Jednym z miejsc upamiętniających pobyt Jezusa na Górze Oliwnej jest kościół Pater Noster („Ojcze nasz”). Według starej tradycji jest to miejsce, w którym nauczył swych uczniów Modlitwy Pańskiej.
Już Konstantyn wybudował w tym miejscu sławną bazylikę „Eleonę”, która jednak została zniszczona przez Persów i ponownie odbudowana przez krzyżowców. Dzisiejsze sanktuarium łączy się z klasztorem karmelitanek, wzniesionym na ruinach XII-wiecznego kościoła przez księżnę Aurelię Bossi w 1875 roku. W krużgankach, wzorowanych na cmentarzu w Pizie, umieszczony jest na majolikowych tablicach w sześćdziesięciu dwóch językach tekst Modlitwy Pańskiej. Polską tablicę wykonali żołnierze z Brygady Strzelców w 1943 roku. Z dziedzińca prowadzi wejście do groty, którą najstarsza tradycja utożsamia z przekazaniem uczniom modlitwy „Ojcze nasz”.
Współczesny kościół Pater Noster nie został ukończony. Zawiera jednak głęboką symbolikę. W centrum znajduje się ołtarz, znak przymierza i ofiary Najwyższego Kapłana, Jezusa Chrystusa. Za ołtarzem jest kamienny tron, który ocienia majestatyczna palma. Ojcowie Kościoła widzą w symbolu palmy Maryję, a w jej owocach – Chrystusa. Cały teren jest odkryty. Sanktuarium nie ma ściany frontalnej. Jest otwarte dla każdego. Świątynia jest miejscem, w którym spotykają się różne narody, kultury, mentalności, języki. Sanktuarium nie ma też sufitu. W górze rozpościera się przestrzeń nieba. Świątynia jest miejscem, w którym ludzkie modlitwy wznoszą się do nieba, podobnie, jak dym kadzidła. Bóg jest w niebie, ale jest też w świątyni i w świątyni (sercach) modlących się.
Zachwycony ta głęboką symboliką zajmuję miejsce na tronie pod palmą. Pobożność ludowa głosi, że kto na nim usiądzie, otrzymuje odpuszczenie grzechów. Twierdzenie to oczywiście nie ma żadnych podstaw, ale mimo to miejsce to napawa jakimś wewnętrznym duchowym pokojem (i… chęcią uwiecznienia na fotografii).
Więcej w książce: Stanisław Biel SJ, Na ziemi Boga. Podróże do miejsc świętych i nieświętych, WAM 2017