W dwu największych kościołach jezuickich w Rzymie można zobaczyć dwie szopki bożonarodzeniowe tzw. „presepe” (w j. włoskim presepe dosłownie znaczy łóżeczko, żłóbek). Pierwsza, największa, znajduje się w kościele św. Ignacego, w bocznej kaplicy zaraz przy wejściu, po lewej stronie. Została wykonana w typowym siedemnastowiecznym stylu neapolitańskim tzn. że biblijna scena z Józefem, Maryją i malutkim Jezusem w żłóbku, jest wkomponowana w krajobraz Neapolu (wzgórza, uliczki, zawody, ludzie, strumienie, fontanna); są w niej zajazd i pałac Heroda oraz Trzej Królowie. W tego rodzaju szopkach umieszcza się także obok figurek przedstawicieli najróżniejszych zawodów, znaczące postacie z obszaru życia społecznego (politycznego, kulturalnego, sportowego itd.) związane z danym regionem i aktualnym momentem historii. Ta szopka jest wyjątkowa nie tylko z racji liczby scenek rodzajowych oraz starannie wykonanych glinianych i porcelanowych figurek, ale z racji harmonii całości i teologicznego przesłania. Całość została ofiarowana kościołowi przez nieżyjącego już polityka i publicystę, wielokrotnego premiera rządu włoskiego, Giulio Andreottiego.
Druga znacznie mniejsza ale nie mniej interesująca, znajduje się w położonej niedaleko, najstarszej i najpiękniejszej świątyni jezuickiej w Rzymie, a mianowicie w kościele il Gesù. Umieszczono ją tym razem w lewej nawie kościoła, w niedalekiej odległości od ołtarza z relikwiami św. Ignacego Loyoli. Została ona zamówiona przez jezuitów u słynnego neapolitańskiego twórcy szopek, rzeźbiarza Ulderico Pinfildi na początku roku 2020. Wyróżnia ją klęcząca postać Inigo de Loyola, który w geście pokory składa przed Nowonarodzonym Księciem Pokoju swój rycerski miecz. Mamy tu do czynienia z nawiązaniem do szczytowego momentu na drodze duchowego rozwoju przyszłego świętego – do Jego nawrócenia. Droga ta zaprowadzi Inigo do stania się świętym Ignacym. W roku 2021 minie 500 lat od chwili, gdy to wydarzenie miało miejsce.
Każda szopka bożonarodzeniowa ma wymiar realistyczny i symboliczny. Odsyłana nas do przeszłości, do przyszłości (powtórne przyjście Jezusa Chrystusa zapoczątkowane Jego Wcieleniem) i kieruje naszą uwagę ku teraźniejszości, w której Boże Narodzenie dokonuje się także dla nas.
Włosi są bardzo przywiązani do świątecznych inscenizacji związanych z Bożym Narodzeniem, czynnie angażują się w ich tworzenie oraz żywo je komentują.
W tym roku presepe na placu przed bazyliką św. Piotra w Rzymie wywołała szczególnie wiele dyskusji. Głosy krytyki pojawiły się w prasie zagranicznej (w tym w Polsce). W niektórych wypowiedziach pobrzmiewały apokaliptyczne tony. Niestety mało kto zauważył, że w krużgankach kolumnady bazyliki św. Piotra twa od 8 grudnia wystawa 100 szopek. Są one wykonane z różnych materiałów, maja różne kształty i pochodzą z różnych regionów świata (www.100presepi.it). W bazylice watykańskiej znajduje się piękna, klasyczna szopka bożonarodzeniowa z figurami naturalnej wielkości. Ta w centrum placu przed bazyliką jest przykładem twórczości artystycznej z lat 60 tych i nie jest jedyną, ani najważniejszą w Watykanie. Włosi traktują swoje presepe trochę tak, jak my nasze wielkanocne inscenizacje Grobu Pańskiego.
Szopka bożonarodzeniowa jest swego rodzaju ikoną. Ikona nie chce zatrzymywać spojrzenia na sobie. Jest oknem pozwalającym na spojrzenie w świat nadprzyrodzony, Boży. Zatrzymanie się tylko na materialnym wymiarze ikony jest bałwochwalstwem. Ikona pozwala spojrzeć na Wcielone Słowo oczyma ciała i duszy.
Niewidzialne, Odwieczne, Nieogarnione Słowo wcieliło się w ludzkie ograniczone ciało i zaistniało w czasie, w samym środku naszej historii. Stało się częścią naszej genealogii.
Pielęgnujmy tradycje budowania i kontemplacji szopek bożonarodzeniowych, zachęca nas do tego w Liście apostolskim Admirabile signum papież Franciszek, pamiętając że Bóg zaprasza nas do komunii ze Sobą w słowie, sakramentach, w ubogich i w naszej historii.