W czasie pobytu w Wieczerniku Piotr poddał myśl uzupełnienia grona Dwunastu. Wydarzenie to miało miejsce między wniebowstąpieniem Jezusa a zesłaniem Ducha Świętego. Zebrało się wówczas sto dwadzieścia osób. Liczba ta ma zapewne wymiar symboliczny. Według prastarej tradycji stu dwudziestu starszych przekazało Prawo w czasach Ezdrasza. Również wspólnota esseńczyków liczyła dwunastu przywódców, a jeden kapłan przypadał na dziesięć osób. Jezus, odwołując się do symboliki pokoleń Izraela, wybrał dwunastu apostołów. W rzeczywistości wydaje się, że liczba obecnych w Wieczerniku jest zawyżona. Łukaszowi chodzi zwyczajnie o to, że pokój na górze był pełen ludzi (C. Keener).
W obecności zebranych Piotr przywołał bolesne wspomnienia związane ze zdradą Judasza. Apostoł ten okazał się niegodny. Zawiódł zaufanie Mistrza. Mimo, że Nauczyciel do końca wierzył w niego i nazywał go przyjacielem, serce Judasza pozostało zimne i niewzruszone. Wybrał trzydzieści srebrników. Jednak nie zaznał spokoju. Spotkała go okrutna kara. Według jednego przekazu popełnił samobójstwo (Mt 27, 5), według innego upadł głową w dół, spadając z dachu swojej posiadłości i rozrywając własne wnętrzności (Dz 1, 18).
Zdrada Judasza okazała się bolesną raną dla wspólnoty, wciąż niezabliźnioną. Była również raną Piotra, gdyż przypominała mu jego zdradę. Ileż razy myślał o bracie Judaszu i o tym, że już go nie ma? Wie, że jest zranionym pasterzem zranionej wspólnoty. I tak już będzie do końca dni. Wspólnota stanie się Kościołem bez zmazy dopiero w Jeruzalem niebieskim. Bynajmniej nie za sprawą pasterzy bez skazy, bo takich nie ma, ale dzięki drogocennej krwi Baranka, w której zostanie całkowicie obmyty ze swoich brudów. Piotr wie, że na ziemi jego siłą będzie „ewangeliczna słabość”. Nie może być inny od swego Pana, który nosi na sobie ślady ludzkich ran. Piotr uczy nas odrzucać pokusę triumfalizmu (K. Wons).
Piotr jako pierwszy we wspólnocie poddaje propozycję uzupełnienia wakatu, powstałego po śmierci Judasza. Swoją wewnętrzną intuicję opiera na słowach Pisma. Cytuje psalm 69, odnoszący się do cierpienia sprawiedliwego, a następnie psalm 109: Niech opustoszeje dom jego i niech nikt w nim nie mieszka! A urząd jego niech inny obejmie! (Dz 1, 20). Posługuje się tutaj żydowską zasadą interpretacji zwaną „qal wachomer” („o ileż bardziej”). Argumentacja jest następująca: Jeśli psalmista (Ps 69, 25; 109, 8) mógł się w taki sposób wyrażać o wpływowych oskarżycielach sprawiedliwego, o ileż bardziej zasada ta stosuje się do najwyższego ucieleśnienia niegodziwości – do człowieka, który zdradził Mesjasza? (C. Keener). Piotr odczytuje historię Judasza w świetle słowa Bożego. Wiąże ją z Jezusem i misterium grzechu zdrady. Ze Słowa wyciąga również dalsze wnioski dotyczące wakującego urzędu. Jest więc animatorem wspólnoty, interpretatorem Pisma i wyrazicielem woli Bożej. Rybak z Galilei potrafi odczytać Boże działanie także w traumatycznej dla wspólnoty historii. Widzi, że Bóg, nawet wtedy, gdy jest zdradzany, nie przestaje zbawiać. Urząd (episkope), który kiedyś powierzył Judaszowi, teraz przekazuje innemu. Troszczy się, aby wspólnota Dwunastu pozostała pełna. Piotr jest pewien, że dobrze odczytuje wolę Bożą (K. Wons).
