Ptolemaida (obecnie Akka, Akko) leży na północnym krańcu Zatoki Hajfy (Izrael). Należy do najstarszych portów morskich na świecie. Według mitologii greckiej Herakles zatrzymał się tutaj podczas jednej ze swoich podróży. W tutejszej zatoce odnalazł zioła lecznicze. Stąd nazwa miasta wywodzi się od greckiego słowa „Aka”, oznaczającego leczenie. Grecy, chcąc uczcić Ptolemeusza II Sotera, zmienili nazwę na Ptolemaida. Po podboju miasta przez muzułmanów przywrócono pierwotną nazwę.

Akka ma bardzo bogatą i burzliwą historię. Jej początek sięga epoki brązu. Okres największego rozwoju przypadł na XIV i XIII wiek p.n.e.. Na początku epoki żelaza osiedliły się tutaj Ludy Morza, a następnie ich miejsce zajęli Fenicjanie. W tym czasie zasłynęła z produkcji szkła. Pliniusz twierdził nawet, że tutaj opracowano tajniki tego przemysłu. Innym towarem eksportowym Akki był purpurowy barwnik uzyskiwany z morskich ślimaków „purpura”. Po wkroczeniu ludów semickich (XIII wiek p.n.e.) miasto zostało przyznane pokoleniu Asera. Należało do Izraela, chociaż znajdowało się pod silnym, wpływem Fenicjan. Później przechodziło do rąk Asyryjczyków, Babilończyków, Greków, Ptolemeuszy, Seleucydów, Rzymian, Bizancjum, Arabów. Jednak jej największy rozkwit nastąpił w czasie wypraw krzyżowych. W 1191 roku Akka została stolicą Królestwa Jerozolimskiego. W czasie stuletniej historii rezydowali w niej najpotężniejsze zakony rycerskie: templariusze, lazaryści, joannici i krzyżacy. Po zwycięstwie Mameluków miasto zrównano z ziemią. Ożyło dopiero w połowie XVIII wieku za sprawą Ahmeda Paszy, zwanego El-Jazzar ( „rzeźnik”), który wykorzystując zyski z handlu, wybudował obecne mury miejskie z cytadelą, szereg budynków użyteczności publicznej, wodociągi i meczet El-Jazzara, z grobowcem fundatora i sanktuarium z włosem z brody Mahometa (jeden z piękniejszych we współczesnym Izraelu). Właściwie większość budynków dzisiejszego starego miasta pochodzi z okresu jego panowania. Od XIX wieku rola Akki malała na korzyść sąsiedniego miasta portowego Hajfa.

Zespół zabytków Akki jest od 2001 roku umieszczony na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Na szczególną uwagę zasługuje podziemne miasto krzyżowców. Ten niezwykły kompleks znajduje się osiem metrów poniżej poziomu gruntu. Forteca była zbudowana w formie czterech skrzydeł otaczających otwarty dziedziniec o powierzchni tysiąc dwieście metrów kwadratowych. Najbardziej imponującą częścią miasta są sale. Spośród siedmiu udostępnione są dziś trzy. Sala Kolumnowa służąca rycerzom jako jadalnia ma dziesięć metrów długości, a jej żebrowane sklepienie jest podtrzymywane przez trzy kamienne kolumny o średnicy około trzech metrów. Sala Cukiernicy była w przeszłości trzypiętrowym budynkiem; na niższym piętrze znajdował się zbiornik na wodę deszczową. Sala Filarów to z kolei monumentalne pomieszczenie (35×40 metrów) o powierzchni około tysiąc czterysta metrów kwadratowych, ze sklepionym sufitem w kształcie krzyża, opierającym się na kwadratowych kolumnach. Służyła rycerzom jako sala narad i uroczystości. W dawnych salach rycerskich odbywają się współcześnie coroczne festiwale izraelskiego teatru alternatywnego i eksperymentalnego.

Zatrzymajmy się przez chwilę w XVIII-wiecznym kościele świętego Jana (wzniesionym na ruinach wcześniejszego kościoła z czasów krzyżowców), aby pomyśleć o obecności Pawła w tym mieście:

Kończąc naszą żeglugę, przybyliśmy z Tyru do Ptolemaidy i powitawszy braci, pozostaliśmy u nich jeden dzień (Dz 21, 7).

Ptolemaida była ostatnim etapem morskiej podróży Apostoła Pawła i jego towarzyszy w drodze do Jerozolimy. Od Cezarei, kolejnego postoju, dzielił ją łańcuch gór Karmelu. Przed wyruszeniem w dalszą pieszą wędrówkę misjonarze postanowili spędzić jeden dzień z miejscowymi chrześcijanami.

