Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest mnie godzien (Mt 10,37)
Tłumacze Biblii Tysiąclecia słowem „miłować” zastępują greckie słowo „agapeo”, natomiast słowem „kochać” greckie słowo „fileo”. Miłowanie (agapeo) określa miłość, która gotowa jest służyć bezinteresownie drugiej osobie, bez względu na cechy, jakie miłowana osoba posiada. Jest to miłość bezinteresowna i ofiarna. Natomiast kochanie (fileo) określa uczuciowe przywiązanie, fascynację drugą osobą. Gdy mówimy „nie mogę bez ciebie żyć”, mamy na myśli nasze uczuciowe przywiązanie do kogoś. Jako ludzie, jesteśmy w tej miłości skoncentrowani na sobie, na swoich uczuciach i potrzebach, a nie tylko na potrzebach osoby kochanej. Gdy Jezus w Ewangelii według św. Mateusza mówi, że ten kto kocha ojca i matkę swoją bardziej niż Jego samego, nie jest Go godzien, używa greckiego słowa „fileo”, czyli należy to tłumaczyć: jeśli ktoś jest bardziej przywiązany do swoich rodziców niż do Mnie, jeśli nie potrafi bez nich żyć, to po prostu za Mną nie pójdzie. A nawet jeśli fizycznie za Jezusem pójdzie, to jego serce i myśli będą gdzie indziej. Rodzice wciąż będą dla niego punktem odniesienia i to co powiedzą będzie święte. Ich rad będzie słuchał i ich polecenia wykonywał, a nie polecenia Mistrza.
Ewangelia nie przeciwstawia miłowania Jezusa miłowaniu własnych rodziców, bo miłując ich miłością ofiarną (agapeo), z poświęceniem służąc własnym rodzicom, jednocześnie kochamy Boga wyrażając poprzez miłość i szacunek do rodziców przywiązanie do Niego. Nie rodzice są nam wtedy potrzebni, lecz my jesteśmy potrzebni rodzicom.
W Ewangelii według św. Jana czytamy, że „Bóg umiłował świat” dając swojego Syna. Również tu greka używa czasownika „agapeo”, określającego miłość, która niczego w zamian nie oczekuje, bo przecież świat niczego nie może Bogu dać w zamian, czego by Bóg nie miał. Natomiast relacja miłości między Ojcem i Synem opisywana jest czasownikiem „fileo”, gdyż osoby boskie obdarowują się nawzajem i od siebie zależą.
Kochajmy więc Boga miłością, która wyraża nasze przywiązanie do Niego, całkowitą zależność (fileo). Tylko na taką miłość wobec Boga stać człowieka, który sam z siebie niewiele Bogu dać może i we wszystkim od Niego zależy. A rodziców, krewnych i przyjaciół miłujmy miłością ofiarną, bo o taką miłość, która nic w zamian nie oczekuje, Jezus nigdy nie jest zazdrosny. Nie bądźmy jednak od nich zależni, nie przywiązujmy się do nich bardziej niż do Jezusa.
Foto: Robert Cheaib / flickr.com