Ustrój, gdzie nikt nie próżnuje i nikt nie jest obarczony nadmierną pracą; gdzie starcy, wdowy, sieroty i chorzy korzystają ze świadczeń nieznanych w innych stronach ziemi; gdzie duża liczba dzieci w rodzinie stanowi pociechę i nie może nigdy stać się ciężarem; gdzie korzysta się z dobrodziejstw handlu bez obawy zarażenia się przywarami, jakie miewa zbytek.
Tak o jezuickim państwie sprzed 300 lat wypowiada się osimnastowieczny filozof Guillaume-Thomas Raynal. Więcej na ten temat można przeczytać we współczesnym tekście Bartosza Wieczorka, jaki został opublikowany 9 lipca 2018 roku na portalu Wolne Media, a pochodzi z pisma „Obywatel”. Autor opisuje jeden z najbardziej oryginalnych eksperymentów społecznych w dziejach ludzkości.
W XVII wieku jezuici stworzyli na terenie obecnego Paragwaju, Brazylii i Urugwaju republikę, w której wszyscy byli równi i która rządziła się Ewangelią. Rozwijała się tam muzyka i sztuka, powstawały wybitne barokowe dzieła architektury. W tym rozległym państwie nie było własności prywatnej ani pieniędzy. Pragnienie posiadania czegoś na własność wydawało się być obce mieszkańcom tej zagadkowej, szczęśliwej krainy. Nikomu niczego nie brakowało. Jak to możliwe, że Republika Guaranów przetrwała ponad 150 lat? Dlaczego kolonizatorzy z Europy ją zniszczyli?
Tekst opisujący pasjonującą historię tzw. „redukcji paragwajskich” ilustrowany jest zdjęciami i fragmentami z filmu „Misja”. Można przeczytać go na stronie: Wolne Media
Foto: Ruiny jednego z kościołów w Republice Guaranów (Wikimedia Commons)