Św. Łukasz w Dziejach Apostolskich umieszcza summaria (streszczenia), które charakteryzują wspólnotę pierwszych chrześcijan (np. Dz 2, 42-47; 4, 32-35). Pierwsze wspólnoty tworzą chrześcijanie pochodzenia żydowskiego. Wypełniają oni nadal swe praktyki religijne, odmawiają codzienne modlitwy, wielbią Boga, śpiewając psalmy i codziennie trwają jednomyślnie w świątyni (Dz 2, 46).
Do tej stałej praktyki, włączają nowe: trwają w nauce Apostołów, żyją słowem przekazanym przez Apostołów, przyjmują chrzest i zobowiązania, które z niego wypływają (Dz 2, 41); łamią chleb po domach, sprawują Eucharystię, wspominają śmierć i zmartwychwstanie Jezusa i wypełniają Jego polecenie z Ostatniej Wieczerzy; czynią wiele znaków i cudów, uwierzytelniają słowa znakami, które czynią w imię Jezusa, rozszerzają dobro i miłość; trwają w koinonii, braterskiej wspólnocie, tworzą radosną i atrakcyjną dla innych wspólnotę, w której czuje się ducha Chrystusa zmartwychwstałego; prowadzą prosty, wolny od chciwości i egoizmu styl życia. Bogaci sprzedają swoje posiadłości i dzielą się z ubogimi, biedni mogą żyć godnie. Pierwsi chrześcijanie mają świadomość nietrwałości i przemijalności dóbr ziemskich i żyją w radości i oczekiwaniu na przyszłe. Orygenes powie: Jesteś niebem i idziesz do nieba.
Niewątpliwie summaria Łukasza są wyidealizowane, niemniej oddają ducha wspólnoty pierwszych uczniów. Najtrafniej streszcza je zdanie: Jeden duch i jedno serce ożywiały wszystkich wierzących (Dz 4, 32). Wspólnoty pierwszych uczniów Jezusa ożywiał duch i serce (miłość) Jezusa zmartwychwstałego. Życie wspólnoty ogniskowało się wokół poczwórnego skarbu, który z bojaźnią strzeżono: nauka Apostołów (didache), wspólnota (koinonia), łamanie chleba i modlitwa.
Pytania do refleksji:
Jak wygląda modlitwa w mojej wspólnocie (rodzina, wspólnota zakonna, grupa modlitewna, parafia…)?
Czy modlitwa i Eucharystia są dla mnie żywym i radosnym wspomnieniem zmartwychwstałego Pana czy tylko pustymi obrzędami?
Jaka jest moja wspólnota? Czy jest atrakcyjna i stanowi zachętę dla innych? Czy jest otwarta, gościnna? Czy promieniuje z niej Boża dobroć i miłość do ludzi? Czy przeważa zgorzknienie, rozbicie, nietolerancja…?
W jakiej mierze duch wspólnoty wczesnochrześcijańskiej i ideał dzielenia się, sprawiedliwości panują w mojej wspólnocie?
Który aspekt wczesnochrześcijański wymaga w moim życiu głębszej refleksji i pracy duchowej (didache, koinonia, eucharystia, modlitwa)?