Jutro, 13 grudnia, przypada kolejna rocznica śmierci o. Włodzimierza Ledóchowskiego SJ (zm. 13.12.1942), XXVI Przełożonego Generalnego Towarzystwa Jezusowego, ósmego po kasacie. Warto przy tej okazji przypomnieć tego wybitnego polskiego jezuitę, który przewodził Zakonowi w ciekawych ale bardzo burzliwych czasach wojen i międzywojnia.

Włodzimierz Dionizy Halka-Ledóchowski urodził się w Loosdorf w Austrii (7.10.1866). Jego matką była Józefa Salis Zicers. Ojciec pochodził z Klimontowa i był oficerem wojsk austriackich. Z rodzeństwa Włodzimierza: brat Władysław został generałem wojska polskiego zaś dwie siostry dały początek dwom nowym rodzinom zakonnym. Błogosławiona Teresa założyła Sodalicję św. Piotra Klawera dla Misji Afrykańskich natomiast św. Urszula – Siostry Serca Jezusa Konającego.

Foto: urszulanki.pl

Włodzimierz Ledóchowski wstąpił do Zakonu w 1889 roku po studiach filozoficznych w Rzymie uwieńczonych doktoratem z filozofii na Uniwersytecie Gregoriańskim. Nowicjat odbył pod o. Rothenburgerem w Starej Wsi. Następnie studiował teologie w Krakowie. Tu w 1894 r. został wyświęcony na kapłana. Potem w tym samym mieście: pracował w redakcji Przeglądu Powszechnego, sprawował funkcję superiora Domu św. Barbary oraz rektora i profesora teologii w Kolegium przy ul. Kopernika. W 1901 r. został wiceprowincjałem, a w 1902 prowincjałem Galicji.

Na Kongregacji Generalnej XXV, 14 września 1906 r. mianowano go Asystentem Asystencji Niemieckiej. Po Śmierci o. Generała Wernza, na Kongregacji XXVI, 11 lutego 1915 r. został wybrany Przełożonym Generalnym Towarzystwa Jezusowego, który to urząd pełnił przez 27 lat.  Jako Przełożony generalny przewodniczył dwom Kongregacjom Generalnym XXVII i XXVIII. Kongregacja XXXVII (1923) zajęła się dostosowaniem prawodawstwa kanonicznego Zakonu do opublikowanego nowego Kodeksu Prawa Kanonicznego. Owocem jej prac były dwa fundamentalne dla Towarzystwa dzieła: Zbiór Dekretów Kongregacji Generalnych oraz Epitome Instituti Societatis Iesu.

Cały okres jego przełożeństwa przypada na bardzo niespokojne czasy. W 1915 r. w obliczu zbliżającej się wojny włosko-austriackiej musi się przenieść do Szwajcarii (do 1918 r.). Trwają prześladowania Towarzystwa na Węgrzech. Nasilają się prześladowania jezuitów w Meksyku (1926), w Chinach (1927). W 1932 roku Towarzystwo zostaje po raz kolejny, tym razem przez władze nowej Republiki usunięte z Hiszpanii. Pojawia się realne zagrożenie prześladowaniami w Jugosławii (1933). Zaczyna się II Wojna Światowa (1939).

Mimo tego za jego generalatu wzrosła liczba jezuitów z 16 714 w 1914 (w tym 8178 kapłanów) do 27 000 w 1936 r. (z tego 13 000 kapłanów). Powstało wiele nowych prowincji (Prowincja Polska została podzielona na Prowincję Wielkopolsko-Mazowiecką i Prowincję Małopolską, 31.07.1926 r.), misji, i regionów. Stworzono trzy nowe Asystencje (Amerykańską, Słowiańską i Ameryki Łacińskiej).

