Ostatnie wizje z Patmos odsłaniają nowość Boga: nowa ziemia, nowe niebo, nowe Jeruzalem… W języku biblijnym określenie „nowy” nie dotyczy jedynie wartości chronologicznych, czasowych. „Jest natomiast wyrazem doskonałości i definitywności, czyli eschatologii, potwierdzając w ten sposób osiągnięcie przez historię pełni. Nie przypadkiem używa się niekiedy łacińskiego wyrażenia Novissimi na oznaczenie rzeczy ostatecznych, to znaczy wieczności chwały i potępienia” (G. Ravasi).
„I ujrzałem niebo nowe i ziemię nową, bo pierwsze niebo i pierwsza ziemia przeminęły” (Ap 21,1). Zostaje więc przywrócony czas bezgrzeszności Edenu, czas wyzwolenia ludzkości, gdy stworzenie, które „aż dotąd jęczy i wzdycha w bólach rodzenia”, zostaje „wyzwolone z niewoli zepsucia, by uczestniczyć w wolności i chwale dzieci Bożych” (Rz 8,21-22). To nowe wyzwolenie dokonuje się w Chrystusie: „Jeżeli więc ktoś [pozostaje] w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, minęło, a oto wszystko stało się nowe” ( 2 Kor 5,17).
Czym jest nowa ziemia i nowe niebo? Część biblistów sądzi, że chodzi tutaj o oczyszczenie. Stare nie ulegnie zagładzie, ale zostanie odnowione. „Zgodnie z tym poglądem Janowi chodzi tak naprawdę o oczyszczenie moralne – nie zaś odnowienie w sensie fizycznym, choć fizyczne odnowienie świata również musi się z tym wiązać” (W. Kaiser). Z kolei inni uczeni sądzą, że powstanie całkowicie nowe stworzenie. Potwierdzeniem tej intuicji byłyby słowa świętego Piotra, który pisze w swym liście, że „niebo z szumem przeminie, gwiazdy się w ogniu rozsypią, a ziemia i dzieła na niej zostaną odnalezione” i zapowiada „przyjście dnia Bożego, który sprawi, że niebo, płonąc, pójdzie na zagładę, a gwiazdy w ogniu się rozsypią” (2 P 3,10.12). „Innymi słowy, zgodnie z tą teorią niebo i ziemia są już tak zatrute, że konieczne jest coś w rodzaju potopu z Rdz – zniszczenie i ponowne stworzenie; tym razem jednak zniszczenie dokona się przez ogień, nie przez wodę. (…) A zatem – choć celem faktycznie jest moralne odnowienie świata – to, co moralne, tak ściśle wiąże się z tym, co fizyczne (co być może zaczynamy dostrzegać wraz ze wzrostem naszej świadomości ekologicznej), że nastąpi również poważna zmiana fizyczna – tak ogromna, iż będzie to można nazwać nowym stworzeniem” (W. Kaiser). Mówiąc o nowym niebie, autor nie ma na myśli siedziby Boga i „dworu niebieskiego”, ale niebo kosmiczne, dostrzegalne oczami.
W nowym świecie nie będzie również morza. Na to sformułowanie należy również spojrzeć w aspekcie biblijnym. Autorowi nie chodzi o Morze Egejskie, na które spoglądał, pisząc Apokalipsę, ani o morze, które kojarzymy zazwyczaj z romantycznym wypoczynkiem i wakacjami. W Biblii morze jest symbolem bezładu, chaosu, zła, sił niszczycielskich wrogich Bogu i człowiekowi. To miejsce, które jest tronem Wielkiej Nierządnicy i z którego wychodzi Bestia. Nic więc dziwnego, że to ucieleśnienie zła nie może istnieć w nowej ziemi.
W kolejnym obrazie pojawia się nowe Jeruzalem: „I Miasto Święte – Jeruzalem Nowe ujrzałem zstępujące z nieba od Boga, przystrojone jak oblubienica zdobna w klejnoty dla swego męża” (Ap 21,2). Motyw nowego miasta rozwinie wizjoner w kolejnym rozdziale. Tutaj pojawia się tylko zapowiedź. Stare miasto, zbudowane ludzkimi rękami, to symbol zła i zepsucia. Jego synonimem jest Sodoma i Egipt (Ap 11,18). Nowa Jerozolima będzie jego przeciwieństwem. To miasto zstępujące z nieba, będące darem Boga dla człowieka, „w którym mieszkać będą ludzie wierni Bogu, i w którym panować będzie pokój i sprawiedliwość” (W. Kaiser). Nowe Jeruzalem jest jak przystrojona w klejnoty panna młoda (Iz 61,10). To wizja Kościoła chwalebnego, triumfującego, Oblubienicy Baranka i Jego Małżonki, „do którego wciąż – jak napisze Jan – wchodzą narody i tam znajdują uleczenie” (D. Piekarz).
