Locus theologicus (z łac. dosłownie miejsce teologiczne), to z jednej strony źródło, z którego teologia czerpie argumenty dla swojej nauki; z drugiej „instrument” za pomocą którego zostaje nam przybliżona jakaś prawda

Loci theologici – to nie tylko zagadnienie do dyskusji w gronie teologów-naukowców. Dotyczy ono każdego z nas? Pytanie o to, gdzie znajduję Boga; gdzie znajduję Go najłatwiej jest bardzo ważne. Bowiem zanim zaczniemy ewangelizować innych, mówić im o Bogu, trzeba zewangelizować siebie. By serce mówiło do serca, musimy spotkać Boga w tych obszarach naszego życia, w których On czyni się obecny dla nas.

Zatrzymajmy się na chwilę (jesień to dobry czas do tego) i pomyślmy. Postarajmy się na początek zidentyfikować trzy miejsca (dziedziny, obszary), gdzie czuję, że Pan daje mi się doświadczyć („znaleźć„ – powie św. Ignacy) Jakie to miejsca: rodzina, praca, codzienna modlitwa, pomoc bliźnim, piękno natury, cierpienie, Pismo święte, muzyka, wspólnota, codzienne czynności, poezja, kontemplacja…?

Nie musimy dawać odpowiedzi już teraz. Nośmy to pytanie w sobie przez jakiś czas, wracając do niego każdego dnia, może nawet spisując swoje refleksje.

Możemy zaprosić do rozważań na ten temat przyjaciół i bliskich. Nie jest to przecież dziedzina do rozmowy tylko z duchownymi. Na pewno będzie z tego wielki owoc (jak mawiał św. Ignacy), jeśli wytrwamy.

N.B. Spopularyzowanie i uporządkowanie pojęć na temat locus theologicus zawdzięczamy Melchiorowi Cano, dominikańskiemu teologowi żyjącemu w latach 1509-1560 (De locis theologicis, 1563). Z czasem do wyliczonych przez niego obszarów (Pismo Święte, Tradycja, Kościół katolicki, Sobory powszechne, Kościół Rzymski i Stolica Apostolska, Ojcowie Kościoła, teologowie, kanoniści, rozum, filozofowie, juryści, historia) dodawano inne. Św. kard. J. H. Newman, z którym zdaje się zgadzać współczesny poeta i teolog prof. J. Szymik, uważa, że może nim być również poezja, a poetycki pogląd na świat jest obowiązkiem każdego chrześcijanina.

Zdjęcia: Arboretum w Rogowie (źródło: Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP, foto: Mariusz Cieszewski).