26.11.2016
Łk 21, 34-36
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Uważajcie na siebie, aby wasze serca nie były ociężałe wskutek obżarstwa, pijaństwa i trosk doczesnych, żeby ten dzień nie spadł na was znienacka jak potrzask. Przyjdzie on bowiem na wszystkich, którzy mieszkają na całej ziemi.
Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli uniknąć tego wszystkiego, co ma nastąpić, i stanąć przed Synem Człowieczym».
Chrześcijanin to człowiek, który nie będzie zaskoczony końcem świata (albo własną śmiercią). To nie będzie jednak wynikiem tego, że chrześcijanie poznają datę końca świata, albo własnej śmierci. To bierze się stąd, że uczeń Pana Jezusa jest uformowany do ciągłej świadomości, iż koniec świata lub śmierć może przyjść w każdej chwili. Tego rodzaju świadomość jest możliwa tylko wtedy, gdy nie postrzegamy końca świata (ani śmierci) jako tragedii, ale jako początek czegoś nowego – wspanialszego niż wszystko, co było dotąd.