Towarzystwo Jezusowe w połowie XVIII wieku było największym i chyba najbardziej wpływowym zakonem w Kościele katolickim. Od momentu swojego powstania jezuici uchodzili za obrońców papiestwa. To głównie oni przyczynili się do rekatolicyzacji rozległych połaci kontynentu europejskiego. 200 lat temu na zakon została nałożona kasata. Jak do tego doszło?

Zaangażowanie Towarzystwa w ewangelizację nowo odkrytych obszarów świata było bardzo znaczne. W literaturze dotyczącej historii katolicyzmu ukuto termin „rząd dusz”. Ta władza nad wiernymi, szczególnie możnowładcami, sprawowana przez jezuitów miała rozpocząć się w XVI w. i trwać przez całe XVII stulecie.

Można spierać się o rzeczywisty wymiar wpływu Towarzystwa Jezusowego na politykę, szczególnie podkreślanego przez autorów nieprzychylnych zakonowi i ogólnie Kościołowi. Jednak faktem jest, że w XVIII w. potęga, którą w świecie katolickim stanowili jezuici, stanęła na drodze wielu czynnikom intelektualnym i politycznym w krajach zachodniej Europy. Co doprowadziło do rozwiązania zakonu w roku 1773. Trudno ustalić decydującą przyczynę kasaty Towarzystwa Jezusowego. Oprócz kwestii zewnętrznych, należy zwrócić uwagę na kwestie wewnątrzzakonne. Wydaje się że decydujące były głębsze procesy zachodzące w kulturze wieku oświecenia.

Jezuici stali na straży światopoglądu sprzecznego z propagowanym przez oświecenie. Ich działalność, przede wszystkim prowadzenie sieci szkół, skutecznie przeszkadzała w rozprzestrzenianiu się nowych prądów: racjonalizmu, naturalizmu, utylitaryzmu itp. Swoimi wpływami umacniali pozycję Kościoła i religii w życiu narodów. W dużej mierze, gdy toczyli spór z filozofami oświecenia, to właśnie kwestia wychowania młodzieży była głównym polem walki.

Sytuacja zakonu zaczęła się pogarszać w miarę tego jak nowe prądy intelektualne stawały się modne i zyskiwały coraz większą liczbę zwolenników wśród elit dworskich oraz kościelnych. Ich rozprzestrzenianiu się sprzyjały również tajne organizacje, zwłaszcza masoneria. Przynależenie do tajnych klubów, lóż itp. było ówcześnie bardzo popularne wśród wyższych warstw społeczeństwa. Masoni obejmujący ważne stanowiska państwowe zaczynali wpływać na politykę krajów europejskich, która stawała się nieprzychylna Towarzystwu. W przyszłości konsekwencje przyjęcia się idei oświeceniowych miały okazać się dla arystokracji katastrofalne. Niemniej, w pierwszej połowie XVIII w. zagrożenie dostrzegali głównie jezuici.

Grunt pod kasatę zakonu przygotowywano od początku XVIII w., natomiast ostateczna rozprawa zaczęła się w II połowie tego stulecia. Represje wobec Towarzystwa zastosowano najpierw w Portugalii, skąd wypędzono jego członków w 1759 r. W następnych latach wygnano ich też z Francji, Hiszpanii, oraz niektórych państw włoskich. Warto nadmienić, że w tych krajach rządziła głównie jedna dynastia, Burbonowie.

Papież Klemens XIII starał się bronić jezuitów. W 1765 r. wydał bullę Apostolicum pescendi munus, która podkreślała zasługi zakonu. Po jego śmierci ambasadorzy dworów burbońskich w Państwie Kościelnym naciskali na kardynałów zebranych na konklawe, by wybrali papieżem kogoś nieprzychylnego Towarzystwu Jezusowemu. Biskupem Rzymu został w końcu Klemens XIV, który może nie był wrogo nastawiony wobec jezuitów, ale brakowało mu stanowczości poprzednika. Naciskany z wielu stron przez władców grożących represjami wobec całego Kościoła po dwóch latach pontyfikatu ustąpił wobec ich żądań. 21 VII 1773 r. wydał brewe Dominus ac Redemptor, którym rozwiązywał Towarzystwo Jezusowe. Miał przy tym nadzieję, iż poświęcając jezuitów, uratuje pozycję Kościoła. Koniec XVII i początek XIX w. pokazały, że był w błędzie.

CDN.

JezuiciNaszeWiadomosci_LOGOSch. Damian Krawczyk SJ/ RED.

Od prawie 500 lat działamy wszędzie tam, gdzie potrzebuje nas Świat.