Serce Jezusa otwarte włócznią na krzyżu zaprasza każdego grzesznika: Przyjdź i darmo zaczerpnij ze zdroju mego Serca wody żywej. Otwarta rana jest bramą, przez którą idziemy do Ojca. Z tej rany wychodzi oczyszczający ogień Ducha Świętego – ogień Miłości i Miłosierdzia, który przepala nas, abyśmy nie stawiali oporu Miłości i stali się godni wejść na spotkanie z Umiłowanym. Ten ogień topi chłód naszych serc, sprawia, że zaczynają płonąć miłością do Jezusa i do ludzi.
W ranie Serca Jezusowego doznaje- my przemiany. Stajemy się zdolni przyjmować Miłość i na nią odpowiadać. Miłość przyzywa miłość. Rana przyciąga nas, zranionych brakiem miłości, abyśmy w niej doznali uzdrowienia. Rana Serca koi każdy ból naszych serc spowodowany brakiem miłości. Leczy nasze rany, które zadaliśmy sobie sami, wybierając zło, i te, które zadali nam inni. Rana Serca Jezusowego przemienia nasz ból istnienia w miłość, która wszystko znosi, ponieważ w niej spotykamy się z Miłością większą od każdego bólu. Odkrywamy, że Ten, który jest Miłością, został zraniony, choć był niewinny. Ta rana przemienia nas i uzdalnia do największej miłości. Kto oczami swego serca wpatruje się w ranę Serca Pana, nie będzie się czuł osierocony, samotny. W Jezusie odnajdzie Boskiego Brata, najbliższego Przyjaciela i Obrońcę. Z Jego rany zaczerpnie sił w każdym utrudzeniu, przyjmie światło prawdy i nadziei, które opromieni jego codzienność. Nie podda się rozpaczy ani zniechęceniu w życiowych zmaganiach.
Rana Serca Jezusowego wprowadza nas w tajemnicę, ucisza… W tej ranie odnajdujemy pokój, za którym tęsknimy. Doświadczamy bezpieczeństwa, jakiego nie może nam zapewnić nikt poza Jezusem. Ta rana jest dla nas bezpiecznym domem. Przebite Serce – znak tego, że jesteśmy kochani aż do szaleństwa rodzi w nas radość. Odnajdujemy w Nim szczęście przynależności do Tego, który ulepił nas z gliny i tchnął w nas życie. Chcemy być ogarnięci Jego miłością, poddani Jemu… Pozwalamy Mu jakby na nowo nas stwarzać… Pragniemy, aby On wszedł w każdą przestrzeń naszego życia. Przez ranę Serca Chrystusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego wchodzimy do domu naszego Ojca…
Patrz na Ukrzyżowanego. Patrz i kontempluj! Adoruj! Nie śpiesz się. Zatrzymaj się przed Nim – obecnym w Eucharystycznym Chlebie. Tu z rany Jego Serca wypływa zdrój wody żywej, aby cię poić. Im bardziej pragniesz, tym więcej możesz pić. Nie musisz się bać. Ten zdrój nigdy się nie wyczerpie. Nie za- braknie go ani dla ciebie, ani dla innych. Pragnij i pij, czerp życie – Boskie życie, a będziesz żył na wieki. Nie będziesz chodził smutny i głodny. Zbliż się do rany Serca Pana, a od- najdziesz radość w twoim Bogu. Czerp z niej, ilekroć przyjmujesz miłość twego Zbawcy, spożywając Eucharystyczny Chleb. I proś twoją Matkę, Maryję, abyś pozwolił ogarnąć się tej miłości.