Tekst z Pisma świętego: „Potem Jezus odszedł stamtąd i podążył w okolice Tyru i Sydonu. A oto kobieta kananejska, wyszedłszy z tamtych stron, wołała: Ulituj się nade mną, Panie, Synu Dawida! Moja córka jest ciężko nękana przez złego ducha. Lecz On nie odezwał się do niej ani słowem. Na to podeszli Jego uczniowie i prosili Go: Odpraw ją, bo krzyczy za nami. Lecz On odpowiedział: Jestem posłany tylko do owiec, które poginęły z domu Izraela. A ona przyszła, padła Mu do nóg i prosiła: Panie, dopomóż mi! On jednak odparł: Niedobrze jest zabierać chleb dzieciom, a rzucać szczeniętom. A ona odrzekła: Tak, Panie, lecz i szczenięta jedzą okruchy, które spadają ze stołu ich panów. Wtedy Jezus jej odpowiedział: O niewiasto, wielka jest twoja wiara; niech ci się stanie, jak pragniesz! Od tej chwili jej córka była zdrowa” (Mt 15,21-28).
Obraz do kontemplacji: Wyobraź sobie kobietę podążającą za Jezusem i rozpaczliwie wołającą o pomoc.
Prośba o owoc kontemplacji: Proś o umocnienie wiary wypływające ze spotkania z Jezusem Chrystusem. Módl się o coraz większą ufność Bogu.
- Z okolic Tyru i Sydonu
Rozpocznij modlitwę od wczucia się w sytuację emocjonalną i duchową kobiety kananejskiej. Reprezentuje resztki zdemoralizowanego pogaństwa. Pochodzi z okolic Tyru i Sydonu (dzisiejszy Liban), wpływu megalopolis, miast bogatych i pysznych, dumnych ze swojej potęgi, żyjących bez Boga. Tło jej życia jest więc mroczne, pogrążone w nonsensie, w pustce, w niewoli bóstw.
Dramat Kananejki potęguje cierpienie. Jej córka „jest ciężko nękana przez złego ducha”. Prawdopodobnie jest samotną matką, wdową albo opuszczoną przez ojca dziecka, być może z powodu choroby córki. Samotność w cierpieniu sugeruje przygnębienie i smutek.
Kardynał Carlo Maria Martini odnosi obraz córki kanejskiej do współczesnego człowieka: „My sami jesteśmy tą córką, z tym wszystkim, co jest w nas złorzeczeniem, nieufnością, kłótniami, boczeniem się. Cała dzisiejsza ludzkość jest jako ta córka, przypomina jej niezadowolenie z siebie, te jęki, które nie zawsze są jękami nadziei, ale często złości, rozpaczy, sceptycyzmu”
Zastanów się, jakie cechy, postawy, zachowania świadczą o twoim podobieństwie do kobiety kananejskiej. A w czym jesteś podobny do jej córki? Co jest twoim demonem? Jak długo cię dręczy?
- Próba wiary
Obserwuj kroki, które podejmuje kobieta, walcząc o córkę. Po wyczerpaniu ludzkich możliwości, przychodzi do Jezusa i błaga o pomoc: „Ulituj się nade mną, Panie, Synu Dawida!”. Zwróć uwagę na siłę błagania. Kananejka odwołuje się do korzeni tradycji bliskich Jezusowi, nazywa Go Synem Dawida. Nazywa Go także Panem (Kyrios), a więc odwołuje się do tajemnicy wszechmocy Bożej. Wypowiada słowa, które są prośbą o współczucie. Przepiękna jest także jej identyfikacja z córką: „Cierpi moja córka, lecz ja cierpię razem z nią”.
Przyjrzyj się reakcji Jezusa. Zawsze miłosierny i litościwy, teraz wydaje się niewrażliwy i nieczuły na ludzką biedę. Traktuje cierpiącą kobietę w sposób niegrzeczny, z chłodem, obojętnością. Nie słucha jej, nie zwraca się do niej ani jednym słowem.
Wczuwaj się w osamotnienie, odrzucenie matki walczącej usilnie o zdrowie swej córki. By wygrać w walce z Jezusem, kobieta budzi współczucie u uczniów Jezusa, którzy wstawiają się za nią. Być może Jezus tego chciał? Może oczekiwał, by uczniowie zajęli się potrzebami bliźnich, by identyfikowali się z ich cierpieniami, ich bólem, prośbami, potrzebami?
Mimo interwencji uczniów odpowiedź Jezusa jest wciąż negatywna. Jasno określa granice swej misji; są nimi ziemie Izraela. Jednak Kananejka jest kobietą wielkiej pokory. Nie narzeka na plany Boga, nie złorzeczy Jezusowi, nie wyraża żadnych oznak zniechęcenia czy agresji. Pada na twarz przed Jezusem i uporczywie prosi, wręcz żebrze o litość. Jest w niej upór, cierpliwość, wytrwałość, ufność i pokora. Jako kobieta i kochająca matka nie rezygnuje za żadną cenę. Nawet za cenę największych upokorzeń.
Pomyśl, w jakim stopniu utożsamiasz się z osobami, trudnymi sprawami i sytuacjami, które zostały ci powierzone? Czy jesteś niezachwiany, uparty, wytrwały? Czy nie uskarżasz się, obrażasz na Boga i świat albo rezygnujesz, gdy pojawią się pierwsze przeszkody?
- Zwycięstwo
Na błaganie kobiety Jezus odmawia ponownie, w sposób niemiły, wręcz obraźliwy. Porównuje ją do ujadającego psa. Słowa Jezusa brzmią jak zniewaga typu nacjonalistycznego, mogłyby prowokować oburzenie, gniew albo rozpacz. Jednak kobieta zamiast oburzać się, zdobywa się na poczucie humoru. Jej odpowiedź pełna wiary odnosi zwycięstwo. Jezus czyni cud. Uzdrawia jej córkę. Jezus zapewne uczyniłby cud, gdyby Kananejka zaczęła złorzeczyć. Wszak dobrze znał jej serce i jej ból. Jednak poprzez swoistą grę, wyniósł jej wiarę do granic heroizmu. Jeden z rabinów żydowskich twierdzi, że Bóg jest zadowolony, gdy zostaje pokonany przez swoich synów.
Wczuj się jeszcze radość Jezusa i Jego podziw wobec wiary kobiety. Kananejka dzięki swej miłości do córki i wierze zrozumiała serce Jezusa. Odkryła Jego wielkie miłosierdzie i miłość, doświadczyła do jakich wyżyn wiary może prowadzić zaufanie. Wielka wiara libańskiej matki czyni cuda, zawstydza uczniów „małej wiary” (Mt 8,26).
Przyjrzyj się swojej modlitwie: Czy potrafisz walczyć z Bogiem? Jaka jest twoja wiara? Czy jest świadoma, wytrwała, niezłomna, ufna, pewna, pokorna?
Rozmowa końcowa: Kobieta kananejska jest typem Maryi wstawiającej się u swego Syna o łaski dla ludzkości. Proś Maryję, by uczyła cię cierpliwości, zawierzenia i głębokiej ufności Bogu. Odmów Zdrowaś Mario. Rozmawiaj też z Jezusem. Proś Go o siłę zawierzenia Bogu w codziennych walkach. Odmów Duszo Chrystusowa. Na koniec rozmawiaj z Bogiem Ojcem. Pros o odwagę w czasie prób wiary. Odmów Ojcze nasz.