Jezuicka Służba Uchodźcom (JRS) wypowiedziała się krytycznie na temat nowego paktu migracyjnego zaprezentowanego przez Komisję Europejską. Ta jedna z najprężniej działających światowych organizacji pozarządowych zajmujących się uchodźcami wskazuje, że wygrała logika utylitaryzmu a nie solidarności.
Rzeczniczka rzymskiego Centrum Astalli, które jest jednym z prowadzonych przez JRS ośrodków pomagających migrantom, wskazuje, że nowy pakt nastawiony jest głównie na zamknięcie i kontrolę europejskich granic.
„Śledząc tę logikę staje się praktycznie niemożliwe mówienie o gościnności, solidarności i pomocy potrzebującym” – mówi Radiu Watykańskiemu Donatella Parisi. „Wydaje się nam, że słowo solidarność tak często powtarzane przy prezentacji tego dokumentu, w istocie zmienia znaczenie z punktu widzenia Europy. To nie jest solidarność, która przyjmuje: solidarność wobec migrantów, tych którzy uciekają przed wojnami, prześladowaniami i kryzysami humanitarnymi. To jest solidarność państw, które próbują się jak najbardziej zamknąć. Oczywiście bardzo nas to martwi. Liczyliśmy też w końcu na utworzenie korytarzy humanitarnych, to znaczy legalnych kanałów dla osób, które uciekają z terenów objętych konfliktami. Pomyślmy chociażby o Syrii. Liczyliśmy, że logika, którą pokazuje obóz Moria na Lesbos zostanie przezwyciężona. Niestety, tak się nie stało”.
Radio Watykańskie, Serwis informacyjny, 27 września 2020
Foto: Kadr z filmu z okazji Światowego Dnia Uchodźcy wyprodukowanego przez Centrum Astalli.