Dziś, 27 grudnia przed południem, odbył się pogrzeb zmarłego nagle przed Świętami Bożego Narodzenia śp. Stanisława Augusta Morawskiego, nestora życia społecznego i kulturalnego Polonii we Włoszech.
Urodził się w 1922 r. w Krakowie, w rodzinie bardzo zasłużonej dla Polski. W czasie wojny był żołnierzem AK w randze porucznika. Wojna zabrała mu ojca i trzech braci, którzy zostali zamordowani przez Niemców. Sam cudem ocalał przed śmiercią. Z wykształcenia był ekonomistą (doktorat w Poznaniu). Od 1957 do śmierci przebywał z żoną we Włoszech. Od początku zaangażował się w sprawy polskiej (emigracji) we Włoszech. Był członkiem, a często założycielem, wielu instytucji, stowarzyszeń i fundacji włoskich i włosko-polskich. Ostanie 40 lat był m.in. członkiem Zarządu i prezesem Fundacji Rzymskiej im. Margrabiny J. S. Umiastowskiej (Fondazione Romana Marchesa J. S. Umiastowska) powstałej na podstawie dekretu założycielskiego z 26 października 1944 roku. Celem Fundacji, której fundatorką była zmarła w 1941 roku Janina Umiastowska, jest promocja badań dotyczących stosunków polsko-włoskich oraz dokumentowanie obecności i działalności Polaków we Włoszech przez uzupełnianie danych bibliograficznych, dotyczących wszelkiego rodzaju publikacji na ten temat; inwentaryzacja i opisywanie źródeł z archiwów publicznych i prywatnych, zawierających nieznane lub jeszcze nieopracowane materiały rękopiśmienne, drukowane i audiowizualne; nagrywanie Polaków we Włoszech, gromadzenie dokumentacji dotyczącej bieżącej działalności Polaków we Włoszech oraz organizacji i instytucji polonijnych lub związanych z Polską. Jako prezes a także osobiście angażował się w stworzenie systemu stypendiów dla zdolnej młodzieży studenckiej z Polski.
Obszary zainteresowań Papieskiego Instytutu Studiów Kościelnych (od momentu powstania) i Fundacji często się pokrywały. Przełożeni obu instytucji śp. Stanisław Morawski (23.12.2019) i o. Hieronim Fokciński SJ (były rektor PISK, zm. 30.7.2018 r.) doskonale się rozumieli i obie instytucje ściśle ze sobą współpracowały przy realizowaniu różnych projektów zwłaszcza od 1972 roku.
Pogrzeb śp. Stanisława Morawskiego odbył się w kościele św. Stanisława Bpa i M. w Rzymie. Uczestniczyła w nim rodzina zmarłego, krewni, przyjaciele, współpracownicy i przedstawiciele instytucji polonijnych. Na uroczystość specjalny list nadesłał premier Rządu RP.
Z licznych przemówień na zakończenie Mszy św. wyłonił się obraz człowieka, który 98 lat swojego życia przeżył, jako dobry człowiek, mąż, ojciec i dziadek, obejmując swoją miłością nie tylko rodzinę, ale i Ojczyznę. Miłość ta zawsze była konkretna (dotyczyła osób), stawiająca sobie za zadanie pomaganie, łączenie i inspirowanie. Odszedł wielki społecznik, wybitny znawca spraw i ludzi z Polski przebywających we Włoszech, którzy pozostawili po sobie jakiś ślad.
Miałem okazję spotkać śp. Stanisława Morawskiego na kilka miesięcy przed śmiercią w siedzibie Fundacji przy Via Piemonte w Rzymie, otoczonego książkami, które były jego drugim (po osobach) żywiołem. Wyszedłem pod wrażeniem rozmowy i obdarowany książkami, a jakże, które do dziś czytam (seria „Świadectwa”). Zapamiętałem Zmarłego, jako osobę, która znalazła w życiu swoje miejsce, była pełna wiedzy i pasji odnośnie tego co robi.
W jednym z wystąpień, ktoś powiedział, że Zmarły znalazł Boga. To dla każdego jest najważniejsze odkrycie. Bóg jest bowiem źródłem dobra i piękna osób i rzeczy. Do Niego wszystko wraca i On na wszystkich czeka. Msza św. pogrzebowa o tym nam przypomina.