Kilkadziesiąt kilometrów od Lublina w sąsiedztwie niewielkiego miasteczka – Chodel, wśród malowniczych łąk i stawów, na wyspie otoczonej wodą, stoją ruiny kościoła pw. Matki Bożej Loretańskiej. Na wakacyjnym szlaku warto odszukać i zobaczyć chodelski Loret, bowiem historia i piękno tego miejsca zostają w pamięci.
W ruinach chodelskiej świątyni swój teledysk nakręcił piosenkarz Krzysztof Cugowski. Zobacz teledysk tutaj.
Poniższy fragment pochodzi z artykułu pana Dariusza Kiszczaka „Chodelski Loret. Historia i piękno niezwykłego miejsca”. Link do całego artykułu znajduje się na dole strony.
Geneza Towarzystwa Jezusowego w Chodlu
W październiku 1580 roku przybyli do Wilna najwyżsi dostojnicy kościelni i świeccy. Jednym z nich był Bernard Maciejowski chorąży nadworny królów Zygmunta Augusta i Stefana Batorego. Nieco później pod wpływem kazań ks. Piotra Skargi porzucił rzemiosło wojenne i wstąpił do stanu duchowego. Po studiach teologicznych, dzięki wsparciu Zygmunta III Wazy i jezuitów mianowano go na najwyższe urzędu kościelne w Polsce: biskupa krakowskiego, prymasa Polski, kardynała. Drugim był Mikołaj Zebrzydowski, od 1589 wojewoda lubelski, wojewoda krakowski i przyszły marszałek wielki koronny. Spotkali się z ks. Piotrem Skargą, królewskim kaznodzieją Zygmunta III Wazy.
Pełnił on wówczas funkcję rektora Akademii Wileńskiej. Rozmowa dotyczyła najważniejszych spraw państwa i kościoła, czyli zagrożeń społecznych i duchowych związanych z szerzeniem się reformacji w Rzeczpospolitej. W jej zwalczaniu w Europie przodował wówczas nowozałożony zakon Towarzystwa Jezusowego. Autor „Kazań sejmowych” przychylił się do prośby przyszłego prymasa Bernarda Maciejowskiego, by sprowadzić jezuitów do Lublina i na Lubelszczyznę. Ustalono, że w mieście powstanie kolegium jezuickie. Natomiast Chodel i okoliczne wioski, które były wówczas częścią majątku rodu Maciejowskich, zostaną przekazane kolegium jezuitów. Jednak dobra chodelskie były poważnie zadłużone, toteż Mikołaj Zebrzydowski zobowiązał się spłacić wierzycieli. Ostatecznie, obietnicy nie dotrzymał. Długi spłacili krewni Maciejowskich. Dwa lata po wileńskich ustaleniach Bernard Maciejowski ojciec prymasa Bernarda Maciejowskiego przekazał połowę miasteczka Chodla „żołnierzom Chrystusowym”.