Tesaloniki (Saloniki) położone na równinie nad Zatoką Salonicką, to niemal półmilionowe, drugie co do wielkości miasto greckie. Jest ono stolicą Macedonii Greckiej.

Najstarsze neolityczne osady na terenie dzisiejszych Tesalonik są datowane na 2500 lat p.n.e.. Jedną z nich było Thermi nad Zatoką Termajską. Mimo dogodnego położenia nie odgrywało jednak większej roli. Do rozbudowy osady przyczynił się dopiero Kassander. W 315 roku p.n.e. nadał mu prawa miejskie i nazwę, od imienia swej żony i siostry Aleksandra Wielkiego – Tessalonike. W 168 roku p.n.e. miasto zostało przejęte przez Rzymian, a  w 146 roku p.n.e. otrzymało status stolicy prowincji rzymskiej. Odtąd rozpoczął się błyskawiczny jego rozwój, zarówno polityczny i gospodarczy jak i kulturalny. W czasach Pawłowych Tesalonika była wolnym miastem, opartym na greckich wzorach demokratycznych, rządzonym przez pięciu bądź sześciu politarchów.

W I wieku Tesaloniki były zamieszkiwane przez Greków. Macedończyków, Rzymian, Żydów i ludzi Wschodu. Ich liczba przekraczała dwieście tysięcy. Czcili bóstwa helleńskie, rzymskie, celtyckie i orientalne. Ponadto szerzył się kult cesarzy i Kabirów. Do dzisiaj zachowały się ruiny świątyni poświęconej Serapis, którego kult datowany jest od III wieku p.n.e.. W mieście zlokalizowana była również duża kolonia Żydów. Ich zamiłowanie do handlu sprawiło, że osiągnęli znaczny status ekonomiczny. W pobliżu portu posiadali własną synagogę.

We współczesnych Salonikach zachowało się niewiele śladów ich dawnej świetności. Forum Romanum było położone na dwóch poziomach i ciągnęło się od Via Egnatia do Odos Olympou. Forum tworzyły dwa place, położone w stosunku do siebie równolegle, były otoczone stoą i odeonem. Na placu południowym, znanym jako Megalophoros, znajduje się słynna Stoa Idoli. Była to stoa dwupoziomowa, z bogatymi zdobieniami, a niektóre z jej posągów zostały przeniesione do Luwru. Forum jest datowane na koniec II, początek wieku III naszej ery, a odeon na lata 293-305 (L. Hadjifoti).

Z innych zabytków na uwagę zasługują pozostałości kompleksu pałacowego Galeriusza z IV wieku, a szczególnie Plac Navarino, z zachowanymi mozaikami i Oktagon z pozostałościami marmurowej posadzki mozaikowej. Kompleks ten przypomina mauzoleum Dioklecjana w Dalmacji (Split). Z czasów Galeriusza pochodzi również Kamara, znana jako Łuk Galeriusza, a zbudowana w 305 roku jako świadectwo zwycięstwa cesarza nad Persami i sukcesów militarnych we wschodnich prowincjach cesarstwa. Łuk ten był jedną z czterech bram stanowiących ceremonialną drogę z Via Egnatia do pałacu Galeriusza. Płaskorzeźby pokrywające łuk przedstawiają sceny ze zwycięskiej kampanii perskiej. Z kolei Rotunda, okrągła sala zwieńczona hemisferyczną kopułą, została zbudowana w tym samym czasie jako panteon i mauzoleum Galeriusza. Pod rządami cesarza Teodozjusza Wielkiego została zamieniona na świątynię chrześcijańską, kościół Świętego Jerzego.  Do dziś zachowały się mozaiki z IV wieku, unikalne w skali europejskiej. Rotunda była również przekształcona w meczet. Warto jeszcze wspomnieć mury miejskie. Zostały one wyznaczone już przez Kassandra; pozostałe do dziś fragmenty pochodzą z IV wieku.  Później były wielokrotnie naprawiane i modyfikowane. Najlepiej zachowane fragmenty murów to między innymi cytadela Heptapyrgion. Składa się on z trójkątnych i kwadratowych wież i pół-wież. Jego konstrukcja odzwierciedla różne etapy budowy, począwszy od wczesnego okresu bizantyjskiego, do okresu osmańskiego. […] Był on wykorzystywany jako więzienie (L. Hadjifoti). Częścią murów miasta jest również zachowana do dziś Biała Wieża,  zbudowana w XV wieku przez Wenecjan. Łączyła ona wschodni i zachodni mur obronny miasta. Była siedzibą straży miejskiej a później wykorzystywano jako więzienie.

