Lektura: „Wtem pojawił się Najświętszej Pannie anioł z poleceniem, by wyszła do furtki Nikodema, bo zbliża się Pan. Radość napełniła serce Maryi. Nie wspominając nic innym niewiastom otuliła się płaszczem i pospieszyła do furtki w murach, którą wychodziło się do ogrodu Józefa. Była może godzina dziewiąta wieczorem. Najświętsza Panna szła spiesznie we wskazanym kierunku, gdy wtem już w pobliżu furtki zatrzymała się nagle i z zachwyceniem radosnym zaczęła spoglądać w górę ku wysokim murom miejskim. Spostrzegła bowiem jak powietrzem płynęła ku Niej świetlista najświętsza dusza Jezusa bez żadnego śladu ran, otoczona licznym orszakiem dusz praojców. Jezus, zwróciwszy się ku patriarchom, wskazał na Najświętszą Pannę i rzekł: « Oto Maryja, Matka moja!». Po czym, jak mi się zdawało, uścisnął Ją i zniknął. Najświętsza Panna upadła na kolana całując w uniesieniu miejsce, w którym Jezus dopiero co stał” (św. Katarzyna Emmerich).

Obraz do kontemplacji: Wyobraź sobie Jezusa zmartwychwstałego, który przychodzi do domu Maryi w Nazarecie. Zobacz, jak Ją przytula i błogosławi. Wczuj się w przeżycia Matki.

Prośba o owoc kontemplacji: Proś Maryję, by wyprosiła ci łaskę szczerej i głębokiej radości ze zmartwychwstania Jezusa.

  1. Wielka Sobota Maryi

Przeżyj wraz z Maryją „Wielką Sobotę”, czyli czas po złożeniu Jezusa w grobie. „Wielka Sobota” jest czasem żałoby. Ma jednak inny wymiar niż „Wielki Piątek”. Ból tego dnia jest mniej intensywny, bardziej cichy, opanowany, powściągliwy. Zaś intensywna głęboka cisza jest czasem napięcia, oczekiwania między śmiercią a nowym życiem. Wsłuchaj się w tę ciszę.

Wyobraź sobie, jak ten dzień mogła przeżywać Maryja. W ciszy szabatu, gdy Jezus został złożony do grobu, gdy zakończyła się Jego męka, cierpienie, agonia i śmierć, gdy przyjaciele opłakują Jego odejście, w Maryi prawdopodobnie odżywają wspomnienia całego życia z Nim. W jej życiu, jak w zwierciadle, odbija się życie, misja, męka i śmierć Jezusa. Wprawdzie Maryja nie miała albumu, by przeglądać stare fotografie utrwalające migawki z przeszłości, ale wszystkie one były wyryte w Jej sercu. To, co wcześniej „wrzucała do serca” i utrwalała, ożyło z całą wyrazistością w dniach żałoby.

Kontempluj wraz z Maryją najważniejsze chwile Jej życia z Jezusem: zwiastowanie, narodzenie, ofiarowanie w świątyni, ucieczkę do Egiptu, pielgrzymkę do Jerozolimy, życie w Nazarecie, odejście Jezusa z domu, wesele w Kanie, publiczną działalność Syna, podczas której towarzyszyła Mu duchowo, proces i drogę krzyżową, śmierć i pogrzeb. Wykorzystaj swoje zmysły: patrz, słuchaj, dotykaj, wąchaj, smakuj. I wyciągaj wnioski duchowe dla siebie.

  1. Oczekiwanie

Wyobraź sobie poranek wielkanocny w domu Maryi. Zapewne wykonuje zwyczajne, codzienne czynności. Przygotowuje śniadanie. Cały czas nosi w duszy ból i nadzieję. Jednak mimo śmierci najukochańszego dziecka Jej wiara i ufność nie uległy załamaniu. Wie, że wszystko, co przeżyła było wolą Boga Ojca.

Zapewne przeczuwa, a może wie od swego Syna, że On zmartwychwstanie. Może przyjdzie do Niej? W jakiś sposób się Jej ukaże? Co powie? Wczuj się w te i podobne pytania i rozterki, które mogły towarzyszyć Maryi.

Pomyśl, czego cię uczy? Co mówi o twoich oczekiwaniach? O twojej wierności, nadziei, ufności?

  1. Zmartwychwstał

Kontempluj moment spotkania Jezusa z Matką. Mistyczka Katarzyna Emmerich opisuje spotkanie Maryi z Jezusem chwalebnym, pozbawionym ran, w otoczeniu patriarchów. Pisarz Roman Brandstaetter opisuje je bardziej realistycznie, jako zadziwienie, zaskoczenie, milczenie i adorację: „Jej niebieskie, głęboko osadzone oczy pod czarnymi łukami brwi zabłysły łagodnym światłem, jak wtedy, gdy będąc nazarethańską dziewczyną w domu rodziców ujrzała w sobie postać nieznanego Męża idącą ku niej z głębi półmrocznej izby.

Upadła na twarz, objęła rękami Jego nogi i spytała:

– To Ty? Mój Synu Najukochańszy?

Usłyszała odpowiedź.

Milczała, bo nie mogła z siebie wydobyć głosu”.

Wiara Maryi, całkowite zaufanie w moc Boga działającego w Jej życiu i we wszystkich próbach owocuje po zmartwychwstaniu Jezusa radością pełnego spotkania. Radości Maryi nie da się porównać do przeżyć innych. Apostołowie zwątpili, szukali znaków, przy pomocy których mogliby rozpoznać Zmartwychwstałego. Kobiety galilejskie w ogóle nie oczekiwały zmartwychwstania. Po śmierci poszły do grobu, by oddać ostatnią posługę Zmarłemu, namaścić ciało. Radość uczniów rodziła się powoli, w trudzie pokonywania zwątpień i nieufności. Jezus musiał przezwyciężyć ich zamknięcie w sobie, lęki, obawy, niewiarę.

W życiu Maryi jest inaczej. Jezus nie musi Jej przekonywać o swym powstaniu z martwych, nie musi pokonywać Jej nieufności ani wychowywać do wiary. Maryja, która nieustannie nosiła w swym sercu słowa Jezusa i rozważała je, co więcej nosiła w swym sercu samego Jezusa, z prostotą serca, z wiarą bez cienia wątpliwości przyjmuje nowy sposób obecności Jezusa, wynikający ze zmartwychwstania.

Raduj się wraz z Maryją Jej radością. Pomyśl, co jest źródłem twojej radości? Czy patrzysz na rzeczywistość w świetle zmartwychwstania? Jaki wpływ ma ono na twoje codzienne czynności?

 

Rozmowa końcowa: Rozmawiaj z Maryją. Co chciałbyś Jej powiedzieć? O co zapytać? Za co dziękować? O co prosić? Pomódl się słowami antyfony wielkanocnej:

„Królowo nieba, wesel się, alleluja!

Bo ten, któregoś nosiła, alleluja!

Zmartwychwstał, jak powiedział, alleluja!

Raduj się i wesel, Panno Maryjo, alleluja!

Bo zmartwychwstał Pan prawdziwie, alleluja!”.

Więcej w książce: Ćwiczenia duchowe w życiu codziennym