Kolejny list Apokalipsy skierowany jest do wspólnoty w Sardes (Ap 3,1-6). Sardes (obecnie Sart) leży sześćdziesiąt kilometrów na wschód od Tiatyry. Od siódmego wieku przed Chrystusem było stolicą Lidii. Okres świetności przeżywało pod panowaniem Krezusa (VI wiek przed Chrystusem). W jego dobrze nawodnionej okolicy znajdowało się zaplecze rolnicze starożytnej Anatolii. Ponadto miasto było ośrodkiem przemysłu włókienniczego. Alyattesowi, królowi Sardes, przypisuje się wynalazek monety, pierwotnie bitej ze stopu złota i srebra (electrum). Jego syn Krezus, ostatni monarcha lidyjski zgromadził ogromne bogactwa; zasłynął między innymi jako ofiarodawca dziesięciu ton złota na świątynię Artemidy w Efezie.

Z zabytków, które pozostały do dziś warto zwrócić uwagę na: świątynię Artemidy, jedną z największych (obok Efezu, Samos i Didymy), Akropol, Marmurowy Dwór Sali Kultu Cesarza z łaźniami i gimnazjonem oraz ruiny największej starożytnej synagogi z I wieku.

Główną cześć religijną odbierała w Sardes Kybele. Później zaczęto czcić Artemidę oraz imperatorów rzymskich. Chrześcijaństwo dotarło dzięki działalności misyjnej Pawła. Wspomniany w liście do Filipian Klemens był prawdopodobnie pierwszym biskupem Sardes (Flp 4,3).

Kościół w Sardes, obok Laodycei, spotyka się z najostrzejszą krytyką, upomnieniem i groźbami. Zarówno jeden jak i drugi nie przetrwał do dnia dzisiejszego.

Autor  listu przedstawia się jako mający „Siedem Duchów Boga”, czyli pełnię Ducha Świętego. Ponadto dzierży siedem gwiazd, czyli posiada władzę nad siedmioma pasterzami (biskupami) Kościołów; jest suwerennym Panem, posiadającym wszelką władzę na ziemi i w niebie (Mt 28,18; Ef 1,20nn).

Kościół sardyjski jest „umarły”, przeżywa duchową agonię, cechuje go obojętność, oziębłość, duchowa śmierć. „Jezus nie podaje diagnozy, tylko wypisuje akt zgonu” (E. Staniek). Zewnętrzne zachowanie pozorów życia chrześcijańskiego jest iluzją wobec martwoty duchowej. Nie wystarczy zewnętrzne zachowywanie przykazań, gdy za nimi nie idzie zmiana wnętrza, serca. Jeżeli nie ma prawdziwej miłości, ożywionej wiarą, życie duchowe powoli karleje i zamiera.

Słowa nagany kieruje Chrystus również do pasterzy Kościoła. Zaleca im szczególną czujność, aby nie stracili reszty wyznawców. W Sardes są chrześcijanie (kilka osób), którzy pozostali wielkoduszni i wierni Chrystusowi. Pasterze powinni ich umacniać w wierze i nadziei, aby nie ulegli wpływowi środowiska zewnętrznego i kultowi innych bogów. Jednak sami powinni również nawrócić się i czerpać życiodajne siły z łaski i przyjaźni z Jezusem (J 15,1nn). Analogia do współczesnego Kościoła jest oczywista: „Mamy wiele wymarłych parafii, dekanatów, diecezji. Zostaje tylko duszpasterstwo indywidualne i dla tych kilku osób kapłan jest potrzebny, bo one potrzebują pokarmu świętości” (E. Staniek).