Nowa ziemia, niebo i Jeruzalem stanowią spełnienie marzeń i nadziei ludzkości. „Ludzie zostali stworzeni do tego, aby żyć na ziemi, dlatego ich domem będzie nowa ziemia. Ludzie zostali stworzeni do tego, by przebywać z Bogiem, dlatego będzie On mieszkał pośród nich. Ludzie zostali stworzeni do tego, aby żyć we wspólnocie, dlatego będą mieli nowe miasto. (…) Ludzie nie są duchami. Są istotami cielesnymi, dlatego z ciałem zmartwychwstaną i zostaną wywyższeni. Nie będą żyć na chmurach, ale na ziemi – w mieście. Bóg zapewni im to, co zaplanował dla nich w momencie ich stwarzania – dom na ziemi. Nie będzie to ogród Eden, ale coś więcej niż Eden, miejsce jeszcze doskonalsze – nowa ziemia z miastem, w którym zamieszka także Bóg” (W. Kaiser).
„I usłyszałem donośny głos mówiący od tronu: Oto przybytek Boga z ludźmi: i zamieszka wraz z nimi, i będą oni Jego ludem, a On będzie BOGIEM Z NIMI” (Ap 21,3). Głos dochodzący z niebieskiego tronu potwierdza zapowiedzi proroków: „I zawrę z nimi przymierze pokoju: będzie to wiekuiste przymierze z nimi. Osadzę ich i rozmnożę, a mój przybytek pośród nich umieszczę na stałe. Mieszkanie moje będzie pośród nich, i Ja będę ich Bogiem, a oni będą moim ludem. Ludy zaś pogańskie poznają, że Ja jestem Pan, który uświęca Izraela, gdy mój przybytek będzie wśród nich na zawsze” (Ez 37,26-28). Obecność Boga wśród ludu w języku hebrajskim określa się terminem szechina. To słowo oznacza pełnię chwały i objawioną obecność Boga, przebywającego ze swym ludem. Papież Benedykt XVI widzi ją już w czasie narodzin Jezusa: „Żłób staje się jakby Arką Przymierza, w której tajemnie strzeżony Bóg jest między ludźmi i przed którą dla «wołu i osła», dla ludzkości złożonej z Żydów i pogan, nadeszła godzina poznania Boga”. Jeszcze wcześniej przepowiedział ją anioł Gabriel Józefowi: „Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel, to znaczy Bóg z nami” (Mt 1,23; por. Iz 7,14). Bóg będzie Bogiem wszystkich ludów. Oznacza to, że wszystkie narody ze swoją różnorodnością, swoimi cechami i różnicami, staną się ludami Boga, zostaną zbawione.
W nowym świecie nie będzie już miejsca na cierpienie, łzy i śmierć: „I otrze z ich oczu wszelką łzę, a śmierci już nie będzie. Ani żałoby, ni krzyku, ni trudu już nie będzie, bo pierwsze rzeczy przeminęły” (Ap 21,4; por. Iz 25,8; 35,10; 51,11; 65,16-19). Boża obietnica dotyczy rzeczy niewyobrażalnych. Wszystko, co związane jest z bólem, cierpieniem, trudem życia i śmiercią, przeminie. Bóg będzie „chodził ulicami i z twarzy cierpiących usunie łzy, przywracając im uśmiech (Iz 25,8). Z miasta zostaną wygnani ci smutni i posępni mieszkańcy, których nadal pełno jest w naszych dzielnicach, a którzy noszą imię śmierci, ucisku, lamentu, trudu. Stary świat występujący pod sztandarem niesprawiedliwości i z godłem Bestii zniknie, zostawiając miejsce nowości, światłu, radości” (G. Ravasi). Wieczne szczęście przerośnie wszelkie ludzkie oczekiwania i tęsknoty: „ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy go miłują” (1 Kor 2,9).
Słowa zapowiadające absolutną nowość istnienia potwierdza sam Bóg: „I rzekł Zasiadający na tronie: Oto czynię wszystko nowe. I mówi: Napisz: Słowa te wiarygodne są i prawdziwe” (Ap 21,5). To pierwsze miejsce w Apokalipsie zawierające wypowiedź samego Boga. Przypomina ono dzieło stwarzania: „I rzekł Bóg – i stało się” (Rdz 1). Nowość stworzenia nie jest żadnym chimerycznym wybrykiem ani fatum, nad którym nikt nie ma kontroli. Jest zamysłem kontrolowanym przez samego Stwórcę. Pewność tej wiary opiera się na samym Bogu, który jest stały i niezmienny. „Na Nim możemy polegać. Wszystko się może zawalić, ale nie Bóg. (…) On zdaje sobie sprawę z tego, że świat, w którym jesteśmy zanurzeni może przyprawić o zawrót głowy. Możemy doświadczyć wielu niedotrzymanych obietnic, sami możemy złamać słowo, które daliśmy, to, w czym pokładaliśmy ufność, może przeminąć, ale On jest stały” (M. Miduch).
Pytania do refleksji:
- W czym przejawia się „nowość” Boga?
- Jak wyobrażasz sobie nowe niebo i nową ziemię?
- Co w tobie powinno ulec odnowieniu?
- Jakie są twoje najpiękniejsze wspomnienia domu rodzinnego? A jak wyobrażasz sobie dom Ojca?
- Czy doświadczasz, że Bóg jest Bogiem z nami, że jest twoim Bogiem?
- Co to znaczy, że Bóg otrze z oczu każdą łzę?
- Czy wierzysz, że Pan Bóg jest prawdomówny i wiarygodny?
fot. Pixabay