Ojciec Ledóchowski bardzo dbał o misje, dlatego często nazywano go Generałem Misyjnym. Za o. Ledóchowskiego: w 1923 roku rozpoczęła działalność w Polsce i na Litwie tzw. Misja Wschodnia, wcześniej (w 1922) Towarzystwu zostaje powierzona troska o papieski Instytut Wschodni (Orientale); zostaje powołana Papieska Komisja do spraw pomocy głodującym dzieciom w Rosji (1922). Działający w niej dwaj jezuici odnajdują ciało ojca Boboli, które zostaje przewiezione do Rzymu i złożone w kościele Il Gesu. W czasie Wielkanocy 1938 roku Pius XI, Achille Ratti, dokonał kanonizacji ojca Andrzeja Boboli.

Generał był przekonany, że komunizm jest niedocenianym zagrożeniem dla świata i cywilizacji chrześcijańskiej, dlatego powołał osobny Sekretariat zajmujący się problemem nowoczesnego ateizmu (1934).

Z inicjatywy o. Ledóchowskiego: w latach 1918-1930 wybudowano gmach do którego został przeniesiony Uniwersytet Gregoriański (przez całe swoje życie będzie poświęcał wiele czasu i uwagi Uniwersytetowi, jego organizacji i programowi studiów); Kuria Generalna została przeniesiona na obecnie zajmowane miejsce naprzeciw Watykanu (1928); został odzyskany dawny dom profesów przy Il Gesù (1937).

Papieski Uniwersytet Gregoriański i Pałac Frascara po lewej (foto: Henryk Droździel SJ)

Duchowość o. Ledóchowskiego charakteryzowała silna wiara i szczególne nabożeństwo do Najświętszego Serca Pana Jezusa, do Matki Bożej i do świętych. Jego staraniem w 1942 roku ogłoszono Najświętszą Maryję Pannę królową Towarzystwa. Bardzo zabiegał o znajomość w Towarzystwie Jezusowym życia i duchowości naszych świętych i błogosławionych. W 1925 roku został kanonizowany Klaudiusz de la Colombiere; w 1930 roku miała miejsce kanonizacja Roberta Bellarmina; w 1933 beatyfikowany został Józef Pignatelli, w 1938 miała miejsce kanonizacja św. Andrzeja Boboli i przeniesienie jego relikwii do Polski.

Jak każdy Przełożony generalny odznaczał się troską o znajomość i zachowanie Instytutu. Wyrazem tego była troska o krytyczne wydanie pism św. Ignacego, zwłaszcza Ćwiczeń i Konstytucji (znał je na pamięć). Pod jego rządami promulgowano (oprócz wspomnianych Zbioru i Epitome) Reguły, nowe Ratio Studiorum oraz Dyrektorium do Ćwiczeń. W 1933 roku został potwierdzony Instytut Towarzystwa po promulgowaniu nowego Kodeksu Prawa kanonicznego.

Dnia 25 lipca 1922 roku papież z inspiracji o. Ledóchowskiego i przy znaczącym wkładzie Towarzystwa, wydał Konstytucję Apostolską ogłaszającą św. Ignacego Loyolę patronem rekolekcji, a 3 grudnia tego samego roku, Pius XI napisał list, skierowany do o. Ledóchowskiego z okazji 300 rocznicy kanonizacji św. Ignacego i Franciszka Ksawerego. Dnia 20 grudnia 1929 roku ten sam papież wydał encyklikę „Mens nostra” ukazującą nieocenione wartości Ćwiczeń o. Ignacego i zachęcającą do korzystania z nich (od Piusa XI zaczyna się zwyczaj dorocznych rekolekcji wielkopostnych odprawianych przez Papieża i Jego współpracowników).

Był człowiekiem o szerokich horyzontach myślowych, uważanym na procesy kulturowe dziejące się w świecie. Miłował Kościół i Zakon, którzy mu zawdzięczają bardzo wiele (i vice versa). Nic więc dziwnego, że dla niektórych o. Ledóchowski* był ucieleśnieniem legendy nazywającej przełożonego generalnego Towarzystwa Jezusowego „czarnym papieżem”.