).
Starcy reprezentują ludzkie namiętności i żądze. Nawet gdy są one nieznaczne, ale subtelnie pielęgnowane i kamuflowane, stają się źródłem wielu innych; nawet największych grzechów. Jedna fałszywa postawa zazwyczaj rodzi dalsze, przemoc prowadzi do jej eskalacji, podobnie kłamstwo, nienawiść… Ludzie ogarnięci jedną namiętnością, podejmują kroki obiektywnie bezsensowne, a nawet destruktywne, tracą rozum, niszczą siebie i innych, potrafią poświęcić wszystko, nawet największe świętości, by osiągnąć cel. Bywa również tak, że pod wzniosłymi ideałami, nawet duchowymi i religijnymi mogą kryć się małe, ludzkie namiętności, pragnienia i cele. Gdy nie mamy wzroku utkwionego w Bogu, wystarczy mała nieuwaga, by popełniać coraz większe błędy i ukrywać poprzednie.
Historia Zuzanny i starców interpretowana jest przez niektórych egzegetów jako przypowieść, w kategoriach politycznych, narodowościowych. Starcy symbolizują pogan i żydowskich apostatów, którzy wyparli się wiary, szczególnie w czasach Antiocha IV Epifanesa. Zuzanna („córka judzka”), w przeciwieństwie do „córek izraelskich” (Samarytan), reprezentuje wszystkich wiernych religii i prawu żydowskiemu. Byłaby zatem wyrazem uczuć męczenników z okresu machabejskiego, gdy stawiano przed nimi wybór: odstępstwo albo śmierć (L. Hartman). Przed podobnym dylematem stali chrześcijanie pierwszych wieków. Słabsi, lękliwi przymuszani „wypierali się” Chrystusa, kłaniając się bożkom rzymskim. Konsekwencją było potępianie ich przez wiernych, którzy ponosili prześladowania, byli izolowani z życia publicznego i społecznego, pozbawiani jakichkolwiek praw, mordowani.
Wierność Bogu, prawu moralnemu i własnemu sumieniu wymaga niejednokrotnie ofiar. Być może nie musimy potwierdzać przynależności do Chrystusa krwią. Doświadczamy jednak wielu sytuacji, w których bywa ona konfrontowana. Stajemy wobec krytyki religii, Kościoła, niejasnych wyborów, dwuznaczności sumienia, niemoralnych propozycji i zachowań, niesprawiedliwości i deptania godności ludzkiej, aprobaty kłamstwa i nieuczciwości… Sytuacje wymagające jednoznacznych decyzji i wyborów stanowią dla nas „papierek lakmusowy”. Są probierzem wierności Bogu i sprawdzianem solidności wiary.
Konsekwencją wyboru Zuzanny jest proces. Starcy nie przywykli do sprzeciwu, pragną skazać swoją ofiarę na śmierć. Zwołują starszyznę, aby osądzić Zuzannę. Zachowują się równocześnie jak prokuratorzy i sędziowie. Zuzanna wydaje się być całkowicie bezbronna. Nie ma możliwości wypowiedzenia się.
Zaskakujące jest zachowanie rodziny. Autor wcześniej stwierdza, że słudzy na wieść o niemoralnym czynie Zuzanny zmieszali się bardzo; nigdy bowiem nie mówiono takich rzeczy o Zuzannie (Dn 13, 27). Zuzanna miała wiec nieposzlakowaną opinię. Tymczasem w czasie procesu nikt jej nie wysłuchał, nikt nie stanął w jej obronie. Milczała rodzina. Najbliższa jej osoba, mąż, był nieobecny. Nie znamy powodu jego absencji i możemy jedynie spekulować, że być może odmówił on udziału w procesie ze względu na jakieś osobiste związki z obrońcą. A może był zbyt wzburzony, by obserwować proces? Być może jego nieobecność wskazuje na to, że i on uwierzył, iż Zuzanna jest winna? (T. J. Wray).
Bezbronna Zuzanna zostaje poddana samowoli zepsutych sędziów i skazana na śmierć. Tradycja chrześcijańska widzi w jej procesie zapowiedź oskarżenia przez fałszywych świadków, sądu i skazania na śmierć niewinnego Jezusa (por. Mk 14, 55nn). Wobec niesprawiedliwego sądu Zuzanna odwołuje się do Boga: Wiekuisty Boże, który poznajesz to, co jest ukryte, i wiesz wszystko, zanim się stanie. Ty wiesz, że złożyli fałszywe oskarżenie przeciw mnie. Oto umieram, chociaż nie uczyniłam nic z tego, o co mię ci złośliwie obwiniają (Dn 13, 42n).
