Towarzystwo Jezusowe założyło swój pierwszy w historii nowicjat w Bangladeszu, gdzie mniej niż pół procenta populacji to chrześcijanie. Wsparcie finansowe na realizację tej inicjatywy otrzymali od organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie.
Według ojca Ripona Rozario SJ, przełożonego misji jezuickiej w Bangladeszu, nowicjat w Mothbari, w południowo-zachodnim Bangladeszu, umożliwi nowicjuszom formację w ich ojczystym języku. Do tej pory jezuici wysyłali kandydatów do zakonu za granicę, zwłaszcza do Indii, ale uzyskanie wizy stało się coraz trudniejsze.
W nowicjacie w Bangladeszu jest już czterech nowicjuszy (na zdjęciu wraz z ojcami z jezuickiej misji), a sześciu kolejnych dołączy jeszcze tego lata.
Kościół katolicki przyczynił się w Bangladeszu do rozwoju służby zdrowia i edukacji, a jezuici przybyli tu po raz pierwszy w 1576 roku. Wkrótce potem zostali zmuszeni do opuszczenia kraju z powodów politycznych. Mogli ponownie osiedlić się tu dopiero w 1994 roku. Obecnie prowadzą dwie szkoły, dom rekolekcyjny, realizują różne programy formacji duchowej i pomoc charytatywną. Prowadzą grupy duszpasterskie, w tym duszpasterstwo młodzieży. Zdecydowana większość jezuitów spośród 28 pracujących w Bangladeszu, liczącym 171 milionów mieszkańców, to powołania miejscowe. Liczbę katolików określa się na ok. 300 tysięcy.
Źródło informacji oraz zdjęcie: ACN (10.07.2024)