23 czerwca dobiegła końca Konferencja Prowincjałów Ameryki Łacińskiej i Karaibów. Konferencja trwała od 19 czerwca w jezuickim centrum duchowości na obrzeżach Bogoty, stolicy Kolumbii, i była naznaczona obecnością Generała Towarzystwa Jezusowego o. Arturo Sosy.
Podczas pobytu za oceanem, ojciec Arturo Sosa odwiedził Wspólnotę Formacyjną św. Franciszka Ksawerego, gdzie młodzi jezuici mieszkają z zespołem formatorów. Dołączyli do nich scholastycy z innych wspólnot oraz kandydaci do Towarzystwa Jezusowego.
Przełożony wspólnoty, Jorge Alberto Camacho, opowiedział o wyzwaniach stojących przed jezuitami podczas pierwszych lat formacji. Podzielił się również radością, której sam doświadcza pracując jako formator.
Na co kładą nacisk formatorzy młodych jezuitów?
o. Camacho: „Kładziemy nacisk na proces konsolidacji naszej tożsamości jako jezuitów w rozeznawaniu, apostolstwie, życiu duchowym i dojrzałości afektywnej.
Staramy się pomóc młodym jezuitom nabrać nawyku i pasji do studiowania, wprowadzając ich w świat uniwersytecki poprzez filozofię i nauki humanistyczne w tradycji ignacjańskiej”.
Jakie są największe wyzwania dla młodego Kolumbijczyka w odniesieniu do życia zakonnego i przygotowania do życia w Towarzystwie?
o. Camacho: „Być może największym wyzwaniem jest nauczenie się przeżywania ślubów i wszystkiego, co wiąże się z życiem zakonnym. Bardziej ogólnie – życie w otwartym środowisku, które obejmuje: uniwersytet, apostolat i życie społeczne.
Dla niektórych, którzy uczęszczają na uniwersytet po raz pierwszy, studia stają się wielkim wyzwaniem. Dla tych, którzy mają już to doświadczenie, wyzwaniem jest powrót do środowiska uniwersyteckiego z nową perspektywą, jaką daje im bycie jezuitą.
Kolumbijska rzeczywistość nieustannie stawia przed nami wyzwania. Rzuca wyzwanie naszym młodym jezuitom, zwłaszcza w apostolacie i podczas intensywnych okresów misji (takich jak doświadczenia duszpasterskie na wsi lub w obszarach ubogich). Takie wyzwania wymagają ciągłego rozeznawania własnego powołania i misji. Młodzi jezuici są również konfrontowani z rzeczywistością wielokulturowego miasta, oscylującego między kosmopolityzmem a niepewnością i reprezentującego całą złożoność Ameryki Łacińskiej.”
Jakie są największe radości i pociechy animatora jezuickiej wspólnoty formacyjnej w Kolumbii?
o. Camacho: „Bycie świadkiem obecności Boga w życiu młodych jezuitów jest bardzo pocieszającym doświadczeniem. Odkrywanie nowych marzeń, nowych perspektyw i nowych wrażliwości ożywia naszą nadzieję na przyszłość Towarzystwa. Wierzę, że młodzi ludzie nie chcą po prostu powtarzać tego, co zrobiliśmy my, starsi; czują się wezwani przez Pana, aby odpowiedzieć, jako jezuici, na nowe realia i nowe wyzwania”.
Scholastycy, którzy uczestniczyli w tym wydarzeniu, po raz pierwszy spotkali się z przełożonym generalnym Towarzystwa Jezusowego.
Co najbardziej uderzyło młodych podczas spotkania z Generałem?
„Na tym etapie mojej jezuickiej formacji uważam możliwość spotkania z generałem Towarzystwa za łaskę, która pozwoli mi pogłębić moje zrozumienie tego, co oznacza bycie częścią uniwersalnego ciała apostolskiego”.
„Uderzyło mnie zaproszenie Generała, abyśmy usytuowali się w naszej konkretnej rzeczywistości, patrząc na Jezusa na krzyżu, ponieważ to z perspektywy wcielonego, ukrzyżowanego i zmartwychwstałego Boga rozpoznamy zaproszenie Pana do dostrojenia się do Jego misji pojednania”.
„W świecie skonfrontowanym z rzeczywistością niesprawiedliwości i nierówności, ze skandalicznym stopniem nędzy i niepewności, Pan nadal zaprasza nas poprzez modlitwę i rozeznanie, abyśmy byli apostołami, którzy są w stanie głosić Go naszym życiem oraz naszą głębią intelektualną i duchową”.
Zobacz więcej zdjęć z wizyty Ojca Generała do Kolumbii
Źródło: jesuits.global