Uzdrowienie teściowej Piotra przez Jezusa było równocześnie jej powołaniem. Wszyscy Ewangeliści kończą ten opis stwierdzeniem o jej usługiwaniu. Używają przy tym słowa diakonein, które świadczy, że nie chodzi im tylko o posługi materialne. Z początku były to zapewne skromne zajęcia wynikające z gościnności domu w Kafarnaum.
Czasownik diakonein występuje w Nowym Testamencie około stu razy i wskazuje na stałą posługę. Jest nią również naśladowanie Jezusa, służba dla Niego. Teściowa Szymona dzięki uzdrowieniu stała się więc posługującą uczennicą Jezusa. Jako diakonisa służyła w domu Piotra, a więc w centrum religijnej wspólnoty, którą założył Jezus. Jej misję będzie kontynuować Marta (por. Łk 10, 38-42). „Kobieta, uzdrowiona i podniesiona, uosabia rzeczywiście wspólnotę chrześcijańską, w której zaczyna się odkrywać znaczenie wzajemnej posługi. Czyż my sami nie powinniśmy również służyć sobie wzajemnie?” (P. Mourlon Beernaert).
Po uzdrowieniu teściowej Piotr opuścił dom, by towarzyszyć Jezusowi, w Jego misji nauczania i uzdrawiania. Można więc powiedzieć, że ten cud, mimo, iż nie był spektakularny, umocnił Piotra w wierze i wyborze Jezusa. „Uzdrowienie teściowej Piotra ma więc decydujące znaczenie dla jego kształtującej się stopniowo uprzywilejowanej pozycji oraz pragnienia pójścia za Jezusem. Dzięki temu niezwykłemu wydarzeniu niewieście zostaje przywrócona pozycja w domowej społeczności, a Piotr może opuścić dom, aby pójść za swym Mistrzem” (R. Ascough).
Diakonia, służba jest istotnym elementem życia chrześcijańskiego. Postawy tej uczył Apostołów Jezus. Całe Jego życie było pochylaniem się nad człowiekiem potrzebującym. Podobną bezinteresowną, nic nie oczekującą w zamian, służbę Jezus zaleca swoim uczniom. W jednej z przypowieści naucza: „Kto z was, mając sługę, który orze lub pasie, powie mu, gdy on wróci z pola: Pójdź i siądź do stołu? Czy nie powie mu raczej: Przygotuj mi wieczerzę, przepasz się i usługuj mi, aż zjem i napiję się, a potem ty będziesz jadł i pił? Czy dziękuje słudze za to, że wykonał to, co mu polecono? Tak mówcie i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono: Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać” (Łk 17, 7-10). Zaś Apostoł Narodów zachęca: „Jeden drugiego brzemiona noście i tak wypełniajcie prawo Chrystusowe. (…) W czynieniu dobrze nie ustawajmy, bo gdy pora nadejdzie, będziemy zbierać plony, o ile w pracy nie ustaniemy. A zatem, dopóki mamy czas, czyńmy dobrze wszystkim, a zwłaszcza naszym braciom w wierze” (Ga 6, 2.9-10).
Pytania do refleksji:
- Jakie posługi podejmuję w Kościele?
- Czy powinienem bardziej zaangażować się w posługi duchowe czy fizyczne?
- Czy umiem i chcę służyć, czy raczej oczekuję, aby mnie obsługiwano?
- Czy jestem czasem zupełnie bezinteresowny?
- Jakie uczucia rodzą się we mnie na myśl, że jestem „bezużytecznym sługą”?
- Czy właściwie wykorzystuję czas?
fot. Pixabay