Obraz do medytacji: Wyobraź sobie spotkanie Jezusa zmartwychwstałego z uczniami w Wieczerniku.
Prośba o owoc medytacji: Proś Jezusa zmartwychwstałego, aby oświecił twój umysł i serce.
1. Świadectwo
W Liturgii Kościoła przeżywamy w dalszym ciągu radość zmartwychwstania Jezusa. Św. Łukasz w dzisiejszym opowiadaniu paschalnym chce nam przypomnieć, w jaki sposób Kościół pierwszych wieków przyjął do świadomości rzeczywistość zmartwychwstania. I wskazuje cztery proste drogi. Te drogi są również naszymi drogami dziś.
Pierwszą drogą jest świadectwo Apostołów. Apostołowie wcale nie byli do tego przygotowani. Byli pierwszymi sceptykami. Nie uwierzyli kobietom, które opowiadały o zmartwychwstaniu. Tomasz nie uwierzył swoim kolegom. W Wieczerniku nadal wątpili. Myśleli, że Jezus jest zjawą, duchem. Ustąpili dopiero przed faktami. Jezus pokazał im ręce, nogi i przebity bok. To świadectwo Apostołów, oparte nie tylko na wierze, ale również na doświadczeniu, faktach, trwa w Kościele dwa tysiące lat. My również jesteśmy w jego nurcie. Spotkaliśmy Jezusa zmartwychwstałego, doświadczyliśmy, że żyje. I zostaliśmy zaproszeni przez Chrystusa, by być jego świadkami. Wy jesteście świadkami tego. Autor listu do Hebrajczyków pisze: I my zatem, mając dokoła siebie takie mnóstwo świadków, odłożywszy wszelki ciężar, a przede wszystkim grzech, który nas łatwo zwodzi, winniśmy wytrwale biec w wyznaczonych nam zawodach. Patrzmy na Jezusa, który nam w wierze przewodzi i ją wydoskonala (Hbr 12, 1nn).
Bycie świadkiem zobowiązuje. Chrystusa nie otrzymuje się po to, by Go zatrzymać tylko dla siebie, jak chciała to uczynić Maria Magdalena. Chrystusa doświadcza się, by się Nim dzielić z innymi. To dzielenie nie może być oczywiście narzucające się, zmuszające do wiary czy nie tolerujące przekonań innych. Dawanie świadectwa nie może też przypominać jakiejś informacji czy tytułu z gazet. Bycie świadkiem powinno być raczej siłą, która rozwija pąki życia, prowadzi innych do przebudzenia ze snu.
Kto dla ciebie jest prawdziwym świadkiem Jezusa? Czyje świadectwo zaważyło na głębi twojej wiary? Jakim świadkiem Jezusa jesteś?
2. Duch Pocieszyciel
Być może rodzą się w nas pytania i wątpliwości, których doświadczali pierwsi uczniowie. Czy dzisiaj można przekonać współczesnego człowieka do wiary w Jezusa zmartwychwstałego? Ewangelia jest trudna, jak mogę o niej mówić? Kto dziś chce słuchać o Jezusie?
W odpowiedzi św. Łukasz podpowiada nam drugą drogę. Jest nią świadectwo Ducha Świętego. Jezus nie pozostawi nas samymi, gdy będziemy o Nim mówili. Będzie obecny przez swego Ducha i w trudnych sytuacjach sam podpowie nam słowa i rozwiązania. Duch Święty jest Tym, który przypomina to, czego nauczył nas Jezus. A Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w Moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem (J 14, 26). W czasie kontemplacji, modlitwy Duch Święty niejako pracuje w naszym wnętrzu, kształtuje, rzeźbi w nas obraz Jezusa, gromadzi Jego słowa. Gdy żyjemy w Duchu, On sam będzie wydobywał z nas słowa, które mają moc świadectwa.
Jakie miejsce w twoim życiu duchowym zajmuje Duch Święty? Czy masz świadomość Jego „pracy w tobie”?
