10 maja ojciec Generał odwiedził Nowy Sącz. Przed południem był w szkole prowadzonej przez Zakon przy ul. ks. Skargi. Przed wejściem do budynku, oprócz jezuitów, Gościa witał prezydent Nowego Sącza Ludomir Handzel. Spotkanie z młodzieżą odbyło się w sali gimnastycznej.
Tam słowo do Generała zakonu skierował ksiądz dyrektor Radosław Robak SJ. Nawiązał do przemówienia o. Sosy wygłoszonego w marcu br. w Pune w Indiach: „Patrzeć w przeszłość z wdzięcznością, patrzeć w przyszłość z zaufaniem”. Opowiedział, jak sądeckim jezuitom przyszło w zeszłym roku otworzyć Szkołę Podstawową ze wszystkimi oddziałami od pierwszej do ósmej klasy i to w budynku po generalnym remoncie. Przyjęto ponad 200 nowych uczniów. Jest to spore wyzwanie tak dla dzieci, jak i nauczycieli. Praca nie zawsze jest łatwa, lecz pocieszeniem są słowa św. Ignacego: Tam, gdzie jest wiele trudności, tam należy spodziewać się wielu owoców. Dyrektor szkoły powiedział, że obecność o. Generała jest znakiem zarówno nadziei, jak i jedności z Zakonem, i z Bogiem.
Sosa odpowiedział w improwizowanym przemówieniu. Zażartował, że za krótko jest w Polsce by mówić po polsku, więc skoro dzieci mówiły i śpiewały po angielsku to i on zdecyduje się na ten język. Nawiązał do wyzwań stojących przed rodzicami i nauczycielami. W szkolnictwie prowadzonym przez Zakon jednym z takich wyzwań jest wzajemna współpraca z ponad 850 szkołami jezuickimi. Młodzież, która z niej korzysta, wspomina to z entuzjazmem i widać, że warto to robić. Kolejnym wyzwaniem są szybko zachodzące zmiany. Generał zakonu zauważył, że będąc w wieku witających go siedmiolatków nie wyobrażaliśmy sobie świata, w którym dziś żyjemy. Podobnie oni nie wiedzą, w jakim świecie przyjdzie im żyć za 30, 40 czy 50 lat. Nie wyobrażamy go sobie my nauczyciele i my rodzice. Przed nami, zwłaszcza przed jezuickim szkolnictwem, kontynuował, stoi wielka odpowiedzialność za ich wychowanie: za formację ludzi, którzy będą świadkami Ewangelii, w jakichkolwiek okolicznościach nie przyszło by im żyć. Sprostać jej możemy jedynie we współpracy z innymi: z rodzicami, z nauczycielami, w jedności. A najgłębszą jedność osiągamy na modlitwie. Dlatego, zachęcił. O. Generał, módlmy się za siebie nawzajem. Ja będę się modlił za was, a wy módlcie się za mnie.
Następnie dzieci z klas pierwszych przygotowały 40-minutowy program artystyczny. Troje przywitało o. Sosę po angielsku, po czym zaczęły się występy. Program dynamiczny, z flagami, grupowymi figurami i śpiewem. Najwięcej radości wzbudziły dziewczęta w strojach latynoskich. Przedstawiły układ taneczny, w którym towarzyszył im chłopiec przebrany za Zorro. Ojcu Generałowi tak to przypadło do gustu, że wziął od Zorro niewielką gitarę i tłumaczył mu jak na niej grać. Następnie, już przy zdjęciach grupowych, dzieci wręczyły o. Generałowi bukiet kwiatów i jak do taty się do niego tuliły.
Kolejnym punktem wizyty było zwiedzanie szkoły i Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia, gdzie o. Sosa zatrzymał się na krótką modlitwę. Odwiedził także Bursę ks. Jezuitów i zjadł obiad z zaproszonymi gośćmi w domu zakonnym. W ich gronie byli m.in. przewodnicząca Rady Miasta Iwona Mularczyk z mężem, a zarazem posłem Arkadiuszem, radny Leszek Zegzda, kurator Dariusz Leśniak oraz przewodnicząca małopolskiego PFRON, Marta Mordarska. Obecni byli także świeccy liderzy grup duszpasterskich działających w parafii Ducha Świętego, w tym wiceprzewodniczący Rady Parafialnej Grzegorz Fecko.