Ród Adriela i Merab nie podjął żadnych kroków, by ocalić swoich pięciu członków. Natomiast o swych dwóch synów zawalczyła Rispa. Jej szanse były jednak o niebo mniejsze od starych rodów żydowskich. Nie było jej na oficjalnej liście żon Saula; była jedynie jego konkubiną. Nie wziął jej również za żonę Abner, dowódca armii Saula, który wykorzystał ją seksualnie (por. 2 Sm 3, 7-8). Jej imię oznacza „płonący węgiel” i wskazuje, że prawdopodobnie nie była Izraelitką.
Rispa nigdy nie pogodziła się z niesprawiedliwym losem i śmiercią swych synów. Przede wszystkim jednak nie pogodziła się z brakiem czynności pogrzebowych. W starożytnym Izraelu „ciała zmarłych traktowano z wielką dbałością i szacunkiem. Jeśli ciało zmarłego zostało w jakiś sposób okaleczone (np. w wyniku umieszczenia go w miejscu publicznym), poważnie było zagrożone jego życie pośmiertne” (J. Walton). Rispa czuwa przy szczątkach synów „od początku żniw aż do zroszenia ich deszczem z nieba” (2 Sm 21, 10), czyli od kwietnia do listopada. „Nosi strój żałobny i śpi na nim, wytrzymuje sześć miesięcy upał dnia i chłód letnich nocy w górach Judei pilnując, by dzikie zwierzęta – we dnie kruki, nocami hieny – nie zbezcześciły zwłok. Czyni to po to, aby – pomimo śmierci – ocalona została ludzka godność jej synów i pięciu innych młodych ludzi, których, by tak rzec, adoptowała jako towarzyszy niedoli swoich dzieci” (A. Ohler).
Bohaterski czyn matki przyniósł pozytywne skutki. Najpierw były nimi jesienne deszcze. Annemarie Ohler komentuje: „Czy Gibeonici sądzili, że pozbawiając życia potomków Saula «wobec Pana» mogą złagodzić okrutne bóstwo, które dopuściło do upadku królestwa Saula, a im już trzeci rok daje marne żniwa? Czy zwłoki miały napełnić kraj obrzydliwym zapachem, aby to bóstwo zauważyło w końcu, że w ich kraju panuje śmierć? Jeśli na to liczyli Gibeonici, to odnieśli sukces; deszcze jesienne rzeczywiście nadeszły”.
Drugim skutkiem czynu Rispy była reakcja króla Dawida. Gdy doniesiono mu o odwadze, oporze i miłości Rispy do synów, wyciągnął pozytywne wnioski. Postanowił przywrócić cześć rodzinie królewskiej. Nakazał ekshumację kości Saula i jego syna Jonatana i pochował je wraz ze szczątkami synów Rispy w rodzinnym grobowcu w Sela. Miłość Rispy do synów i szacunek, jakim otaczała ich zwłoki nauczyły Dawida, że „również taki człowiek, który poniósł klęskę i ściągnął na siebie winę, zachowuje po śmierci ludzką godność. (…) Dawid uczy się jeszcze jednej rzeczy. Dbając o własnych synów Rispa walczyła także o swoją godność. Przez zaniedbanie Dawid postąpił niegodnie, gdyż Jonatan był jego przyjacielem, a Saul jego teściem; zawiódł własnych «krewnych». Tak zawiódł cały Izrael, nikt bowiem nie troszczył się o to, by król Izraela został godnie pogrzebany. Historia Rispy miała nauczyć lud Boży, że godność ludzką zachowują nie tylko zwycięzcy” (A. Ohler).
Trzecim skutkiem macierzyńskiej miłości Rispy było ustąpienie głodu w Izraelu. „Potem dopiero Bóg okazał się dla kraju łaskawy” (2 Sm 21, 14). „Bóg okazuje swą łaskę, gdyż król nauczył się od Rispy, że również haniebna śmierć człowieka nie może pozbawiać go godności” (A. Ohler). Klęska głodu była więc według autora biblijnego bolesną lekcją dla Dawida i jego ludu.
Rispa uczy odwagi wypływającej z miłości do dzieci. Jej czyn „napawa jednocześnie przerażeniem i podziwem. Jak bardzo kochała swe dzieci, jak była im wierna w swojej pamięci, że zdobyła się na taki akt odwagi. (…) Obecność Rispy przy niewinnie zabitych synach krzyczy, a krzyk jej łączy się z krzykiem wielu matek, które dzielą jej los – nie mogąc pogrzebać nieżyjących dzieci, nie zaznają spokoju” (E. Adamiak).
Pytania do refleksji:
- Czym imponuje mi Rispa?
- Jakie relacje łączą mnie z moimi dziećmi? W jaki sposób wyrażam moją miłość do nich?
- Na jakie ofiary byłbym w stanie się zdobyć? Dla kogo?
- Jaki jest mój stosunek do zmarłych? Czy otaczam ich szacunkiem? Czy modlę się za nich?
fot. Unsplash