Saloniki zachowały liczne pamiątki z czasów bizantyjskich. Przede wszystkim stały się ośrodkiem kultu świętego Demetriusza, patrona i opiekuna miasta. Ku jego czci została wzniesiona w V wieku wspaniała bazylika. Została ona  zbudowana na fundamentach rzymskich łaźni, w miejscu, w którym był więziony i poniósł śmierć męczennik (26 października 306 roku). Ta niepowtarzalna budowla może zadziwiać pochodzącymi z różnych okresów marmurowymi płytami, mozaikami, malowidłami ściennymi, rzeźbami, kapitelami kolumn, gzymsami itp. (L. Hadjifoti). Świątynia padła ofiarą pożaru w 1917 roku. Odbudowano ją dopiero w 1918 roku według oryginalnych wzorów jako pięcionawową bazylikę. W katakumbach kościoła znajduje się miejsce śmierci męczennika.

Z okresu bizantyjskiego pochodzi ponadto wiele pięknych bazylik z zachowanymi unikatowymi mozaikami. Do najważniejszych należą: Acheiropoietos, bazylika z V wieku o podwójnej nawie, pokryta drewnianym dachem, zbudowana na fundamentach rzymskich łaźni, z pięknymi mozaikami datowanymi na V wiek i malowidłami naściennymi z XIII wieku; Osios David, z unikatowymi mozaikami wizji Ezechiela; Agia  Sophia, kościół zbudowany w VII wieku na ruinach świątyni wczesnochrześcijańskiej na planie krzyża z mozaikami z VIII-XII wieku, będącymi arcydziełami dojrzałej sztyki bizantyjskiej oraz malowidłami ściennymi z XI wieku; Panagia Chalkeon, XI wieczny kościół z cegły zbudowany na planie krzyża z zachowanymi freskami z XI i XIV wieku.

Z pobytem Pawła w Tesalonikach związane jest miejsce, w którym znajduje się XIV wieczny klasztor Wlatadon. Tradycja głosi, iż Paweł wygnany przez Żydów, wyszedł z miasta szybko, wspinając się na wysoką część muru, prawdopodobnie, przez niewielkie drzwi, w pobliżu miejsca, gdzie później wzniesiono klasztor Wlatadon. Na wschód od klasztoru płynął strumień. Mówi się, iż Paweł zatrzymał się tu na chwilę, aby się odświeżyć. Strumień znany jest jako „woda święcona św. Pawła”. Każdego roku, w jego pobliżu organizowano święto Apostołów. Po włączeniu Tesaloniki do Grecji, wzniesiono tu kościół, na pamiątkę pobytu św. Pawła w mieście (L. Hadjifoti). Posłuchajmy o wydarzeniach związanych z tym miejscem:

