Co 25 lat papież ogłasza w Kościele Katolickim tzw. Rok Jubileuszowy. Uroczyste rozpoczęcie nastąpi 24 grudnia 2024 obrzędem otwarcia Drzwi Świętych Bazyliki Papieskiej św. Piotra przez Ojca Świętego. Papież przypomina nam o tym szczególnym czasie łaski ogłaszając Bullę pod tytułem: „Spes non confundit” czyli „nadzieja zawieść nie może” (Rz 5, 5). Pisze w niej także o nadziei dla osób uchodźczych i migranckich.
Nie może zabraknąć znaków nadziei dla migrantów, którzy opuszczają swoją ziemię w poszukiwaniu lepszego życia dla siebie i swoich rodzin. Niech ich oczekiwania nie będą niweczone przez uprzedzenia i zamknięcia. Przyjęciu, które otwiera szeroko ramiona dla każdego, zgodnie z jego godnością, powinna towarzyszyć odpowiedzialność, aby nikomu nie odmawiano prawa do godnego życia. Niech liczni wygnańcy, uchodźcy i uciekinierzy, których spory międzynarodowe zmuszają do ucieczki, by uniknąć wojny, przemocy i dyskryminacji, mają zapewnione bezpieczeństwo oraz dostęp do pracy i edukacji, będących niezbędnymi narzędziami do ich integracji w nowym kontekście społecznym.
Spes non confundit 13
Przyjęcie w miejsce uprzedzeń i zamknięcia
Według UNHCR w 2023 roku ponad 110 milionów osób na świecie zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów. W przeważającej części są to kobiety i dzieci. To ogromna rzesza ludzi, która korzysta z gościny także w naszej Ojczyźnie. Zachowując ważny wymóg zapewnienia bezpieczeństwa naszemu krajowi, możemy podejmować chrześcijańskie wysiłki w celu przyjęcia tych, którzy nie mogą dalej bezpiecznie żyć w swoich krajach pochodzenia. Warto pamiętać o słowach Księgi Wyjścia 22,21: „Nie będziesz źle traktował przybysza ani go uciskał, bo wy sami byliście przybyszami w ziemi egipskiej.”
Jako osoby wierzące jesteśmy zaproszeni, aby spojrzeć na szukających bezpiecznej przestrzeni życiowej i nowego domu, jak na nasze siostry i naszych braci. Łączy nas wspólne człowieczeństwo i godność. Bywa jednak, że z powodu lęku wynikającego z nieznajomości drugiego, mamy pokusę, by patrzeć na innego człowieka przede wszystkim jako na tego, który przybywa by wyrządzić nam krzywdę. Rzecz jasna, przyjęcie nie ma być przyjęciem bezkrytycznym. Chwalę Pana, który dał mi rozsądek. Jeśli jednak zamkniemy się w sobie i stworzymy model obleganej twierdzy, to być może przegapimy dobrą okazję do uczynienia czegoś dobrego dla tych, z którymi utożsamia się nasz Pan. A sam przecież był migrantem w czasie ucieczki do Egiptu i pobytu tam z rodzicami.
Nie możemy zapomnieć o tym, że na drodze wiary jesteśmy zaproszeni, aby stawać się znakiem nadziei . Jak mawiała św. Matka Teresa z Kalkuty: mamy być w świecie tą zmianą, której sami oczekujemy. Lekiem na lęk przed obcym jest poznanie go i pozwolenie, by on poznał nas. Gdy w Fundacji JRS słucham osób, które np. jako osoby cywilne zostały poranione w wyniku wybuchu samochodu pułapki w swoim kraju, sam inaczej patrzę na tych, których przed chwilą nie znałem. Zadaję sobie pytania o swoje wygodne i zabezpieczone życie. Zadaję sobie pytania, co mogę zrobić, by ten świat stał się choćby odrobinę lepszy.
Niech wspólnota chrześcijańska będzie zawsze gotowa bronić praw najsłabszych. Niech z wielkodusznością otwiera szeroko drzwi gościnności, aby nikomu nigdy nie zabrakło nadziei na lepszą przyszłość. Niech rozbrzmiewa w naszych sercach słowo Pana, który w wielkiej przypowieści o sądzie ostatecznym powiedział: „Byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie”, ponieważ „wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25, 35.40).
Spes non confundit 13
Bronić praw najsłabszych
Kiedy na co dzień używamy terminu „uchodźca” często zapominamy, że za tym słowem kryje się konkretna kobieta, konkretny mężczyzna, konkretne dziecko, często konkretna osoba w starszym wieku, chory, chora. Najczęściej z ciężarem traumy, doświadczeniem niebezpiecznej podróży oraz wielu innych granicznych sytuacji zagrożenia swojej egzystencji, ale też ciężarem życia w nieznanym kraju, gdzie często czuje się nierozumiany, bywa, że niechciany, oderwany od bliskich. To współcześni najsłabsi. Tak jak nasi poszukujący pracy, chorzy, biedni, bezdomni… Kiedy uczniowie budzą Jezusa śpiącego w łodzi, Mistrz dziwi się ich niedowiarstwu. Wyrzuca je im. Tak naprawdę, nie trzeba budzić Jezusa. Trzeba nam budzić nasze sumienia, naszą wiarę, miłość i… nadzieję. Rok Jubileuszowy 2025 ma zwrócić naszą uwagę właśnie na nadzieję. Bóg chce być znakiem nadziei dla współczesnego człowieka. Ale potrzebuje naszych dłoni, naszych oczu, naszych dobrych pomysłów i wyobraźni, naszych serc, by tą nadzieję ludziom dać. Sam sobie nie poradzi.
Niech ten Rok Jubileuszowy budzi nas do wiary, miłości i nadziei. I nie pozwoli nam przejść obojętnie wobec tych, który Bóg stawia na naszej drodze.
o. Dariusz Michalski SJ
Urodzony w 1970 r. jezuita, rekolekcjonista. Od 2023 r. pełni funkcję Dyrektora Programowego Fundacji Jesuit Refugee Service Poland.
Więcej informacji na stronie Roku Jubileuszowego 2025: https://www.iubilaeum2025.va/
Fot. Grzegorz Gałązka, DEON