Prawdziwą dojrzałość życiową posiada ten kto kocha Boga ponad wszystko, a wszystko kocha w Bogu. Jego radość jest wieczna.

„Bracia Nikt z nas nie żyje dla siebie i nikt nie umiera dla siebie; jeżeli bowiem żyjemy, żyjemy dla Pana; jeżeli zaś umieramy, umieramy dla Pana. I w życiu więc, i w śmierci należymy do Pana”. Móc tak o sobie powiedzieć, to znaczy naprawdę żyć i naprawdę kochać.

Żyć według tych słów, to przeżyć w życiu wszystko i nie zmarnować niczego. To móc powiedzieć o sobie: jestem bo byłem i zawsze istnieć będę, bo moje życie się spełniło, a przecież istotą życia jest właśnie to że jest ono żywe i nie nigdy umiera.

Związana z nim jest prawdziwa radość, jako spełnienie się Bożej obietnicy Życia, czyli Pełni. Ta radość jest czysta, bo nie egoistyczna. Jest to radość odnalezionego Zbawienia, które zostało zagubione w bałaganie życiowym, albo podczas błąkania się po jałowej, pustynnej ziemi. Jest ona tryumfem prawdziwej miłości, a nie presji, wymuszenia, czy strachu. Z pewnością nie jest nią samozadowolenie sybaryty, reklamującego u Boga swój życiowy sukces, który jak uważa, jemu się należy.

Wielkie tłumy, które chodziły z Jezusem, miały nadzieję, tak jak i my, że spełni On ich oczekiwania, ambicje i projekty, nie rozumiejąc, że nie na tym polega Królestwo Boże i prawdziwy sukces życiowy. Miłość a nie egoizm jest podstawą. Nie wystarcza deklaracje. Owocem egoizmu jest krzywdzenie innych i unieszczęśliwienie samego siebie.

Na tym polega właśnie prawdziwa religijność, na miłości Boga i bliźniego, a nie na przystrajaniu laickiego programu życia gadżetami taniej pobożności. Dotyczy to również, a może nawet przede wszystkim duchowieństwa.

„Bracia: Nikomu nie bądźcie nic dłużni poza wzajemną miłością”. Jak bardzo trudne jest życie i jak wiele temu życiu brakuje naturalnego uroku, gdy nie ma w nim troski o drugiego człowieka, nie ma zaufania i gotowości do wzajemnego świadczenia sobie przysług.

Jak ciężko żyje się człowiekowi gardzącemu innymi ludźmi i szukającemu sposobu aby ich wykorzystać. Jak mało jest wtedy radości, tej szlachetnej, wspólnotowej, przyjacielskiej, która stanowi wieczne błogosławieństwo Boga.

Oto dlaczego tak bardzo cenna jest rodzina, kolebka naturalnej miłości i jednocześnie najlepszy program formujący ludzi do życia społecznego – rodzina oparta na fundamencie miłości.

Photo by Elina Sazonova from Pexels