Piotr wskazuje na kryteria, jakie powinien spełniać następca Judasza; tym samym definiuje apostoła. Etymologicznie „apostoł” znaczy „posłany”, „posłaniec”. Słowo to pochodzi z greckiego języka ludowego, ale w literaturze greckiej pojawia się rzadko. Wskazuje ono na świat języka semickiego. Rdzeń słowa „szalach” kryje w sobie doniosłe znaczenie: postać z pełnomocnictwem (A. Grabner-Heider). Termin ten początkowo związany był z misją głoszenia dobrej nowiny. Nie wymagano natomiast, by apostoł widział Zmartwychwstałego. Po śmierci Judasza sytuacja się zmieniła. Termin „apostoł” z określenia funkcyjnego stał się nazwą urzędu, pewnego rodzaju „terminus technicus”. Do tej ewolucji przyczynił się Paweł (J. Gnilka). Według Piotra apostołem można nazywać jedynie ucznia, który przebywał z Jezusem podczas całej Jego działalności publicznej (od chrztu w Jordanie), w więc naoczny świadek Jego życia, śmierci, zmartwychwstania i wniebowstąpienia.
Wspólnota zaproponowała dwóch uczniów, którzy spełniają kryteria wskazane przez Piotra: Józefa zwanego Barsabą („syn szabatu”) , z przydomkiem Justus („sprawiedliwy”) i Macieja („dar Boga”). Przystąpiono do wyboru. Poprzedziła go modlitwa wspólnotowa z prośbą, by sam zmartwychwstały Pan (Kyrios) wskazał następcę sprzeniewierzonego ucznia. Następnie dano kandydatom losy. W kulturze greckiej losy służyły do wróżenia. Stosowano je również w świecie semickim, dokonując wyboru ludzi na znaczące stanowiska czy rozstrzygnięcia ważnych spraw. Odcinano się jednak od wszelkich wróżb i czarów. Najbardziej znaną była praktyka „urim” (hebr. światło) i „tummim” (hebr. doskonałość, niewinność, prawda). Były to dwa, różniące się kolorem (najprawdopodobniej biały i czarny), kamienie należące do arcykapłana, służące jako losy do objawiania Bożych wyroków. Były one przechowywane w pektorale, który arcykapłan nosił na piersi (por. Wj 28, 15-30; Kpł 8, 8; Pwt 33, 8). Również zebrani w Wieczerniku byli przekonani, ze Bóg w ten sposób objawia swoją wolę. Gdy los padł na Macieja, nikt nie miał wątpliwości, że jest to Boży wybór. Grono Dwunastu zostało uzupełnione.
Piotr w Wieczerniku jawi się jako niekwestionowany lider młodego Kościoła. Nie jest to już porywczy, ambitny, niezależny i zbyt pewny siebie uczeń z czasów, gdy towarzyszył Jezusowi w Jego ziemskiej wędrówce. Nie przypomina również ucznia z okresu zaparcia się Mistrza, tchórzliwego, niepewnego siebie, zagubionego i rozbitego. Jest prawdziwie skałą, fundamentem. Liderem i autorytetem.
Pytania do refleksji i modlitwy:
- Jakie są moje najboleśniejsze wspomnienia?
- Jakie rany nosiłem (noszę) w sercu? Czy już się zabliźniły? Czy czas okazał się sprzymierzeńcem?
- Jaka jest moja słabość?
- Czy umiem odczytywać wydarzenia z historii mojego życia w świetle słowa Bożego?
- Czy mógłbym nazwać siebie apostołem? W oparciu o jakie fakty?
- Co sądzę o rzucaniu losów i wróżbach?
- Jakim liderem jestem ja?
- Czy posiadam autorytet? Kto jest moim autorytetem?
- Jaka ewolucja duchowa dokonała się w moim życiu?
fot. Pixabay