Obraz do medytacji: Wyobraź sobie miejsce cudu nad Jeziorem Galilejskim, zebrane tłumy i uczniów rozdzielających chleb. Wydarzenie ma miejsce w miejscowości Tabgha („Siedem Źródeł”) w pobliżu Kafarnaum nad Jeziorem Genezaret. Rejon ten, bogaty w ciepłe źródła był szczególnie ulubiony przez Jezusa. „Ustronie to do dziś zachwyca urodą. Są tu wyższe niż gdzie indziej drzewa liściaste, przyjęły się i eukaliptusy, nie należące do flory biblijnej, rosną palmy, a wszystko skąpane jest w gąszczu śródziemnomorskich krzewów i pielęgnowanych kwiatów. W czasach biblijnych przyroda mogła tu być jeszcze bardziej obfita i powabniejsza” (J. Gać).
Prośba o owoc medytacji: Proś o potrzebę Eucharystii w twoim życiu. Módl się, abyś sam był „Eucharystią” dla innych.
1. Kogo szukasz?
Jednym z kluczowych słów w pismach św. Jana jest czasownik szukać. Bóg Ojciec szuka czcicieli w duchu i prawdzie, a Jezus chwały Ojca. Uczniowie szukają Jezusa, aby z Nim być, a Żydzi, aby Go zabić. Tłum ludzi z dzisiejszej Ewangelii szuka Jezusa ze względów praktycznych, egoistycznych, utylitarnych; oczekuje mocy cudotwórczych, uzdrowień. Fundamentalne pytanie: kogo szukasz (J 20, 15) dotyczy autentyczności drogi z Jezusem i musi postawić je sobie każdy chrześcijanin.
Kogo (czego) ja szukam? I dlaczego szukam Jezusa? Jakie nadzieje z Nim wiążę? Czego od Niego oczekuję?
2. Dwa głody
Nad Jeziorem Galilejskim Jezus naucza tłum. Jednak nie ogranicza się do duchowego aspektu. Troszczy się również o zaspokojenie potrzeb materialnych, o chleb. Jezus chce również włączyć w tę troskę uczniów. Dlatego stawia pytanie o chleb Filipowi. Dotąd uczniowie są z Jezusem, głoszą z Nim słowo. Ale On chce, by zaangażowali się głębiej, by wykazali troskę o całego człowieka, również w aspekcie społecznym.
Dramatem współczesnego świata są dwa głody: materialny i duchowy. Pierwszy z nich koncentruje całą energię na darach materialnych (lub brakach) i niestety, często zamyka na przestrzeń duchową i nieustannie pogłębia dystans wobec Boga. Drugi, bardziej dyskretny i cichy, przypomina, że nasze życie bez duchowego pokarmu karleje. „Nasz paradoks polega (wówczas) na tym, że umieramy z głodu, ponieważ mamy pełny żołądek” (A. Pronzato).
W jaki sposób angażuję się na płaszczyźnie społecznej? Jaki głód wypełnia przestrzeń mojego życia?
3. Piąty chleb
Ewangeliści podkreślają cztery gesty Jezusa w czasie rozmnożenia chleba i ustanowienia Eucharystii, które H. Noumen interpretuje symbolicznie. Jezus wziął chleb: jesteśmy wzięci, akceptowani, umiłowani przez Niego. Pobłogosławił: Bóg nas błogosławi, widzi w nas dobro, miłość. Połamał: wszyscy jesteśmy ludźmi złamanymi; przyjmujemy Ciało Chrystusa, by On uzdrowił to, co w naszym życiu jest zranione, chore. Pierwsi chrześcijanie nazywali Eucharystię łamaniem chleba. Jezus pierwszy pozwolił złamać się w czasie swojej męki i śmierci, aby nas uzdrowić poprzez swoje rany (por. Iz 53, 5). W każdej Eucharystii pochyla się, by nas uzdrawiać i scalać. Dawał swoim uczniom: winniśmy przyjmować Chleb życia, by być dla innych jak dobry chleb. Nie przyjmujemy Pokarmu tylko dla siebie. Przyjmujemy Go również dla innych.
Fragment skały, na której „Pan położył chleb”, znajduje się w centrum prezbiterium bazyliki pod niewielkim ołtarzem. Przed skałą widnieje najbardziej znana mozaika, przedstawiająca motyw kosza z chlebami i rybami z V-VI wieku. Jednak w przeciwieństwie do relacji Ewangelistów, artysta umieścił w koszu nie pięć, ale cztery chleby. Według tradycji „Piątym chlebem” jest Hostia, która na całym świecie, każdego dnia i w każdej minucie staje się na ołtarzu Ciałem Chrystusa i karmi ludzkość od dwóch tysięcy lat.
Jakie miejsce ma Eucharystia w moim życiu? Czy jestem „piątym chlebem” dla innych?
4. Wobec manipulacji
Po nakarmieniu tłumów i zebraniu resztek chleba i ryb, Jezus oddala się na górę. Jak wynika z całego kontekstu, uczniowie sądzili, że można by wykorzystać „efekt cudu” i zbliżyć ludzi do Jego osoby i nauki. Zachowanie Jezusa odsłania Jego łagodne i pokorne serce. Jezus przygotowywał ludzi do przyjęcia Dobrej Nowiny, budził też wielkie nadzieje. Nie chciał jednak, by Jego przepowiadanie i czyny wiązać z ziemskimi, politycznymi oczekiwaniami. A tak właśnie pragnęli uczynić Żydzi. Po rozmnożeniu chleba chcieli Go obwołać królem. Swoim pokornym wycofaniem się Jezus daje dowód nie mniejszej miłości, niż cudem rozmnożenia chleba. Objawia miłość głęboką, całkowicie bezinteresowną. Nie wykorzystuje własnego sukcesu. Ma odwagę rozczarować ludzi, gdy widzi, że służy to ich dobru. Dla Jezusa ważniejszy jest zawsze człowiek niż jakiekolwiek osobiste korzyści.
Czy nie podchodzę do mojego życia w kategoriach skrótów, sukcesu, popularności? Co czuję wobec osób, które próbują mną manipulować? Czy ja nie manipuluję innymi ludźmi? Czy nie zniewalam ich sobą? Czy potrafię się wycofać, zostawiając im przestrzeń wolności? Czy nie sądzę, że Bóg powinien zaspokajać moje potrzeby materialne i osobiste ambicje?
Rozmowa końcowa: Módl się modlitwą Pańską, prosząc szczególnie o chleb codzienny, materialny i duchowy.