3. Słowo Boże
Kolejną drogą jest słowo Boże. Jezus Zmartwychwstały robi wykład biblijny najpierw dwom uczniom w drodze do Emaus, a potem, jak słyszeliśmy dziś, Apostołom w Wieczerniku. Św. Łukasz podpowiada nam, że niewiara uczniów wynika częściowo z ich luki w pamięci. Człowiek słyszy zwykle to, co chce słyszeć i łatwo zapomina o tym, na czym mu nie zależy. Świadomość, że Jezus umrze na krzyżu była dla uczniów nie do przyjęcia. I dlatego nie zrozumieli zapowiedzi Jezusa o swojej śmierci i chcieli szybko o niej zapomnieć. Gdy słowa Jezusa się spełniają, uczniowie są kompletnie zaskoczeni. Tak naprawdę nigdy nie uwierzyli w mękę i śmierć Mesjasza. I zapomnieli, że Jezus przepowiadał również swoje zmartwychwstanie. Wstrząs spowodowany śmiercią Jezusa, załamał ich wiarę i spowodował zanik pamięci.
Zatrzymanie się na krzyżu, na śmierci jest przyjęciem tylko połowy Dobrej Nowiny. Krzyż, cierpienie, śmierć może przysłonić prawdę o zmartwychwstaniu. Krzyż nie zaakceptowany albo przeakcentowany może zwalić się jak kłoda u naszych nóg. I wypełnić nasze życie smutkiem, goryczą, bólem, przesłaniając swoim cieniem radość i nadzieję.
Dlatego Jezus Zmartwychwstały najpierw oświeca umysły uczniów, aby rozumieli Pisma. Wyjaśnia im proroctwa. Pokazuje jak wypełniają się one w Jego życiu, męce i śmierci.
Jeśli chcemy być świadkami Jezusa dziś, musimy karmić naszą wiarę Słowem Bożym. W czasie rozważania słowa, modlitwy, medytacji, kontemplacji, Jezus oświeca również nasze umysły, rozjaśnia nam Pisma, tłumaczy, że musiał cierpieć, za grzechy. Chce, byśmy wewnętrznie doświadczyli, że żyje. Pragnie, byśmy nie tylko słyszeli od innych, byśmy nie tylko przyjmowali dogmaty i Tradycje Kościoła, przekazywaną od czasów Apostołów, ale byśmy sami nabrali pewności, odwagi i siły w wierze. Gdy rozważamy Pismo Święte Jezus otwiera nam oczy, abyśmy zrozumieli Pisma. Nie tylko tajemnicę krzyża, ale również te miejsca w Piśmie świętym, których nie rozumiemy, które nas niepokoją albo gorszą. Gdy rozważamy Pismo, zobaczymy w nim światło, drogę, prawdę. Będzie powoli stawało się dla nas chlebem i wodą – pokarmem w naszej drodze i naszym świadczeniu o Jezusie.
Czy wierzysz w całą Ewangelie? Czy tylko połowicznie? Jak często czytasz i rozważasz Pismo święte? Czy nadmiernie nie akcentujesz krzyża i cierpienia, a zapominasz o zmartwychwstaniu? Czy potrafisz słuchać i zapamiętywać?
4. Eucharystia
Czwartą drogą życia perspektywą zmartwychwstania jest Eucharystia. Uczniowie w drodze do Emaus rozpoznają Chrystusa przy łamaniu chleba. Również w dzisiejszej Ewangelii Jezus nawiązuje z uczniami bliski kontakt przez wspólny posiłek, który jest symbolem Eucharystii, wspólnoty gromadzącej się na łamaniu chleba. Dla pierwszych chrześcijan każda Eucharystia była radością paschalną, wspominaniem zmartwychwstania Jezusa. Z niej czerpiemy siłę, by żyć Jezusem i z nadzieją o Nim świadczyć.
W Eucharystii przychodzi do nas Chrystus Zmartwychwstały i mówi: Dlaczego w twoim sercu rodzą się wątpliwości? Popatrz na moje ręce i nogi. Popatrz na moje przebite z miłości serce. Dotknij Mnie. Przekonaj się! Uwierz! To Ja jestem.
Jak przeżywasz Eucharystię? Czy jest dla ciebie ważnym momentem niedzieli? Czy doświadczasz w niej obecności i bliskości zmartwychwstałego Pana?
Rozmowa końcowa: Proś o zrozumienie, że Jezus musiał cierpieć za nasze grzechy i módl się o akceptację krzyża. Proś też, aby Jezus otworzył ci oczy, abyś zrozumiał Pisma, zwłaszcza te miejsca w Piśmie świętym, których nie rozumiesz, które cię niepokoją albo gorszą. Proś, abyś w Piśmie świętym dostrzegał światło, drogę, prawdę; by było ono pokarmem w twojej drodze życia.
fot. Free Bible Images