Chrystus zapowiada swoje nagłe przyjście, jak złodziej w nocy, bez wcześniejszej zapowiedzi (Łk 12,39-40). Nawiązuje w ten sposób do dwukrotnego zdobycia miasta podstępem, pod osłoną nocy (przez Cyrusa i Antiocha III) oraz do nagłego niezwykle silnego trzęsienia ziemi, które w 17 roku zamieniło całe miasto w gruzy. Chrystus ma moc, by w podobny sposób wstrząsnąć umierającym Kościołem. Wcześniej jednak wzywa do przebudzenia z letargu, czujności, wyrwania z ociężałości i nawrócenia. W podobnym duchu wzywał Rzymian święty Paweł: „A zwłaszcza rozumiejcie chwilę obecną: teraz nadeszła dla was godzina powstania ze snu. Teraz bowiem zbawienie jest bliżej nas niż wtedy, gdyśmy uwierzyli. Noc się posunęła, a przybliżył się dzień. Odrzućmy więc uczynki ciemności, a przyobleczmy się w zbroję światła! Żyjmy przyzwoicie jak w jasny dzień: nie w hulankach i pijatykach, nie w rozpuście i wyuzdaniu, nie w kłótni i zazdrości. Ale przyobleczcie się w Pana Jezusa Chrystusa i nie troszczcie się zbytnio o ciało, dogadzając żądzom”  (Rz 13,11–14).

Autor listu kieruje również słowo nadziei do nielicznych wiernych Kościoła w Sardes: „będą chodzić ze Mną w bieli” (Ap 3,4). Sardes znane było z produkcji włókienniczej, stąd mowa o szatach koloru białego. Białe szaty nosili kapłani w świątyni jerozolimskiej oraz czciciele innych bóstw (np. Izydy, Apolla, Artemidy) a także uczestnicy obchodów świątecznych ku czci cesarza. Rzymianie ubierali się na biało w dni świąteczne i dni triumfu. W Biblii białe szaty są symbolem bliskości Boga, znakiem odwiecznej chwały, światłości, nieśmiertelności. W taki sposób objawił Jezus swoją chwałę na górze Tabor (Łk 9,28nn). Również nowa szata, którą otrzymują ochrzczeni jest koloru białego. Biel mieszkańców Sardes symbolizuje ich dobre czyny (Ap 14,13) oraz więź łączącą z Barankiem (Ap 7,13nn). Ubrani w białe szaty „będą chodzić z Bogiem”. Na dworze króla perskiego tylko najbardziej zaufani mieli przywilej przechadzania się z władcą po ogrodach królewskich. Zwano ich „towarzyszami ogrodu”. Taki sam przywilej spotka wiernych Bogu. Będą przebywać z Nim w Edenie, jak Adam i Ewa.

Z białymi szatami wiąże się imię zapisane w księdze życia. Księga życia nawiązuje do ksiąg antycznych, w których spisywano lub skreślano (np. w sytuacji wygnania albo śmierci) imiona wszystkich mieszkańców miast. Podobne rejestry znajdowały się na dworach królewskich. Księga życia „jest wielkim i tajemniczym zwojem, w którym Bóg umieszcza wszystkie ludzkie wydarzenia, nawet te najbardziej sekretne i mroczne, ale w głównej mierze dobro, spełnione przez mężczyzn i kobiety, jak również imiona wybranych” (G. Ravasi). „W zasadzie ludzie są już do tej księgi wpisani, przeznaczeni do zbawienia. Usunięcie jawi się jako sankcja dla duchowo martwych” (M. Wojciechowski).

Zmartwychwstały Jezus, który ma władzę nad „księgą życia”, sam przedstawi imię wiernych Ojcu i Jego aniołom, zgodnie z wcześniejszą obietnicą: „Do każdego więc, kto się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie” (Mt 10,32).

Pytania do refleksji:

  • Czy twojemu życiu duchowemu nie towarzyszy martwota? Może żyjesz w letargu duchowym i potrzebujesz przebudzenia?
  • Czy twoje postawy zewnętrzne współgrają z wnętrzem, sercem?
  • Którzy kapłani mogą być dla ciebie szczególnym wzorem do naśladowania? Dlaczego?
  • Co cię gorszy w życiu współczesnych duszpasterzy?
  • Czy głównym sensem twojego życia nie są „hulanki i pijatyki, rozpusta i wyuzdanie, kłótnie i zazdrości” (Rz 13,13)?
  • Czy wierzysz, że Jezus może natchnąć cię nową gorliwością i napełnić swoją miłością?
  • Czy twoje życie częściej przypomina biel szat, czy raczej brudną szmatę poplamioną i zbrukaną winą, grzechem i złem?
  • Jaką księgę pisze twoje życie?
  • Czy masz odwagę, by zawsze przyznawać się do Jezusa przed ludźmi?

 

Więcej w książce: „Powiew Ducha. Medytacje biblijne”