Przez masturbację należy rozumieć dobrowolne pobudzanie narządów płciowych w celu uzyskania przyjemności cielesnej (KKK, 2352). U jej podstaw leżą najczęściej „konflikty istniejące w rodzinie, brak poczucia bezpieczeństwa, brak relacji emocjonalnej z najbliższymi, szczególnie z rodzicami, brak relacji emocjonalnej z płcią odmienną, poczucie mniejszej wartości, zbyt wielkie wymagania stawiane przez rodziców, stany depresji i lęków, niewiara w siebie, nieakceptacja siebie samego, samotność” (J. Augustyn). Wymienione przykładowo czynniki wskazują, że przyczyną zachowań autoerotycznych są zwykle głębsze nierozwiązalne problemy. Powodują one coraz silniejszą koncentrację na sobie, izolację i w efekcie niedojrzałe formy ich rozwiązywania w postaci masturbacji czy innych zachowań autoerotycznych.
Masturbacja może prowadzić do wielu negatywnych konsekwencji. Ks. M. Dziewiecki tłumaczy: „Po pierwsze, prowokuje nadmierną koncentrację na własnej cielesności i na popędzie seksualnym, co zwykle prowadzi do nałogów i uzależnień seksualnych oraz do osłabienia wolności również w innych sferach człowieczeństwa. Często wiąże się z uwikłaniem w pornografię. Po drugie, blokuje motywację do rozwoju i do szukania radości w innych dziedzinach życia. Z czasem może stać się jedynym sposobem szukania przyjemności i prowadzić do przekonania, że nie istnieją żadne większe źródła satysfakcji czy radości. Po trzecie, autoerotyzm prowadzi do izolacji i osamotnienia, zamiast stanowić pomoc w nawiązywaniu kontaktu z osobami drugiej płci i w dorastaniu do małżeństwa. Po czwarte, masturbacja powoduje napięcia psychiczne, niepokoje, poczucie winy moralnej, a także wyrzuty sumienia i świadomość życia w grzechu. U wielu młodych ludzi budzi też lęk o to, czy będą w stanie normalnie współżyć w przyszłym małżeństwie, o jakim marzą. Po piąte, samogwałt powoduje nierzadko zaburzenia w seksualnym współżyciu małżeńskim, a to negatywnie wpływa na relacje ze współmałżonkiem. Kontynuowanie masturbacji w małżeństwie jest przeżywane przez współmałżonka niemal równie boleśnie jak zdrada”.
Szczególnie niedojrzała jest masturbacja kompulsywna człowieka dorosłego. „Ogólnie rzecz biorąc, masturbacja jest znakiem nerwicy… jest symptomem nieprzezwyciężonego narcyzmu okresu dziecięcego, i jeśli staje się nawykiem, wskazuje na zahamowanie w rozwoju albo też nawrót do stadium wieku dziecięcego. Wskazuje także na brak integracji seksualności z czułością, na seksualność niedojrzałą, która nie jest w stanie oddać się „na służbę prokreacji”, ponieważ nie jest altruistyczna” (P. Ionata).
Świadomość wielorakich zagrożeń autoerotyzmu winna wyzwalać działanie. Nie należy zbytnio dramatyzować ani lekceważyć zachowań autoerotycznych. Należy natomiast rozeznawać ich źródła i podejmować pracę duchową (na przykład codzienny rachunek sumienia, kierownictwo duchowe, modlitwa, sakramenty, asceza, bezinteresowne zaangażowania na rzecz innych), bądź korzystać z pomocy psychologicznych. W przeciwnym razie pojawi się uzależnienie, które będzie towarzyszyło również w życiu dojrzałym.
Masturbacja jest aktem wewnętrznie i poważnie nieuporządkowanym (KKK, 2352). W ocenie moralnej należy jednak uwzględnić niedojrzałość uczuciową, nabyte nawyki, stany lękowe lub inne czynniki psychiczne czy społeczne, które zmniejszają, a nawet redukują do minimum winę moralną (tamże).
fot. Pexels