Przeszli przez Amfipolis i Apolonię i przybyli do Tesaloniki, gdzie Żydzi mieli synagogę. Paweł według swego zwyczaju wszedł do nich i przez trzy szabaty rozprawiał z nimi. Na podstawie Pisma wyjaśniał i nauczał: «Mesjasz musiał cierpieć i zmartwychwstać. Jezus, którego wam głoszę, jest tym Mesjaszem». Niektórzy z nich, a także pokaźna liczba pobożnych Greków i niemało znamienitych kobiet uwierzyło i przyłączyło się do Pawła i Sylasa. Wtedy zazdrośni Żydzi, dobrawszy sobie jakieś szumowiny z rynku, wywołali tłumne zbiegowisko, podburzyli miasto, naszli dom Jazona i szukali ich, aby stawić przed ludem. Nie znaleźli ich jednak. Wlekli więc Jazona i niektórych braci przed politarchów, krzycząc: «Ludzie, którzy podburzają cały świat, przyszli też tutaj, a Jazon ich przyjął. Oni wszyscy występują przeciwko rozkazom Cezara, głosząc, że jest inny król, Jezus». Podburzyli tłum i politarchów, którzy tego słuchali, ale po wzięciu poręki od Jazona i innych, zwolnili ich. Natychmiast w nocy bracia wysłali Pawła i Sylasa do Berei (Dz 17, 1-10).

Po opuszczeniu Filippi Paweł z Sylasem udali się wzdłuż Via Egnatia w kierunku Tesalonik. Po drodze minęli Amfipolis i Apollonię. Obydwie miejscowości były wiodącymi ośrodkami miejskimi w tej okolicy. Amfipolis założone w 437/6 roku p.n.e. posiadało fortyfikacje i było punktem strategicznym, utrzymującym kontrolę nad okolicami rolniczymi i bogatymi w kruszce. Odkryte fragmenty bazylik i kościołów chrześcijańskich potwierdzają, że było ono ważnym ośrodkiem religijnym i siedzibą biskupa w starożytnym chrześcijaństwie. Apollonia została założona w 432 roku p.n.e. przez mieszkańców Chalkis. Była ważnym miejscem strategicznym, począwszy od czasów rzymskich po otomańskie. Miasto zachowało ślady pobytu Pawła. W pobliżu majestatycznej świątyni Apolla stała Brema lub rostrum św. Pawła. Wody źródła, które płynie nieco dalej uważa się za wyświęcone przez Pawła. We wczesnych latach XX wieku, Apollonia znana była jako Pazarouda. Raz w tygodniu organizowano tu wielki bazar, głównie czynili to Turcy, którzy wierzyli w cudowną moc wody źródlanej, w to, iż jest  stanie odeprzeć zło (L. Hadjifoti).

Do miast, które przyznaje się również do Apostoła Narodów należy Acanthus. Wprawdzie Łukasz nie wspomina o nim, ale istnieje stara miejscowa tradycja, według której Paweł przechodził przez miasto. Słynie ono z najpiękniejszych monet starożytnej Grecji. Najstarsze pochodzą z 530 roku p.n.e.. Według przekazów, św. Paweł, po dotarciu do miasta, został aresztowany za obalenie panującej religii i wtrącony do więzienia, aby potem zostać sądzony i skazany przez rozpustnych mieszkańców miasta, w małej jaskini nieopodal dzisiejszej Ierissos. […] Paweł uwięziony w jaskini cudem stamtąd wyszedł, kiedy wejście do niej samo się otworzyło. Apostoł mógł teraz udać się do Olintu, a stąd do Potidea, kończąc swą podróż w mieście Tesaloniki. Legenda głosi, iż w jaskini wytrysnęła woda, a nieopodal tego miejsca, znajduje się małą kapliczka pod wezwaniem św. Pawła, która powstała w okresie bizantyjskim. Po drugiej stronie wzgórza, znajduje się kolejna jaskinia, z której również tryska źródło ze świętą wodą Apostoła (L. Hadjifoti).

W wymienionych wyżej miastach Paweł i jego towarzysze nie prowadzili działalności misyjnej. Czy chcieli się bardziej oddalić od Filippi, miasta ich upokorzenia? Czy może ciągle spieszono im było do Rzymu? (J. Gnilka). Nie wiemy.

W Tesalonice Paweł wraz z Sylasem i Tymoteuszem zamieszkali u Jazona. To popularne imię greckie było używane również przez zhellenizowanych Żydów (od Jezus, Jozue). Jazon był Żydem i znaczną osobistością w mieście. Niektórzy egzegeci są zdania, że był krewnym Apostoła. Gwarantowało to Pawłowi bezpieczeństwo, spokojny pobyt i pracę.

