Cezarea Nadmorska leży na równinie Szaron na wybrzeżu Morza Śródziemnego (Izrael). Najstarsze ślady osadnictwa w tym regionie pochodzą z czasów fenickich. Według historyków osada została zbudowana na ruinach starożytnego miasta zwanego Wieżą Stratona (Stratonospyrgos), założonego przez władcę Sydonu Stratona I. Początkowo była składem produktów rolniczych. W roku 90 p.n.e. miasto zdobył Aleksander Jannaj. Ten król Judei i arcykapłan z dynastii Hasmoneuszy uczynił zeń port morski, który odgrywał strategiczną rolę w państwie Machabeuszy. W 63 roku p.n.e. miasto zajęli Rzymianie. Od 6 roku p.n.e. stało się ono na pięć wieków oficjalną rezydencją namiestników Judei i głównym ośrodkiem rzymskiej władzy w Palestynie.
Swoją współczesną nazwę Cezarea zawdzięcza Herodowi Wielkiemu, który w 22 roku p.n.e. założył tu nowe miasto; jego nazwa była hołdem dla cesarza Augusta. Herod rozpoczął budowę głębokiego portu morskiego z falochronem. Według Józefa Flawiusza był on większy od Pireusu. Ponadto wybudował magazyny, rynki, drogi, łaźnie miejskie i świątynie rzymskich bogów. Miasto było co pięć lat gospodarzem igrzysk, podczas których odbywały się walki gladiatorów oraz występy teatralne. Po zakończeniu pierwszych igrzysk Herod osobiście dekorował zwycięzców.
W czasach wczesnochrześcijańskich w Cezarei mieściła się siedziba rzymskiego prefekta Judei Poncjusza Piłata. W tym mieście Piotr Apostoł nawrócił rodzinę Korneliusza, pierwszego poganina przyjmującego chrześcijaństwo. Apostoł Paweł zaś był więziony przez dwa lata.
Ludność miasta była przede wszystkim napływowa, głównie syryjska, niezbyt przychylnie nastawiona do Żydów. Konsekwencje takiego nastawienia były tragiczne. W 66 roku w wyniku prowokacji Greków doszło do wybuchu powstania żydowskich zelotów. Wielu z nich torturowano i stracono. Konsekwencją była czteroletnia wojna żydowska. Po zburzeniu w 70 roku Jerozolimy, Cezarea stała się stolicą prowincji Palestyna. Do masakry Żydów doszło także w 135 roku w wyniku powstania Bar Kochby. Zginął wówczas wybitny duchowy przywódca Żydów rabbi Akiba Ben Josef.
W okresie rządów rzymskich miasto było ośrodkiem kultury hellenistycznej, a później chrześcijańskiej. Orygenes założył w nim (po wygnaniu z Aleksandrii w 233 roku) własną szkołę teologiczną. Po jego śmierci, pozostawioną biblioteką (około trzydzieści tysięcy manuskryptów) zaopiekował się Pamfiliusz (przedstawiciel szkoły aleksandryjskiej), który przyczynił się do rozwoju Cezarei jako centrum naukowego. Jego uczniem był Euzebiusz, pisarz, teolog i pierwszy historyk chrześcijański, biskup Cezarei. Za panowania Bizancjum Cezarea stanowiła ważny ośrodek handlowy. W 640 roku miasto zajęli Arabowie. W 1101 roku zdobyli je krzyżowcy. Zaś w 1265 egipscy mamelucy. Od tej pory nigdy nie odzyskało już dawnej świetności.
Zatrzymajmy się przy rzymskim amfiteatrze, aby posłuchać o pobycie Apostoła Pawła w Cezarei:
Wyszedłszy nazajutrz, dotarliśmy do Cezarei. Weszliśmy do domu Filipa ewangelisty, który był jednym z Siedmiu, i zamieszkaliśmy u niego. Miał on cztery córki, dziewice – prorokinie. Kiedyśmy tam przez dłuższy czas mieszkali, przyszedł z Judei pewien prorok, imieniem Agabos. Przybył do nas, wziął pas Pawła, związał sobie ręce i nogi i powiedział: «To mówi Duch Święty: Tak Żydzi zwiążą w Jerozolimie męża, do którego należy ten pas, i wydadzą w ręce pogan». Kiedyśmy to usłyszeli, razem z miejscowymi braćmi zaklinaliśmy Pawła, aby nie szedł do Jerozolimy. Wtedy Paweł odpowiedział: «Co robicie? Dlaczego płaczecie i rozdzieracie mi serce? Ja przecież gotów jestem nie tylko na więzienie, ale i na śmierć w Jerozolimie dla imienia Pana Jezusa». Nie mogąc go przekonać, ustąpiliśmy ze słowami: «Niech się dzieje wola Pańska!» Potem przygotowawszy się do podróży, ruszyliśmy do Jerozolimy (Dz 21, 8-15).
Droga z Ptolemaidy do Cezarei wiodła przez góry Karmel. Apostoł z towarzyszami zdecydował się odbyć tę drogę pieszo, niewielka odległość od miasta nie wymagała więcej niż jednego dnia marszu (E. Dąbrowski).
