W Sanktuarium Serca Jezusa Miłosiernego w Kaliszu jezuici obchodzą dzisiaj, 6 stycznia, 100-lecie pracy w pobernardyńskim kompleksie klasztornym, w którym oprócz kościoła znajdują się pomieszczenia Domu Formacji Duchowej oferującego Ćwiczenia duchowe według metody św. Ignacego Loyoli.
Po trzecim już kaliskim Orszaku Trzech Króli, jezuici wraz z wiernymi przeszli do Sanktuarium, by o godz. 13:00 rozpocząć dziękczynną Eucharystię, której przewodniczył ks. Bp Łukasz Buzun, a homilię wygłosił o. Tomasz Ortmann SJ – Przełożony Prowincji Wielkopolsko-Mazowieckiej Towarzystwa Jezusowego.
Historia kościoła i klasztoru sięga połowy XV wieku. Kościół klasztorny jest budowlą bezwieżową, jednonawową, z wyraźnie wyodrębnionym prezbiterium zamkniętym wielobocznie, węższym i niższym od dwukrotnie dłuższej, czteroprzęsłowej nawy głównej. Bryła sanktuarium jest skromna i pozbawiona ozdób. Za to wnętrze przyprawia o zawrót głowy, dzięki polichromii, która wypełnia całe sklepienie oraz prezbiterium i nawy kościoła. Jest późnobarokowa i iluzjonistyczna, dzięki czemu ma się wrażenie trójwymiarowości. Na sklepieniu widnieje Maryja otoczona anielskimi chórami. Autorem fresków jest znakomity zakonny artysta, bernardyn brat Walenty Żebrowski, autor m.in. malowideł ściennych w warszawskim kościele św. Anny.
W Sanktuarium znajduje się słynny obraz Jezusa Miłosiernego namalowany pod dyktando bł. Michała Sopoćko. Jest on kopią obrazu umieszczonego w wileńskiej Ostrej Bramie w roku 1935. Jej autorem jest prof. Ludomir Śleńdziński, rektor Politechniki Krakowskiej.
W 1954 roku Episkopat Polski zatwierdziła wizerunek namalowany przez prof. Śleńdzińskiego jako przedmiot ogólnopolskiego kultu. Trafił on do kaliskiego Sanktuarium w 1993 roku. Pięć lat później kościół jezuitów został ogłoszony pierwszym w świecie Sanktuarium Serca Jezusa Miłosiernego.