Apostołowie spędzili w Tesalonikach kilka tygodni. Paweł pracował w swoim rzemiośle dniem i nocą, aby dla nikogo nie obciążać (por. 1 Tes 2, 9). W liście skierowanym do Tesaloniczan z Koryntu napisze: Sami bowiem wiecie, jak należy nas naśladować, bo nie wzbudzaliśmy wśród was niepokoju ani u nikogo nie jedliśmy za darmo chleba, ale pracowaliśmy w trudzie i zmęczeniu, we dnie i w nocy, aby dla nikogo z was nie być ciężarem. Nie jakobyśmy nie mieli do tego prawa, lecz po to, aby dać wam samych siebie za przykład do naśladowania. Albowiem gdy byliśmy u was, nakazywaliśmy wam tak: Kto nie chce pracować, niech też nie je! Słyszymy bowiem, że niektórzy wśród was postępują wbrew porządkowi: wcale nie pracują, lecz zajmują się rzeczami niepotrzebnymi. Tym przeto nakazujemy i napominamy ich w Panu Jezusie Chrystusie, aby pracując ze spokojem, własny chleb jedli (2 Tes 2, 7-12). Próżnowanie w społeczeństwie grecko-rzymskim było zjawiskiem dość powszechnym. Paweł uważał, że nie przystoi ono chrześcijanom. Stąd z rozmysłem sam dawał przykład ciężkiej pracy. Praca wykonywana przez Pawła była ciężka i żmudna. Paweł wspomina „pracę i trud (…) dniem i nocą” (1 Tes 2, 9; por 2 Tes 3, 8; Dz 20, 35) i „utrudzenie pracą rąk własnych” (1 Kor 4, 12; por. Dz 20, 34). Rodzi się obraz Apostoła, którego codzienne życie było pełne ciężkiej pracy fizycznej, rozpoczynanej jeszcze przed wschodem słońca (P. Barnett). Jego życie toczyło się wokół warsztatu (…) skulony nad stołem warsztatowym niczym niewolnik i pracując ramię w ramię z niewolnikami (R. Hock).

Praca Apostoła była ponadto odpowiedzią na nieadekwatne zrozumienie jego nauczania. Niektórzy bowiem Tesaloniczanie zareagowali na słowa o przyjściu Pana wielkim entuzjazmem. Opuścili miejsca pracy i bezczynnie oczekiwali Paruzji. Paweł przestrzega: W sprawie przyjścia Pana naszego Jezusa Chrystusa i naszego zgromadzenia się wokół Niego, prosimy was, bracia, abyście się nie dali zbyt łatwo zachwiać w waszym rozumieniu ani zastraszyć bądź przez ducha, bądź przez mowę, bądź przez list, rzekomo od nas pochodzący, jakoby już nastawał dzień Pański (2 Tes 2, 1-2).

W Tesalonice znajdowała się synagoga żydowska. Paweł z towarzyszami tradycyjnie nauczał w niej przez trzy tygodnie z rzędu. Przedmiotem przepowiadania był kerygmat: męka, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa, który jest oczekiwanym Mesjaszem. Jednak niewielu Żydów uwierzyło. Wówczas Paweł rozpoczął ewangelizowanie pogan. Tym razem odniósł sukces. Nawróciła się wielka liczba zarówno mężczyzn jak i wpływowych kobiet. W liście skierowanym później do tej wspólnoty Paweł napisze z uznaniem: nieustannie dziękujemy Bogu, bo gdy przyjęliście słowo Boże, usłyszane od nas, przyjęliście je nie jako słowo ludzkie, ale – jak jest naprawdę – jako słowo Boga, który działa w was wierzących (1 Tes 2, 13). Powstały młody tesalonicki Kościół może być wzorem dla innych: A wy, przyjmując słowo pośród wielkiego ucisku, z radością Ducha Świętego, staliście się naśladowcami naszymi i Pana, by okazać się w ten sposób wzorem dla wszystkich wierzących w Macedonii i Achai. Dzięki wam nauka Pańska stała się głośna nie tylko w Macedonii i Achai, ale wasza wiara w Boga wszędzie dała się poznać, tak że nawet nie trzeba nam o tym mówić. Albowiem oni sami opowiadają o nas, jakiego to przyjęcia doznaliśmy od was i jak nawróciliście się od bożków do Boga, by służyć Bogu żywemu i prawdziwemu (1 Tes 1, 6-9).

