Na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu odbyła się 18 listopada konferencja zorganizowana przez Wydział Teologiczny UAM i jezuicką Fundację Vinea. Nadano jej tytuł „Między egzorcyzmem a psychoterapią”. Podczas wystąpień poruszono zagadnienia dotyczące praktyk religijnych, w szczególności egzorcyzmu, oraz praktyk psychologicznych i psychiatrycznych. Czy te różne podejścia się wykluczają?
Podczas wykładu pt. „Posługa egzorcysty: jej natura, trudności oraz efekt” ojciec prof. UAM Rafał Sergiusz Niziński OCD tłumaczył, że w poszukiwaniu przyczyn niepokojących zachowań czy stanów warto skonsultować się wcześniej z psychologiem bądź skorzystać ze wsparcia psychoterapeuty, zaś wizyta u egzorcysty powinna być ostatnim krokiem.
Często egzorcyzmowanie idzie w parze z psychoterapią bądź z leczeniem psychiatrycznym. Nie ma możliwości rezygnacji z niej na rzecz egzorcyzmu. Komisja Episkopatu Polski wyraźnie tego zabroniła we Wskazaniach dla kapłanów pełniących posługę egzorcysty (nr 27):
„Podczas przeprowadzania egzorcyzmu nie wolno przerywać leczenia medycznego. Jeśli rodzina odrzuca działanie lekarza, nie wolno przeprowadzać egzorcyzmu. Odpowiedzialni za przeprowadzenie egzorcyzmu prezbiterzy powinni unikać działań, które nie należą do ich właściwej misji, lecz do kompetencji psychologów, psychiatrów i innych lekarzy”.
Psychiatra Witold Simon zwrócił uwagę na to, że człowiek rzekomo opętany czasem usprawiedliwia swój brak woli walki, tłumacząc, że jakikolwiek jego wysiłek nie ma sensu, bo jest przecież opętany. We właściwym prowadzeniu egzorcyzmu taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Egzorcyzm nie jest magicznym rytuałem. Może być jednak jednym z elementów w udzielaniu kompleksowej pomocy.
W panelu dyskusyjnym wzięło udział dwóch jezuitów, o. Dariusz Michalski SJ i o. Grzegorz Dobroczyński SJ.
Szerokie omówienie tematów poruszanych podczas konferencji „Między egzorcyzmem a psychoterapią” można znaleźć w artykule Anny Gorzelanej „Do psychoterapeuty czy egzorcysty”, jaki ukazał się na portalu internetowym MISYJNE.PL