Zuzanna reprezentuje wszystkich „ubogich Jahwe” („anawim”). Są to ludzie biedni, zapomniani, opuszczeni, uciskani i niesprawiedliwie traktowani przez innych. Nie mają oni żadnego znaczenia ani wpływu we wspólnocie czy społeczeństwie. Nikt się z nimi nie liczy, nie interesuje, nie poważa. Są lekceważeni, pomijani, niejednokrotnie pogardzani, po ludzku przegrani i bez jakiejkolwiek szansy życiowej. Z drugiej jednak strony wierzą Bogu, zdają się całkowicie na Jego Opatrzność. Wołają do Boga, jak Zuzanna, i wierzą w Jego interwencję i pomoc.
Bóg, Obrońca ubogich, wysłuchał głosu Zuzanny. Gdy ją prowadzono na śmierć wzbudził świętego ducha w młodzieńcu imieniem Daniel (por. Dn 13, 44nn). Daniel, posługując się duchową mądrością, zaproponował oddzielne przesłuchanie starców i wykazał sprzeczność ich zeznań. Zwrócił również uwagę, że ich postawa wobec Zuzanny nie była wyjątkiem; byli oni sprawcami licznych nadużyć seksualnych i wykorzystywania niewinnych: Tak postępowaliście z córkami izraelskimi, one zaś bojąc się obcowały z wami. Córka judzka jednak nie zgodziła się na waszą nieprawość (Dn 13, 57). Wobec jawnych dowodów, Zuzanna zostaje zrehabilitowana i uwolniona, natomiast niesprawiedliwi sędziowie skazani na śmierć (Dn 13, 60nn).
Daniel jest przeciwieństwem starców. Jest młody, uczciwy, prawowierny i religijny. Swoją osobą i postawą stanowi przeciwieństwo starych, skorumpowanych, zmysłowych i bezbożnych sędziów. Obala tym samym tradycję, która w starcach widziała zawsze dojrzałość i mądrość. Bliższy jest natomiast nurtowi mądrościowemu w Biblii, dla którego kryterium mądrości stanowi życie nieskalane: Starość jest czcigodna nie przez długowieczność i liczbą lat się jej nie mierzy: sędziwością u ludzi jest mądrość, a miarą starości – życie nieskalane (Mdr 4, 8n).
Historia Zuzanny ukazuje Boga, który jest zawsze wierny. Jest obecny w ludzkim życiu, nawet gdy nie jesteśmy tego świadomi. Odpowiada na nasze wołania i krzyki bólu i rozpaczy. Nawet w sytuacjach najbardziej beznadziejnych i tragicznych możemy zdać się na Jego wolę i wierzyć, że zostaniemy wysłuchani. Bóg zawsze ocala tych, którzy pokładają w Nim nadzieję (Dn 13, 60).
Pytania do refleksji i modlitwy:
- Która baśń lub bajka należy do moich ulubionych? Dlaczego Jakie tęsknoty i pragnienia wyraża?
- Jakie uroki i atrybuty kobiety cenię sobie najbardziej?
- O czym marzę? Za czym tęsknię?
- Czy nie ulegam iluzji stworzenia raju i sielanki na ziemi?
- Czy uważam, że życie na ziemi jest realizacją moich tęsknot i pragnień czy raczej woli Bożej?
- Jak oceniam starców?
- Co sądzę o wyborze Zuzanny?
- Jakie żądze i namiętności dominują w moim życiu?
- Jakie są konsekwencje moich namiętności?
- Czy jestem zawsze wierna/y Bogu i własnemu sumieniu?
- Jak zachowuję się w sytuacjach dwuznacznych moralnie?
- Czy nie wstydzę się Chrystusa?
- Co sądzę o zachowaniu sędziów i milczeniu świadków procesu Zuzanny?
- Czy doświadczyłam/em w życiu niesprawiedliwych wyroków? Co czuję wobec niesprawiedliwych sędziów?
- Jak odnoszę się do ubogich?
- Czy uważam siebie za „ubogiego Jahwe”?
- Czy przeżyłam/em w życiu traumatyczne doświadczenia nadużyć seksualnych? Czy już przebaczyłam/em ich sprawcom?
- Jak odnoszę się do ludzi starych? Czy ich szanuję?
- Co dla mnie stanowi prawdziwą mądrość?
- Czy w sytuacjach beznadziejnych wołam do Boga?
- Czy wierzę i doświadczam, że Bóg jest zawsze wierny?
fot. Pixabay