W Cezarei Paweł wraz z towarzyszami zatrzymali się w domu diakona Filipa. Należał on do grona pierwszych siedmiu diakonów, wymieniany na drugim miejscu za Szczepanem (Dz 6, 5). W czasie prześladowań Filip opuścił Jerozolimę i rozpoczął misję w Samarii. Działalność diakona spotkała się z sympatią i przyjęciem. Filip bowiem nie tylko głosił słowo Boże, ale również potwierdzał nauczanie znakami i cudami (Dz 8, 5-8). Egzorcyzmował, uzdrawiał chorych, pobudzał do życia sparaliżowanych. Do bardziej spektakularnych nawróceń, jakich dokonał Filip, należy zaliczyć nawrócenie Szymona Maga i dworzanina królowej Kandaki (Dz 8, 9nn). Jego dalsze losy wiodły przez starożytne ziemie filistyńskie; przemierzał je wzdłuż wybrzeża Morza Śródziemnego. Przez Azot (starożytny Aszdod) do Cezarei Nadmorskiej (Dz 8, 40), w której osiadł na stałe (Dz 21, 8). Tam, ze względu na jego wielki zapał w głoszeniu słowa Bożego, został nazwany „ewangelistą”. W późniejszym okresie tytuł ten zarezerwowano dla czterech autorów Ewangelii. W Cezarei był jego dom, w którym gościł często misjonarzy, między innymi Pawła. Filip był żonaty, posiadał cztery niezamężne córki obdarzone darami charyzmatycznymi, które brały czynny udział w pracy apostolskiej ojca. Prorokinie w starożytności były darzone wielkim szacunkiem, gdyż dziewictwo łączono z duchową mocą. Przykładem mogą być rzymskie Dziewice Westy – westalki. Tradycja dodaje, że pod koniec życia Filip został biskupem Tralli w Azji Mniejszej.
Paweł znał Filipa. Był to bowiem jego trzeci pobyt w tym mieście. Podobnie jak w innych przypadkach Cezarea miała być jedynie krótkim momentem postoju; wydłużył się on jednak do kilku dni.
W czasie pobytu Apostoła w Cezarei, w domu Filipa pojawił się prorok Agabos. Wcześniej przepowiedział on klęskę głodu. W wyniku tej przepowiedni Paweł organizował pomoc dla mieszkańców Świętego Miasta (Dz 11, 27nn). Tym razem w sposób symboliczny przepowiedział uwięzienie Pawła. Wziął jego pas, związał sobie nim ręce i nogi i powiedział: «To mówi Duch Święty: Tak Żydzi zwiążą w Jerozolimie męża, do którego należy ten pas, i wydadzą w ręce pogan» (Dz 21, 11). Żydzi i Grecy żyli pod wpływem mentalności ukształtowanej przez przepowiednie i wyrocznie. Przyjaciele Pawła, zarówno towarzysze jego drogi jak i miejscowi chrześcijanie, uznali zachowanie Agabosa za ostrzeżenie. Byli pewni, że powinien on zrezygnować z podroży do Jerozolimy. Zaklinali go wręcz, żeby zmienił zdanie.
Paweł pozostał nieugięty. Wszystkie dotychczasowe znaki traktował jako ostrzeżenie, nie zaś jako nakazy. Ostrzeżenia można interpretować na dwa sposoby. Można je odczytać jako informację o niebezpieczeństwie, którego należy uniknąć lub jako informację o niebezpieczeństwie, na które trzeba być przygotowanym. Ostrzeżenie samo w sobie nie mówi osobie, co robić – chyba, że założymy, iż wolą Bożą jest to, aby człowiek zawsze unikał niebezpieczeństw (W. Kaiser). Wydaje się, że Paweł odczytywał je w drugim znaczeniu. Odbierał je jako trudy i cierpienia, które miał podjąć dla Chrystusa. W taki sposób interpretował je cezarejskim chrześcijanom: «Co robicie? Dlaczego płaczecie i rozdzieracie mi serce? Ja przecież gotów jestem nie tylko na więzienie, ale i na śmierć w Jerozolimie dla imienia Pana Jezusa» (Dz 21, 13). Czy interpretacja Pawła była słuszna? Zdania na ten temat są podzielone. Niektórzy sądzą, że trzyletni pobyt apostoła w więzieniu potwierdza błąd, jakim było zignorowanie ostrzeżeń przekazywanych mu przez proroków. Inni natomiast uważają, że przepowiednie po prostu przygotowywały Pawła na próbę, jakiej później doświadczył. Paweł był zapewne przekonany o tym, że Bóg prowadzi go do Rzymu takimi drogami, jakie uważa za słuszne (W. Kaiser).
Przyjaciele Pawła, widząc, że jest niewzruszony w swojej decyzji, zaakceptowali ją. Przestali go dręczyć i odwołali się do woli Bożej: «Niech się dzieje wola Pańska!» (Dz 21, 14). Zrozumieli, że mimo dobrych rad, sam ponosi odpowiedzialność za swe decyzje i życie. To, że sami rozeznajemy proroctwa, które nas dotyczą, sami je interpretujemy i sami bierzemy odpowiedzialność za podjęte na ich podstawie decyzje, nie zmieniło się do dziś. Nie możemy mówić innym, co mają robić, choć możemy przekazywać im przesłania od Boga lub choćby dobre rady (W. Kaiser).
Po kilku dniach pobytu wśród cezarejskich chrześcijan Paweł wraz ze współpracownikami ruszył w dalszą drogę. Przez równinę Saronu i góry judejskie zmierzał wprost do Jerozolimy, by stawić czoła czekającym go trudom i cierpieniom.
Pytania do refleksji i modlitwy:
- Czym imponuje mi diakon Filip?
- Czy cenię sobie czystość (dziewictwo)?
- Jakie symbole przemawiają dziś do mnie?
- Czy biorę na serio kierowane do mnie znaki?
- Jakie znaczenie mają dla mnie próby?
- Czy nie zadręczam innych „dobrymi radami”? Czy zostawiam im przestrzeń wolności?
- Czym jest dla mnie wola Boża?
- Co odczuwam wymawiając podczas Modlitwy Pańskiej słowa: „bądź wola Twoja”?
- Czy jestem odpowiedzialny za własne decyzje i życie?
fot. Wikipedia