Radość Pawła z powstania nowego Kościoła nie trwała długo. Powodem opuszczenia Tesalonik stała się jak zwykle zazdrość. Scenariusz denucjacji przypomina wcześniejsze. Żydzi przepłacili bezrobotnych mieszkańców miasta, których Łukasz nazywa szumowinami. Ci podburzyli tłumy i pragnęli dokonać na Pawle samosądu. Nie zastali go jednak w domu. Być może został ukryty przez Jazona. Wówczas zabrali Jazona i niektórych zwolenników Pawła i zawlekli ich siłą przez politarchów. Tam postawili najcięższe zarzuty. Paweł podburza świat i zakłóca jego porządek. Występuje przeciwko cesarstwu, nakłaniając do przyjęcia zwierzchnictwa innego króla, Jezusa. Jazon jest jego zwolennikiem. Zarzuty te nie są nowe. Podobne usłyszał Jezus w czasie procesu przed Piłatem.

Oskarżyciele, nadając działalności Pawła charakter polityczny i oskarżając go o obrazę cesarskiego majestatu, sądzili, że osiągną niezawodny skutek. Tymczasem przedstawiciele władzy okazali się roztropniejsi. Gdy przekonali się, że motywem oskarżenia jest ludzka zazdrość, zażądali jedynie poręki ze strony Jazona i wypuścili wszystkich na wolność.

Mimo rehabilitacji Jazona dalszy pobyt Pawła w mieście mógł być niebezpieczny dla młodego Kościoła. Postanowiono więc, że apostołowie opuszczą miasto. Wyruszyli nocą w kierunku wschodnim. Tesaloniczanie byli drodzy sercu Pawła. Próbował on jeszcze dwukrotnie odwiedzić Tesalonikę, jednak zawsze napotykał na przeszkody. Dlatego tym bardziej cieszył się, słysząc dobre nowiny o rozwoju i żywej wierze tesalonickiego Kościoła: My zaś, bracia, rozłączeni z wami na krótki czas, nie sercem, ale tylko niemożliwością oglądania was, bardzo gorąco pragnęliśmy widzieć was osobiście. Dlatego chcieliśmy przybyć do was, zwłaszcza ja, Paweł, jeden raz i drugi, ale przeszkodził nam szatan. Ale jakaż jest nasza nadzieja albo radość, albo wieniec chwały? Czyż nie wy nią będziecie przed Panem naszym Jezusem Chrystusem w chwili Jego przyjścia? Wy bowiem jesteście dla nas chwałą i radością (1 Tes 2, 17-20).

Pytania do refleksji i modlitwy:

  • Jakie znaczenie ma dla mnie woda święcona i inne uświęcone przedmioty kultu?
  • Przed czym uciekam w życiu? Co stanowi moje „miejsce ucieczki”?
  • Jaką wagę przywiązuję do pracy? Jak długo dziennie pracuję?
  • Czy nie jestem leniwy?
  • Jaka jest moja świadomość ponownego przyjścia Pana?
  • Jakie owoce przynosi słowo Boże w moim życiu?
  • Czy nie ulegam „psychologii tłumu”?
  • Czy kieruję się bardziej rozumem czy emocjami?
  • W jaki sposób przyczyniam się do rozwoju Kościoła? Czy cieszę się z jego rozkwitu i smucę z powodu słabości?

fot. autor