Powszechna jest teza, że Kościół katolicki milczał albo aprobował niegdysiejsze nierówności między chłopami a szlachtą. Ale jak było w rzeczywistości? Pisze o tym we wczorajszym wydaniu Plus Minus (10.01.2025) doktor filozofii i historyk Paweł Rzewuski w artykule „Jak katolicy chłopów zaciekle bronili”.

Zwłaszcza jezuici obronili włościan potępiając społeczne nierówności. Wielu członków Towarzystwa Jezusowego wywodziło się z włościan. „Stąd nie dziwi fakt zauważania także ich niedoli” – pisze autor artykułu.

Piotr Skarga SJ, nazywający niedole chłopską niewolnictwem, brzmi bardzo podobnie jak wspominany wcześniej Andrzej Frycz Modrzewski, o czym niech zaświadczy ten cytat: „Dotknąć by i onego złego prawa, którym kmiecie i wolne ludki, Polaki i wierne chrześcijany, poddane ubogie, niewolnikami czynią, jakoby mancipia [niewolnikami] kupieni abo na wojnie sprawiedliwej poimani byli. I czynią z nimi drudzy, co chcą, na majętności i na zdrowiu, i gardle, żadnej im obrony i forum [urzędu sądowego] żadnego o krzywdy ich, drugdy [czasem] nieznośne, nie dając i na nich supremum dominium [władzy zwierzchniej], na które się sami wzdrygamy, stawiając”.

Również według Jakuba Wujka SJ zły „stosunek szlachty do poddanych był jedną z zapowiedzi nadchodzącego upadku” Rzeczpospolitej.

Artykuł można przeczytać w wersji papierowej dodatku do Rzeczpospolitej „Plus Minus” albo na stronie internetowej: https://www.rp.pl/plus-minus/art41661461-jak-katolicy-chlopow-zaciekle-bronili

Ilustracja: Józef Chełmoński – Sobota na folwarku (1869) – domena publiczna.