Paweł był człowiekiem ogromnego dynamizmu apostolskiego. Każdą chwilę wolnego czas wykorzystywał, aby ewangelizować albo spotykać się z młodymi Kościołami, umacniając ich w wierze i nadziei.  Taka dynamika była możliwa dzięki wewnętrznej wolności. Podobną dozę wolności zaproponuje Koryntianom: Trzeba więc, aby ci, którzy mają żony, tak żyli, jakby byli nieżonaci, a ci, którzy płaczą, tak jakby nie płakali, ci zaś, co się radują, tak jakby się nie radowali; ci, którzy nabywają, jak gdyby nie posiadali; ci, którzy używają tego świata, tak jakby z niego nie korzystali. Przemija bowiem postać tego świata (1 Kor 7, 29-31). Wzywa do niej również Galatów: Wy zatem, bracia, powołani zostaliście do wolności. Tylko nie bierzcie tej wolności jako zachęty do hołdowania ciału, wręcz przeciwnie, miłością ożywieni służcie sobie wzajemnie! Bo całe Prawo wypełnia się w tym jednym nakazie: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego (Ga 5, 13-14).

Paweł był człowiekiem wolnym. Ale wolność ta nie polega na jednakowym oddaleniu zarówno od zła jak i dobra, który to dystans mógłby pokonać dzięki aktowi woli w jednym lub drugim kierunku (J. Lubomirski). Wolność Pawła nie miała tylko wymiaru intelektualnego czy wolitywnego. Była raczej  „emocjonalna”. Dzięki niej Apostoł był zdolny otworzyć się całkowicie na miłość Chrystusa i kochać innych. Im bardziej czuł się wolny, tym bardziej wzrastała w nim potrzeba miłości skonkretyzowanej w czynach, w służbie. Wolność była dla Pawła zdolnością do totalnej i nieustającej miłości, była  nieustannym adoptowaniem się do drugich (J. Lubomirski).

By móc w wolności oddać się całkowicie służbie Ewangelii i ludziom Paweł zrezygnował z małżeństwa i rodziny. Pisze o tym Koryntianom: człowiek bezżenny troszczy się o sprawy Pana, o to, jak by się przypodobać Panu. Ten zaś, kto wstąpił w związek małżeński, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać żonie. I doznaje rozterki. Podobnie i kobieta: niezamężna i dziewica troszczy się o sprawy Pana, o to, by była święta i ciałem, i duchem. Ta zaś, która wyszła za mąż, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać mężowi (1 Kor 7, 32-34). Słowa te wynikają z osobistego doświadczenia Pawła. Trudno by mu było oczekiwać od swojej żony i rodziny brania na siebie tak niewiarygodnych trudów, jakich doświadczał jako apostoł i misjonarz (J. Gnilka). Dzięki temu, że był „singlem”, mógł wykazywać się ogromną mobilnością, dyspozycyjnością, otwartością na nowe zadania i wyzwania, jakie stawiał przed nim zmartwychwstały Jezus.

Dzięki „wolności od rodziny” Paweł za wzorem swego Mistrza zyskiwał inną. Dla Jezusa, obok naturalnej, bardzo ważna była rodzina uczniów. Wydaje się nawet, że stawiał ją ponad więzami krwi: kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten Mi jest bratem, siostrą i matką (Mt 12, 50). Paweł, wyrzekając się bliskości małżeńskiej i rodzinnej, zyskał nieogarnioną ilość braci i sióstr, których spotykał na każdym miejscu swego misyjnego szlaku. W ten sposób spełniła się w jego życiu obietnica Chrystusa: I każdy, kto dla mego imienia opuści dom, braci lub siostry, ojca lub matkę, dzieci lub pole, stokroć tyle otrzyma i życie wieczne odziedziczy (Mt 19, 29).

Pytania do refleksji i modlitwy:

  • Czy jestem człowiekiem czynu, dynamizmu, otwartości na nowe wyzwania, czy raczej cechuje mnie bierność, wycofywanie się?
  • Co mnie najbardziej zniewala?
  • W jakim stopniu mogę nazwać siebie człowiekiem wolnym?
  • Czy wolność popycha mnie do służby bliźnim?
  • Jak wyglądają relacje w moim małżeństwie, rodzinie?
  • Jakie znaczenie mają dla mnie więzi krwi? A jakie więzi duchowe?
  • Jaka jest Boża obietnica dla mnie? Czy już zaczyna się wypełniać?

fot. autor