Dnia 3 lipca, w Sanktuarium św. Andrzeja Boboli, na początku wspólnej celebracji eucharystycznej, której przewodniczył Jego Ekscelencja ks. bp Michał Janocha, o. Prowincjał Tomasz Ortmann SJ przywitał wszystkich zebranych w imieniu jezuitów z Prowincji Wielkopolsko-Mazowieckiej, do której należał śp. Stanisław.

Drodzy Bracia i Siostry, gromadzimy się dziś na tej Eucharystii, by towarzyszyć naszą modlitwą, naszą obecnością naszemu współbratu – ojcu Stanisławowi Opieli. Przed chwilą wysłuchaliśmy jego imponujący biogram, wymieniający różne piastowane przez o. Stanisława urzędy, posługi – w takich okolicznościach większość z nas go poznawała (dla mnie osobiście był zawsze tym Prowincjałem, który mnie przyjął do Towarzystwa Jezusowego).

Jednak w ostatnich latach coraz bardziej i częściej mieliśmy okazję odkrywania go jako po prostu współbrata. Szczególnie doświadczaliśmy tego w ostatnim okresie jego nagłej i bolesnej choroby, którą znosił (choć to nie dobre słowo) z dużym pokojem ducha, pokojem który nas nie tylko zadziwiał, ale który się także nam udzielał. I z tym przesłaniem pokoju, w imieniu wszystkich moich współbraci z Prowincji Wielkopolsko-Mazowieckiej witam przede wszystkim najbliższą Rodzinę o. Stanisława i wyrażam naszą łączność w bólu, tak jak potrafimy, podobnie jak i Wy jednoczyliście się z nami przez tyle lat poprzez osobę o. Stanisława.

Witam także pana Prezydenta Rzeczpospolitej, Bronisława Komorowskiego wraz ze środowiskiem internowanych w Białołęce opozycjonistów z czasów stanu wojennego, których kapelanem był o. Stanisław.

Witam wszystkich tu zgromadzonych czy też łączących się z nami poprzez media społecznościowe, a którzy na swej drodze spotkali o. Stanisława; tych, do których Pan Bóg, Kościół docierał poprzez jego osobę, jego posługę.

Drodzy Bracia i Siostry, przeżywany przez nas obecny czas, jest szczególnym z racji panującej epidemii, dlatego proszę wszystkich uczestników dzisiejszych uroczystości o zachowanie wszelkich zasad sanitarnych przewidzianych na czas pandemii (dystans, maseczki, odkażanie rąk, przyjmowanie komunii na rękę). Niech to będzie czas łaski: czas modlitwy za o. Stanisława, czas wdzięczności za jego życie, ale i wzajemnej troski i bezpieczeństwa. 

Temu czasowi łaski przewodniczy ks. Biskup Michał Janocha, którego również gorąco witam i proszę o poprowadzenie liturgii ku większej Chwale Boga.

Kazanie wygłosił o. Wacław Oszajca SJ

Podczas kazania, o. Wacław Oszajca SJ mówił między innymi o tym, abyśmy śp. Stanisława nie szukali tylko we wspomnieniach, abyśmy szukali go pośród żywych. Słyszeliśmy w Psalmie jak Bóg mówi, że otacza człowieka ze wszystkich stron i nie ma takiej siły, która byłaby w stanie wyrwać nas z rąk Boga. Nie dlatego, że jesteśmy cnotliwi czy grzeszni. Nie dlatego, że jesteśmy wierzący czy niewierzący, mniejszością czy większością. Wszechmoc Boga polega na łasce przebaczenia. A zatem o wszystkich nas się troszczy. W ostatnią swoją niedzielę ojciec Stanisław, już nie w pełni świadomy, ale instynktownie, szedł jeszcze do Kościoła odprawiać Mszę. Już sił mu nie starczyło. Usiadł na murku przed kościołem. Ktoś go zapytał: „Czy ojcu w czymś pomóc?” Odpowiedział, że już nie ma sił, żeby dojść do ołtarza. […]

Żyć po chrześcijańsku to oddać swoje ciało i krew ludziom na różne sposoby. Bo przecież jest tylko jedno powołanie – do miłości. Wszystko inne jest tylko sposobem realizacji tegoż powołania. Ojciec Stanisław rozdawał siebie hojnie. […]

Wszędzie tam, gdzie był odcisnął swoją obecność. Gdy dzisiaj stajemy przed jego trumną, niech ona nas nie zwodzi. Tutaj go nie ma. To znaczy, On jest wszędzie. Śmierć bowiem jest przyjęciem innego sposobu istnienia. Przejściem z życia do życia. […]

Byłem u niego na parę godzin przed śmiercią, kiedy już tracił przytomność. Powiedział do mnie tylko dwa, trzy zdania, że mnie poznaje i że trzeba wszystko zamknąć. I ostatnie zdanie: „To będzie dzisiaj”. To dzisiaj nie ma już żadnych granic ponieważ jest darem od Boga. Stąd nie żegnajmy Stanisława, naszego brata, bo się z nim nie rozstajemy… Radujmy się z tego, co Duch Boży uczynił poprzez ojca Stanisława dla kogokolwiek w tym świecie. […]

Pod koniec liturgii pan Prezydent Bronisław Komorowski skierował do śp. o. Stanisława Opieli SJ poruszające słowa wdzięczności (poniżej wystąpienie Pana Prezydenta)

Poniżej galeria zdjęć z uroczystości pogrzebowych