Z zapisków ewangelistów wyłania się inna postać Piłata, niż wskazują na to źródła historyczne. Piłat jawi się jako osoba dramatyczna, niemniej pozytywnie nastawiona do Jezusa. Piłat jest typowym urzędnikiem, biurokratą. Posiada władzę, stanowisko, na którym mu zależy. Jego „ambicją” jest zadowolić wszystkich. Jest jednak wzięty w dwa ognie; z góry przychodzą rozkazy, monity, sprawy do załatwienia; z dołu docierają niepokoje, odgłosy niezadowolenia. Przykry codzienny wysiłek utrzymania równowagi pomiędzy tymi dwoma siłami, ciągłe manewrowanie, żeby nie popsuć sobie kariery i nie narazić się nikomu. Mieć spokojne sumienie i równocześnie podobać się imperatorowi i ludziom, bo w końcu cesarz jest daleko, a z ludźmi trzeba jakość żyć. Jesteśmy więc świadkami dramatu człowieka, który pomimo swych ogromnych braków posiada przecież dużą kulturę, poczucie godności, a także podstawową uczciwość (C.M. Martini). Stara się być bezstronnym i okazującym szacunek sędzią. Ma więc nadzieję znaleźć drogę, która nie kłóciłaby się z jego sumieniem, pozwoliłaby mu zachować stanowisko i ocalić Jezusa.
Piłat prawdopodobnie uważał Jezusa za jednego z niegroźnych fanatyków religijnych. W czasie przesłuchania pyta najpierw o królestwo (J 18, 28nn). Jezus odpowiada również pytaniem: Czy to mówisz od siebie, czy też inni powiedzieli co o Mnie? (J 18, 34). W ten sposób zaprasza Piłata do partnerskiej rozmowy; proponuje przejście z relacji „oskarżyciel – oskarżony” na płaszczyznę dialogu osobowego. Jezus nie potępia Piłata. Nie chce mu się również przypodobać. Proponuje jedynie dialog w wolności i prawdzie. Piłat odrzuca propozycję Jezusa i przechodzi do formalnego przesłuchania.
W dialogu z Piłatem Jezus podejmuje problem władzy królewskiej. Wyraźnie nazywa siebie królem, chociaż precyzuje, na czym polega Jego władza. Przede wszystkim odcina się od politycznych wyobrażeń królestwa; Jego królestwo jest Królestwem Prawdy. Piłat swoją osobą i życiem reprezentuje cały sceptycyzm społeczeństwa, w którym żyje. Dlatego, gdy Nauczyciel z Nazaretu tłumaczy mu misję świadczenia o prawdzie, pyta jedynie sceptycznie: Cóż to jest prawda? (J 18, 38). Jednak nie oczekuje odpowiedzi. W rzeczywistości nie jest zainteresowany prawdą.
Gdyby Piłat podjął wezwanie Jezusa do dialogu, doświadczyłby na czym polega rozmowa partnerska. Poczułby się wyzwolony z krępującego zabiegania o względy u cesarza, Wysokiej Rady, byłby zdolny stawić czoło niebezpieczeństwu rozjuszonego tłumu (C.M. Martini). Zrozumiałby, że osoba ważniejsza jest od praw, kariery, biurokracji… Piłat jednak nie podjął wezwania. Sądził, że ma zbyt wiele do stracenia. Życie niewinnego nie było warte jego kariery. Przebieg procesu u Piłata ukazuje wyraźne przeciwieństwo między Jezusem a Piłatem, czyli między dwoma władzami. Dla Jezusa nic, nawet ocalenie własnego życia, nie może stać ponad prawdą; dla Piłata natomiast przed prawdą znajduje się racja stanu (B. Maggioni).
Pytania do refleksji i modlitwy:
- Jakie cechy biurokraty odkrywam u siebie?
- Między jakimi wartościami muszę lawirować?
- Jakie znaczenie ma dla mnie kariera? Czy nie dążę do niej po trupach?
- Jakie ideały staram się ocalić?
- Czy potrafię prowadzić dialog partnerski?
- Czy nie traktuję innych z góry?
- Co mnie najbardziej krępuje?
- Czy nie jestem sceptykiem?
- Jak wysoko cenię prawdę?
Więcej w książce: Mężczyźni | wydawnictwowam.pl